Analizy

Wybory parlamentarne w Kirgistanie. Czy tym razem uda się ustabilizować system władzy?

Kiedy wszystkie oczy skierowane są na Kazachstan, w innym państwie Azji Centralnej sytuacja może być równie wybuchowa. 28 listopada odbyły się powtórzone wybory do kirgiskiego parlamentu. Poprzednie, które miały miejsce 4 października 2020 r., doprowadziły do masowych wystąpień społecznych.

Instytut Boyma 12.01.2022

Kiedy wszystkie oczy skierowane są na Kazachstan, w innym państwie Azji Centralnej sytuacja może być równie wybuchowa. 28 listopada odbyły się powtórzone wybory do kirgiskiego parlamentu. Poprzednie, które miały miejsce 4 października 2020 r., doprowadziły do masowych wystąpień społecznych w związku z nieprawidłowościami, które nagłośniły partie opozycyjne. W konsekwencji, 6 października Centralna Komisja Wyborcza (CKW) podjęła decyzję o anulowaniu wyników i powtórzeniu procesu wyborczego.

Prawidłowość wyborów także tym razem budzi wątpliwości opozycji, która twierdzi, że rzekoma awaria systemu informatycznego zliczającego wyniki pozwoliła pozbawić opozycję zwycięstwa. Po ponad roku od poprzednich wystąpień społecznych Kirgistanowi znów grozi polityczno-społeczny chaos. Legitymacja zwycięskich partii do sprawowania władzy jest kontestowana przez środowiska opozycyjne i część obywateli.

Nieznaczna zmiana układu sił w parlamencie

Wyniki nowych wyborów były w zasadzie powtórzeniem poprzedniego anulowanego procesu, z tym że do 90-osobowego parlamentu weszli przedstawiciele trzech partii prorządowych, a nie czterech. 54 mandaty można było uzyskać z list partyjnych, a 36 w jednomandatowych okręgach wyborczych. Do wyborów stanęło 21 ugrupowań, z których tylko pięć startowało w poprzednich wyborach (Ata-Meken, Butun, Yyman Nuru, Socjal-Demokraci i Ordo). Trzeba tu wspomnieć, że w październiku 2020 r. kirgiski parlament Joğorku Keñeş liczył 120 miejsc, ale został zmniejszony w nowej konstytucji, w ramach reform systemu politycznego obecnego prezydenta Sadyra Żaparowa.

Wedle danych Centralnej Komisji Wyborczej liczba uprawnionych do głosowania na listy partyjne wynosiła ponad 3,7 mln oraz ponad 3,6 mln na kandydatów w okręgach jednomandatowych (w każdym lokalu są po dwie odrębne listy). Różnica w liczbie uprawnionych wynikała z miejsca rejestracji. Osoby przebywające za granicą nie mogły głosować na kandydatów z okręgów jednomandatowych.

Zwycięża obecna struktura władzy

Zwycięzcą został Ata-Żurt uzyskując 17.30 proc. głosów, wyprzedzając Iszenim (Zaufanie) – 13.63 proc. i Yntymak (Harmonia) – 10.99 proc. Układ sił w parlamencie uległ nieznacznej zmianie, bowiem do parlamentu weszły też trzy inne partie: opozycyjny Butun Kirgistan (Zjednoczony Kirgistan), na który zagłosowało 7.04 proc. wyborców oraz dwie partie „neutralne” Alyans – 8.34 proc. i Yiman Nuru (Promień Wiary) – 6.15 proc. Wiele głosów uznano za nieważne.

Frekwencja wyniosła zaledwie 34.94 proc. (poprzednio 56.6 proc.) i była najniższa nie tylko w historii wyborów parlamentarnych w Kirgistanie od 1990 roku, ale także w całej Azji Centralnej. Zapewne przyczynami takiego wyniku jest zmęczenie Kirgizów czwartym już głosowaniem w okresie 14 miesięcy (wybory parlamentarne, prezydenckie i referendum konstytucyjne) oraz spadek zaufania do władzy i systemu politycznego.

