Korea Północna

Co łączy szamanów i generałów? O problemie weryfikacji wewnętrznych konfliktów Korei Północnej

Ilość potwierdzonych egzekucji i częste zniknięcia polityków przypominają o tym, że w Korei Północnej rządzą zasady społecznego darwinizmu, a próby ograniczenia władzy Kim Dzong-una mogą zostać uznane za wrogie i potraktowane bezwzględnie.

Instytut Boyma 27.06.2019

W Korei Północnej zwykło się mówić, że lider jest jak słońce  — gdy jesteś za blisko, to się spalisz, gdy za daleko, to zamarzniesz. Jednym (choć nie jedynym) powodem stabilności reżimu Kimów jest stosowanie metody powszechnego terroru. Kim Dzong-un podczas swoich rządów idzie szlakiem wytyczonym przez jego ojca i dziadka: dokonuje regularnych czystek, z których najgłośniejsza dotyczyła jego wuja Jang Song-thaeka i generała Ri Yong-ho (nie mylić z północnokoreańskim dyplomatą o tym samym imieniu). Bodajże najbardziej kuriozalny przypadek, obrazujący władzę Kim Dzong-una, dotyczy Hyon Yong-chola. W latach 2012-2015 Hyon został generałem, następnie wicemarszałkiem, znowu generałem, następnie został zdegradowany do rangi pułkownika generalnego, by awansować na  generała, by ponownie wrócić do rangi pułkownika generalnego, aż ostatecznie zniknął zupełnie z polityki. Istnieją podejrzenia, że został rozstrzelany, choć nie można tego w stu procentach potwierdzić. Podobnie, jak nie można być pewnym ostatnim doniesieniom o publicznej egzekucji dwóch wróżbitek w Chongjin ani czystkach po nieudanym szczycie KRLD-USA w Hanoi. Czy w przypadku Korei Północnej jesteśmy skazani na fake newsy?

Różne oblicza prawdy

Szukające sensacji media często spieszą się i na wyrost „uśmiercają” osoby, które nagle znikają z przestrzeni publicznej KRLD. Najlepszym przykładem jest głośna ostatnio sprawa Kim Yong-chola, wiceprzewodniczącego Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei. Świat obiegły doniesienia, że został rozstrzelany. Wkrótce plotka została zdementowana przez oficjalne północnokoreańskie media, które pokazały zdjęcia z koncertu, na którym generał zasiada niedaleko Najwyższego Przywódcy. Informację o jego uwięzieniu, jak również o rozstrzelaniu Kim Hyok-chol (również podważana) została podana przez magazyn Choson Ilbo, weterana dezinformacji w sprawach Korei Północnej[1].

Do innych głośnych wpadek Choson należy historia północnokoreańskiej piosenkarki Hyon Song-wol. Artystka należała do słynnego już zespołu Moranbong Band i znana jest z wykonywania takich utworów jak m.in. Generał i żołnierze (장군님과 해병들) i Kobieta- idealny koń (준마처녀- o kobiecie przodowniku pracy). Według południowokoreańskiej gazety miała zostać stracona w 2013 roku. W krótkim artykule Chosun przedstawił swoją wersję wydarzeń[2], w której  Hyon Song-wol została rzekoom rozstrzelana wraz z dziesięcioma innymi artystami pod zarzutem produkcji i rozprowadzanie ”obscenicznych” (음란물) materiałów, a także posiadanie Biblii, co jest nielegalne w Korei Północnej. Pornografia i Pismo Święte zazwyczaj nie idą ze sobą w parze, dlategoż autor artykułu uznał całą akcję za szwindel, w którym prawdziwym powodem miały być niejasne miłosne związki piosenkarki z samym Kim Dzong-unem. Skądinąd miłosne perypetie lidera kraju to kolejna zagadka.