Ostateczny rozkład miejsc w parlamencie kształtuje się następująco: Ata-Żurt 15 mandatów, Iszenim – 12, Yntymak  – 9, Alyans -7, Butun – 6, a Yiman Nuru – 5 miejsc. 35 miejsc przypadło tzw. niezależnym kandydatom, wybranym w okręgach jednomandatowych, z których większość wywodzi się z byłych partii prorządowych lub jest powiązana z władzami. Jedno miejsce zdobył kandydat startujący z ramienia Socjaldemokratów.

Między nacjonalizmem a islamizmem. Czym różnią się między sobą poszczególne partie?

W nowym parlamencie będą zapewne dominować poglądy nacjonalistyczne, które są bliskie zwycięskiej Ata-Żurt. Ta partia może liczyć na wsparcie Ishenim, której głównymi elementami programu jest integracja Kirgizów w ramach wspólnoty narodowej oraz wzmacnianie więzi społecznych i rodzinnych. Trzecim elementem tej politycznej układanki jest Yntymak, uznawany za partię prezydenta Żaparowa, programowo bliski nacjonalizmowi Ata-Żurt i oczywiście zdecydowanie wspierający propagowane przez prezydenta zasady demokracji bezpośredniej. Partia ta opowiada się też za wzmacnianiem konserwatywnych wartości rodzinnych i społecznych. Ten prorządowy triumwirat, który może liczyć na wsparcie większości kandydatów niezależnych, będzie determinował zachowanie ciągłości dotychczasowych kierunków polityki prezydenta, jak również utrzymanie aktualnej struktury władzy.

Układ ten wesprze też zapewne Alyans, którego program zawiera elementy nacjonalistyczne, ale też wyraźnie nawiązujące do zacieśniania relacji z Rosją. W zakresie programu ekonomicznego partia ta cechuje się liberalnym podejściem do gospodarki, osłodzonym hasłami socjalnymi.

W zdecydowanej opozycji pozostanie zapewne Butun, którego program jest uznawany za skrajnie nacjonalistyczny i etnocentryczny. Partia jest niechętna zacieśnianiu relacji z Moskwą i uważa się za orędownika interesów Kirgizów pracujących w Rosji, wielokrotnie ostro krytykując rząd za brak rozwiązania problemu dyskryminacyjnego traktowania migrantów przez władze rosyjskie. Nie jest jasna postawa Yiman Nuru, pierwszej partii w sposób jednoznaczny deklarującej się jako muzułmańska, ale zarazem unikającej jakichkolwiek nawiązań do skrajnych ruchów islamskich.

Promień Wiary zdecydowanie opowiada się za wartościami społecznymi i rodzinnymi wynikającymi z islamu, uznając je za uniwersalne dla całego społeczeństwa. Jednocześnie uznaje, że odwoływanie się do reguł życia dyktowanych przez Koran nie pozostaje w sprzeczności z zasadami demokracji, choć oczywiście specyficzne postrzeganie tej formy rządów jest inne niż w krajach zachodnich. W zakresie polityki gospodarczej partia głosi klasyczne hasła populistyczne, jak choćby partycypacje wszystkich Kirgizów w dochodach uzyskiwanych ze sprzedaży surowców, będących dobrem wspólnym całego społeczeństwa. Tego typu postulaty zbiegają się z aktualnym kierunkiem działań prezydenta wobec zagranicznych firm wydobywczych, zmierzającym do przejęcia pakietu większościowego przez państwo i zwiększenia wpływów do budżetu z tytułu wydobycia i sprzedaży surowców. Głośna sprawa kopalni złota Kumtor i użytkującej ją kanadyjskiej spółki Centerra. Nie jest jednak jasne, czy po takim przejęciu kopalnia pozostanie dochodowa i odpowiednio zarządzana.

Liczą się kontakty, nie tylko programy

Oprócz programów w partiach równie ważna jest osobowość i wpływy ich liderów. Trzy zwycięskie partie opierają stabilność obecnych rządów na układzie personalnym. Z Ata-Żurt związany jest szef Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kamczybek Taszijew (były lider tej partii), przywódcą nowej partii Yntymak jest zaś przewodniczący obecnego parlamentu Tałant Mamytow, a Iszenim jest powiązana z prezydentem Żaparowem.

Te trzy osoby pozostają w bliskich i przyjaznych relacjach ze sobą, bowiem znają się jeszcze z okresu, gdy Żaparow był początkującym lokalnym politykiem. W 2013 r. zostali razem aresztowani pod zarzutem próby obalenia rządu.

Awaria i znikające głosy

Już po zakończeniu głosowania, gdy podano wstępne wyniki wyborów, partie opozycyjne zarzuciły Centralnej Komisji Wyborczej malwersację przy liczeniu głosów. Podobnie jak w październiku 2020 r. liderzy opozycyjnych Ata-Meken (Ojczyzna), Azattyk (Wolność), Socjal-Demokratów, Ułuttar Birimdigi (Jedność Etniczna), solidarnie zakwestionowali oficjalne dane wyborcze, domagając się ponownego powtórzenia głosowania. Podstawą do oskarżeń jest trwająca 40 minut awaria systemu tabelarycznego, co skutkowało unieważnieniem 122 tys. głosów, czyli prawie 10 proc. oddanych.

Protestującym chodzi nie tylko o liczbę unieważnionych głosów, ale również o zaskakującą zmianę w wynikach głosowania po przywróceniu funkcjonalności systemu. Przykładowo największa opozycyjna partia Ata-Meken, która do awarii miała 71 tys. głosów, po ponownym wyświetleniu wyników miała ich o 30 tysięcy mniej i w konsekwencji nie przekroczyła 5% progu wyborczego. Trudno się więc dziwić, że lider tego ugrupowania Omurbek Takabajew publicznie oskarżył komisję o „kradzież”. Podobna liczba głosów zniknęła też podczas awarii z konta Ułuttar Birimdigi (przed 47 tys., po 17 tys.), która również nie weszła do parlamentu. Wątpliwości opozycji budzi też system głosowania przy użyciu nowych maszyn. W niektórych lokalach uległy one awarii, co mogło spowodować nieprawidłowości przy zliczaniu i kwalifikowaniu oddanych głosów.

Wątpliwości budzą też wyniki w jednomandatowych okręgach, w których wygrali m.in. syn byłego prezydenta Seidbek Atambajew, brat szefa bezpieczeństwa republiki Szairbek Taszijew i brat bossa świata przestępczego Iskender Matraimow. Pojawiły się doniesienia, że do niektórych okręgów głosujący byli masowo przywożeni z innych okręgów, a część fotografowała swoje karty wyborcze, co może wskazywać na kupowanie lub wymuszanie głosów. Na podstawie takich zdjęć głosujący dostają zapłatę. Podobne zarzuty były stawiane podczas poprzednich wyborów.

Napad na opozycję

1 grudnia w Park Hotel w Biszkeku grupa młodych mężczyzn dokonała napaści na szefa Ata-Meken, Omurbeka Tekebajewa, gdy udawał się on na spotkanie z innymi liderami partii opozycyjnych. Rozmowy miały dotyczyć dalszego postępowania w związku ze wspomnianymi zarzutami zdefraudowania wyników wyborów. Tekebajew był jednym z przywódców, którzy oficjalnie mówili o oszustwie wyborczym, w wyniku którego jego partia straciła szansę na wejście do parlamentu (przed awarią miała 6.17 proc. głosów). Sam poszkodowany skomentował ten atak jako „początek politycznego terroru”. Co ciekawe, prawnik opozycjonisty informował media, że niedługo po ataku, aplikacja lokalizująca zainstalowana na telefonie pokazała, że aparat znajduje się w sąsiedztwie kwatery głównej Komitetu Bezpieczeństwa. Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ opozycjoniście w czasie napaści ukradziono telefon.