„Choson mylił się już tyle razy, że ciężko brać tę platformę na poważnie” wspominał mi ostatnio B.R. Myers, od lat zajmujący się propagandą Korei Północnej. Krytyka nierzetelności dziennikarskiej tego magazynu jest oczywiście słuszna, a o problemach południowokoreańskiej prasy pisze się książki. Jednak warto zwrócić uwagę na to, jak trudno jest uzyskać potwierdzone informacje z Korei Północnej. Zazwyczaj media, gdy przedstawiają nowości, opierają się na swoich „anonimowych źródłach”. Z oczywistych względów nie można ujawnić ich tożsamości i sam fakt animowości nie powinien być powodem do odrzucenia potencjalnej wartości danej informacji. Chad O’Carroll, wieloletni redaktor NKNews, zdementował zabójstwo Kim Hyok-chola na twitterze, powołując się na swoje, również niezidentyfikowane, „źródło” [3].

Kto właściwie dostarcza informacji o wewnętrznych działaniach reżimu? To najczęściej uciekinierzy mieszkający w Chinach i Korei Południowej. Osoby te często, choć publicznie temu zaprzeczają, utrzymują dalej kontakty z rodziną. Dziś funkcjonuje rozbudowany przemysł kurierski, który przemyca wiadomości (i pieniądze) do Korei Północnej, a w niektórych przypadkach nawet rozmowa telefoniczna poprzez chińską sieć jest możliwa. Innymi informatorami są pracujący w Pjongjangu obcokrajowcy, nauczyciele czy etniczni Chińczycy (hwagyo) mieszkający w KRLD, ale posiadający dużo większą swobodę w podróżowaniu pomiędzy oboma krajami. Jak można się domyśleć, pole do zniekształceń informacji jest ogromne, zwłaszcza biorąc pod uwagę charakter medialny Korei Północnej – mieszkańcy tego kraju nauczyli się, że to, co niedopowiedziane, może mieć dodatkowe znaczenie. Korea żyje więc plotkami. Innym problemem jest tzw. „zła wola” (np. w przypadku uciekinierów niechętnych reżimowi).

Również propaganda północnokoreańska ma swój udział w celowym sianiu dezinformacji. Liczni obserwatorzy internetowych stron KCNA (Korean Central News Agency) zdają się zapominać, że Koreańczycy z Północy, poza nieliczną elitą, nie mają do nich dostępu, a propaganda wewnętrzna często przedstawia zupełnie inny obraz sytuacji. Całą medialną strategię Korei Północnej dobrze oddaje przedstawiona w 1929 roku idea Mao si-xiang dou-zheng, czyli „wojna myśli”, którą należy rozumieć, jako uzyskiwanie kontroli nad opinią publiczną wszelkimi sposobami. Innymi słowy, cel ma uświęcać środki. Przykłady takich działań można mnożyć. Gdy para filmowców, uprowadzonych w 1978 roku na rozkaz Kim Dzong-ila, Shin Sang-ok i Choi Eun-hee uciekła z rąk dyktatora we Wiedniu i uzyskała schronienie w amerykańskiej ambasadzie, Północ oskarżyła ich o kradzież wielkich pieniędzy, denuncjując opowieść o „porwaniu”. Podobnie zaprzeczano jakichkolwiek związkom z zatopieniem korwety Cheonan w 2010 roku. W 2016 w sprawie Otto Warmbiera, amerykańskiego nastolatka skazanego na 15 lat więzienia i tragicznie zmarłego (zamordowanego?) Pjongjang, jako dowód przedstawił film, na którym rzekomo Otto zrywa plakat propagandowy z Hotelu Yanggakdo. Wielu kwestionuje oryginalność materiału, a współlokator Amerykanina z hotelu podważa możliwość kradzieży[4].  Co ciekawe, do dziś znaczna część południowokoreańskiego społeczeństwa w trzech opisanych przypadkach wierzy wersji Północy.

Próby manipulacji mogą mieć miejsce w przypadku ostatniej sprawy z Kim Yong-cholem. Północnokoreańskie media na dowód, że nic mu się nie dzieje, przedstawiły dosyć dziwne zdjęcie, na którym generał zasłania na nim dłońmi swoją twarz. Być może to próba upokorzenia nieprzychylnych mediów Korei Południowej? Całą sprawę należy odczytywać jako dalszą częścią gry z USA. W końcu ukaranie Kim Hyok-chola i Kim Yong-chola, a także potencjalnie innych osób, byłoby karą za porażkę dyplomatyczną w Hanoi. W ten sposób Pjongjang ostrzega „uważajcie, nie ufamy wam i możemy szybko powrócić na drogę miecza”.