Na zdarzenie osobiście zareagował prezydent Żaparow, nakazując ministrowi spraw wewnętrznych natychmiastowe ujęcie sprawców. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano jednego z napastników, któremu postawiono zarzut napadu rabunkowego. Zatrzymanym napastnikiem okazał się być 23-letni mieszkaniec Tokmoku (Tokmaku) i szofer burmistrza tego miasta Urmata Samajewa.

Władze nie komentują pojawiających się podejrzeń o zlecenie tego ataku (taką opinię wyraziła m.in. prawniczka Ata-Meken Natalia Nikitenko), ale zarazem brak zaangażowania policji w zatrzymanie pozostałych sprawców tylko podsyca tego typu spekulacje. Tym bardziej, że według zeznania poszkodowanego opozycjonisty żaden ze stojących nieopodal policjantów nie zareagował na bójkę. Dodatkowo szef Komitetu Bezpieczeństwa Taszijew wydał oficjalny komunikat, że była to napaść rabunkowa, nie pozostająca w związku z osobą poszkodowanego.

Warto wspomnieć, że na krótko przed przybyciem liderów opozycji do Park Hotel, w jego pobliże podjechały dwa autobusy wypełnione młodymi mężczyznami. Nie wiadomo kto zorganizował te transporty i w jakim celu, a wyjaśnieniem tego i ewentualnym sprawdzeniem powiązań z napaścią nie jest też zainteresowana policja.

Władza nie ma sobie nic do zarzucenia

Opozycyjne zarzuty póki co nie spotkały się z jakąkolwiek reakcją władz i Centralnej Komisji Wyborczej. Może się wydawać, że rząd był przygotowany na reakcję opozycji, co potwierdzałoby automatycznie wyborcze niejasności. Na kilka dni przed wyborami Państwowy Komitet Bezpieczeństwa Narodowego ogłosił wykrycie spisku mającego na celu wzniecenie społecznych rozruchów po wyborach i przejęcie władzy. W wyniku podjętej akcji aresztowano 15 podejrzanych, którzy mieli zwerbować około tysiąca osób do wszczęcia powyborczych zamieszek.

Równolegle przewodnicząca Centralnej Komisji Wyborczej, Nurian Szaildabekowa, wydała komunikat, w którym poinformowała, że brak jest podstaw do nieuznania wyniku wyborów, a awaria nie miała wpływu na wyniki partii, a cały proces wyborczy nie budzi żadnych wątpliwości. Pomimo tego, prezydent nakazał Komitetowi Bezpieczeństwa wszczęcie śledztwa w sprawie awarii i ustalenia, czy doszło do malwersacji przy zliczaniu głosów. Nie czekając na wynik dochodzenia, zdecydowanie odrzucił żądania opozycji o rozpisanie nowych wyborów. Dla nikogo nie było więc zaskoczeniem, że eksperci Komitetu wykazali brak jakiejkolwiek ingerencji w serwery podczas awarii, więc tym samym wyniki wyborów należy uznać za wiarygodne.

Jako potwierdzenie braku ingerencji w wyniki, władza powołała się na fakt, że nie tylko partie opozycyjne „straciły” głosy, bowiem udział prorządowego Ata-Żurt spadł z 30 proc. do 16 proc. Mniejsze były też stany posiadania dwóch pozostałych partii powiązanych z obecnymi władzami republiki. Dodatkowo trzeba podkreślić, że proces zliczania głosów był dostępny online dla dziennikarzy i obserwatorów. Pomimo spekulacji i podejrzeń o fałszerstwo, prawidłowość procesu wyborczego wstępnie potwierdzają obserwatorzy OBWE, choć zwrócili też uwagę na „istotne proceduralne problemy […] podczas zliczania głosów”.