Wróżbici na spalonym

W małym państwie polityka sprowadza się do leninowskiej zasady „kto – kogo”. Reżim Kimów toczy nieustaną wojnę o „dusze” swoich obywateli. Próbuje dusić w zarodku jakiekolwiek szanse na powstanie struktur z którymi musiałby dzielić władze. Religie instytucjonalne były na przegranej pozycji. Choć nie znamy dokładnych statystyk to szacuje się, że w latach 1945-1951 z Korei Północnej mogło zbiec nawet 1,5 miliona osób, główne z powodu represji religijnych. Rodzime wierzenia zostały albo brutalnie podporządkowane nowej polityce (jak cheondogyo), albo potraktowano jako zabobon, który należy zwalczać.

W 1957 roku szamani wraz z rodzinami zostali przypisani do wrogiej klasy. Wielu deportowano do obozów lub poddano niekończącym się sesjom reedukacyjnym. Kampanie skierowane przeciwko rodzimym wierzeniom powtarzały się kilkakrotnie (warto wspomnieć, że próby wykorzenienia „zabobonu” podejmował też rząd Park Chong-hee). Walka z szamanizmem nie jest jednak łatwa. Nie posiada sprecyzowanej doktryny, a jedyną instytucją jest szaman we własnej osobie. Ten system wierzeń, z racji synkretycznego charakteru i braku organizacji, ma pewną przewagę nad buddyzmem i chrześcijaństwem. Łatwiej jest mu się ukryć i zaadoptować nawet do niesprzyjających warunków. Gdy rozmawiałem o kwestiach religijnych z pewną uciekinierką z prowincji Ryanggang o pseudonimie „Pom”, nie wiedziała kim dokładnie jest Budda, a o Jezusie dowiedziała się dopiero w Chinach. Dopiero, gdy zapytałem o szamanów (무당) i wróżbitów (점쟁이), usłyszałem: „Wiele osób konsultuje z nimi wybór daty na ważne wydarzenie. Moja matka rozmawiała z nimi o odpowiednim czasie na ucieczkę z Korei. Niektórzy udają się do nich po stracie bliskiej osoby”. Pom, podobnie z resztą jak wielu mieszkańców Korei Południowej, nie nazwałaby jednak tych praktyk religijnymi.

O tym, jak popularne mogą być szamańskie praktyki świadczą ostatnie doniesienia o publicznej egzekucji z Chongjin, miasta w północno-wschodniej części kraju . Według Radio Free Asia (ENG, KR) dwie wróżbitki zostały rozstrzelane pod zarzutem rozpowszechniania „zabobonu”. Publiczne egzekucje, zwłaszcza w dużych miastach, należą do rzadkości. Ludzie raczej znikają po cichu. Jeżeli doniesienia RFA są prawdziwe, byłaby to pierwsza publiczna egzekucja w Chongjin od kilkudziesięciu lat. Należałoby odczytywać je, jako jasny sygnał powrotu do ostrej antyreligijnej polityki i ostrzeżenie dla mieszkańców.

Koreańskie fake news

Co łączy egzekucje szamanek i czystki na wysokim szczeblu? Po pierwsze, trudność z potwierdzeniem wszystkich informacji. W tym temacie należy zachować najwyższą ostrożność. Po drugie, ilość potwierdzonych  egzekucji i stosunkowo częste zniknięcia polityków przypominają o tym, że w Korei Północnej rządzą zasady społecznego darwinizmu, w których jakiekolwiek próby ograniczenia władzy Kim Dzong-una, nawet w postaci wiary w nadnaturalne zdolności szamanki, mogą zostać uznane za wrogie i potraktowane bezwzględnie. Po trzecie, zasadne jest  zadanie pytania, na ile władze KRLD świadomie manipulują informacjami? KCNA ma długą tradycję zwodzenia świata. 

Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 1/2019

Przypisy:

[1] http://www.mediatoday.co.kr/news/articleView.html?idxno=200326

[2]http://news.chosun.com/site/data/html_dir/2013/08/29/2013082900247.html

[3] https://twitter.com/chadocl/status/1134231104670425088

[4] https://www.washingtonpost.com/news/josh-rogin/wp/2017/06/15/otto-warmbiers-north-korea-roommate-speaks-out/?noredirect=on&utm_term=.de9c59389bbf

Roman Husarski

Absolwent filmoznawstwa i studiów dalekowschodnich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie doktorant w Instytucie Religioznawstwa UJ. Przez dwa lata uczył się języka koreańskiego na uczelniach Hankuk i Jeonbuk w Korei Południowej. Autor książki "Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej". Jego obszar pracy naukowej obejmuje: politologię religii, mitotwórczy charakter kina, ideologię Korei Północnej oraz szeroko rozumianą koreanistykę. Pasjonat nauki języków obcych. Prowadzi bloga wloczykij.org.

czytaj więcej

„Miasto samowystarczalne” – rozmowa z Honoratą Grzesikowską – dyrektorem biura Guallart Architects

MSC: W sierpniu 2020 r. firma, w której jest od pięciu lat jest Pani dyrektorem biura – wygrała międzynarodowy „konkurs na projekt architektoniczny Xiong’an z cechami chińskimi, zgodnie z zasadą wysokiej jakości”. Zwycięstwo zapewnił Państwu projekt ”Miasto samowystarczalne”.

Azjatech #206: Czy sanskryt nadaje się do programowania sztucznej inteligencji?

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azja Centralna: Kręta droga do regionalnej integracji

Celem opracowania jest przedstawienie aktualnego poziomu zintegrowania republik Azji Centralnej oraz dokonanie analizy kierunków i dynamiki tego procesu w przyszłości. W opracowaniu dokonano również identyfikacji czynników, które mogą wzmacniać procesy integracyjne lub je hamować, a także przedstawiono przyczyny i skutki integracji w odniesieniu do tego regionu.

Roman Husarski dla Tygodnika Powszechnego: „Zimna wojna w Azji Wschodniej”

W przeprowadzonej niedawno ankiecie dwóch gazet – japońskiej „Yomiuri Shimbun” i południowokoreańskiej „Hankook Ilbo” – aż 74 proc. japońskich respondentów stwierdziło, że nie ufa Korei Południowej. Był to najwyższy taki wynik od 1996 r. W Korei Południowej podobnie odpowiedziało 75 proc. ankietowanych.

Tydzień w Azji: Japonia – walka z epidemią w wydaniu „soft”

16 kwietnia premier Shinzo Abe rozszerzył wprowadzony 7 kwietnia stan zagrożenia z siedmiu najludniejszych prefektur na całą Japonię. Aby stan zagrożenia zakończył się planowo 6 maja, wprowadzone środki społecznego dystansu powinny ograniczyć społeczne interakcje o 70% i spłaszczyć krzywą zachorowań.

Forbes: Największy przekręt XXI wieku, czyli co się stało z 4,5 mld dolarów państwowych funduszy rozwojowych Malezji?

Wyjaśnienie skandalu państwowego funduszu w Malezji, w który uwikłany jest były premier tego kraju, jest kluczowe dla wiarygodności obecnie rządzących w Kuala Lumpur. (...) Warto jednak podkreślić międzynarodowy zakres śledztw i postępowań, który łączy wiele instytucji finansowych. Pokazuje, jak chęć zysku sprzyja nieprzestrzeganiu prawa i procedur w nawet najbardziej renomowanych bankach i funduszach świata

Tydzień w Azji #328: Jest nowa nadzieja w boju o metale ziem rzadkich. Uda się wygrać z Chińczykami?

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #266: Indie zawarły przełomowy pakt z ważnymi partnerami Unii Europejskiej

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #252: Polska prześpi wielką szansę, jeśli nie dojdzie do politycznego zwrotu

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #213: Chińska firma sklonuje twojego pupila

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #241: Potężny problem z popularną aplikacją. Chodzi o 1,7 mld użytkowników

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Systemowy seksizm na Tokijskim Uniwersytecie Medycznym – niemal rok później

Mimo niezwykłego rozwoju w wielu dziedzinach Japonia wciąż pozostaje krajem, w którym rola kobiety bardzo często ogranicza się do dbania o domowe ognisko i wychowywanie dzieci, a władze wielu uczelni zdają się zapominać, że nie każda kobieta chce lub może zostać matką.

Tydzień w Azji #67: Hongkong – nadchodzi druga fala demonstracji

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Transcultural Winter School 2021 (8-12 listopada)

Tegoroczny projekt badawczy TSRG 2021, będący wspólną inicjatywą Leadership Excellence Institute Zeppelin (LEIZ) i Boym Institute, kontynuowany był w ramach Transcultural Winter School na Zeppelin University we Friedrichshafen, w dniach 8-12 listopada.

AzjaTech#1: Jak wykorzystać sztuczną inteligencję w edukacji?

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości. W tym numerze piszemy m.in. o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w indyjskim systemie edukacji, nowej metodzie syntezowania amoniaku w Japonii oraz najnowszych wydarzeniach związanych z chińskim gigantem Huawei.

Wywiad: Perspektywy i bariery polsko-chińskiej współpracy badawczej

Prof. Marcin Jacoby w rozmowie z Eweliną Horoszkiewicz opowiada o niespełnionych nadziejach związanych z unijnym projektem China Horizons, a także barierach skutkujących niewykorzystanym potencjałem ekspertów w Polsce.

Forbes: Napięcie rośnie, krok bliżej konfrontacji. Chiny i USA łączą pieniądze, ale to nie gwarantuje pokoju

Sierpniowa wizyta amerykańskich kongresmenów w Tajpej na czele z przewodniczącą Izby Reprezentantów wywołała gwałtowne reakcje w Pekinie.

Konsekwencje zamachu Aum Shinrikyo w 1995 r. – kosze na śmieci, nadzór religii i 9/11

Trzęsienie ziemi w Kobe pochłonęło ponad 6 i pół tysiąca ofiar, a ponad 300 tysięcy pozostawiło bez dachu nad głową. Zamach terrorystyczny z użyciem sarinu w tokijskim metrze przeprowadzony przez Aum shinrikyo pozbawił życia dwunastu. Oba zdarzenia miały miejsce w 1995 roku. Mimo niewspółmierności w zniszczeniach, Haruki Murakami (2003) równo zestawia oba wydarzenia jako dwa kamienie milowe, które odcisnęły się na psychice ówczesnego Japończyka.

Tydzień w Azji #60: Rosja, Stany, Arabia Saudyjska. Kto pierwszy odpuści w wojnie cenowej?

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Paweł Behrendt w rozmowie z cyklu Zoom na Świat „Indo-Pacyfik. Czy będzie wojna?”

Serdecznie zapraszamy do wysłuchania rozmowy z cyklu Zoom na Świat "Indo-Pacyfik. Czy będzie wojna?", w której wziął udział analityk Instytutu Boyma, Paweł Behrendt.

Forbes: Odbudować prestiż USA w Azji. Oto ludzie, którzy mają w tym pomóc Joemu Bidenowi

...Najpotężniejsza demokracja świata – ku zadowoleniu Moskwy i Pekinu – w ciągu kilkunastu zimowych godzin utraciła wiele ze swojej atrakcyjności, dającej jej miękką siłę w kształtowaniu relacji z największym z kontynentów

RP: Jak dobrze zaplanować wizytę biznesową w Chinach?

Chińskie realia różnią się od europejskich, choćby systemy płatności są inne niż w Europie, co sprawia, że nawet proste zakupy mogą być wyzwaniem. Bariera językowa, tłumy ludzi oraz korki mogą spowodować trudności w poruszaniu się po miastach.

Tydzień w Azji #145: Australia obiecuje neutralność klimatyczną. Ale bez pośpiechu

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #297: Polska firma podbija Azję. Tam kraj producenta nie ma znaczenia. Liczy się coś zupełnie innego

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.