Podsumowanie

Kolejne wybory w Kirgistanie miały ostatecznie zakończyć wyborczy maraton i zarazem, wraz ze zmianami w konstytucji, ustabilizować i umocnić system rządów w republice. Teoretycznie tak się właśnie stało, bowiem zwycięzcy zarówno z okręgów wielo-, jak i jednomandatowych będą wspierać obecne władze (tylko kilka bezpośrednich mandatów przypadło kandydatom, których można uznać za opozycyjnych).

Po wzmocnieniu (poszerzeniu) władzy prezydenckiej, Sadyr Żaparow ma więc wszystkie instrumenty do skutecznego sprawowania władzy. Niewiadomą pozostaje tylko jak je wykorzysta: czy w kierunku umacniania zasad demokratycznych i budowy społeczeństwa obywatelskiego, czy by wprowadzić republikę na ścieżkę „aksamitnego” autorytaryzmu. Zrealizowane reformy, w tym nowa konstytucja, i zapowiadane zmiany w prawie, w tym regulacje gospodarcze, budzą pewne obawy nie tylko wśród opozycji, ale również zagranicznych obserwatorów z OECD i organizacji praw człowieka. Niepokojąca jest zwłaszcza powstała w wyniku wyborów konsolidacja pełni władzy w rękach dwóch osób: prezydenta Żaparowa i rządzącego w parlamencie szefa Komitetu Bezpieczeństwa Taszijewa.

Trudno w tej sytuacji oczekiwać, aby Kirgizi ufali władzy i wspierali zapoczątkowany przez prezydenta Żaparowa proces reform systemowych. To z kolei nie będzie sprzyjać rozwojowi państwa, zarówno w obszarze gospodarczym, jak i społecznym. Dodatkowo republika zmaga się z wieloma innymi problemami: postępującą pauperyzacją ludności w wyniku pandemii i ograniczeń w możliwości wykonywania pracy za granicą, skutkami suszy przejawiającymi się w wysokich cenach produktów spożywczych i przerwach w dostawach prądu oraz coraz większą izolacją ze strony Kazachstanu, Uzbekistanu i Chin, w związku z bardzo niskim poziomem wyszczepienia przeciwko COVID-19 (nieco ponad 9 proc. dorosłej populacji).

Konsekwencje pogłębiającej się zapaści gospodarczej mogą więc dość szybko okazać się katastrofalne dla władzy, która nie cieszy się społecznym poparciem, o czym świadczy niska frekwencja w wyborach parlamentarnych. Należy też pamiętać, że Kirgistan od wielu lat pozostaje najbardziej niestabilną politycznie republiką, w której niezadowolenie ludności w połączeniu z podejrzeniami o nieuczciwość władzy regularnie zmieniają uczestników sceny politycznej. W tej atmosferze permanentnego napięcia, prezydent Żaparow, który wspiął się na najwyższy szczyt władzy prosto z więziennej celi, ma prawo obawiać się, że droga powrotna może być równie szybka.

Jerzy Olędzki

Doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, pracę doktorską złożył na Wydziale Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, magister ekonomii i europeistyki, absolwent Wydziału Zarządzania Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi (obecnie Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna) i Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2011 r. specjalizuje się w zagadnieniach geopolitycznych Azji Centralnej i aspektach polityczno-ekonomicznej oraz militarnej współpracy regionalnej. Autor książki "Mocarstwo z panazjatyckiej mozaiki. Geneza i ewolucja Szanghajskiej Organizacji Współpracy".

czytaj więcej

Azjatech #133: Ładowanie smartfona tylko raz w tygodniu? Innowacyjny projekt Samsunga i IBM

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Dlaczego dzisiejsze Chiny są, jakie są? O filozofii politycznej Deng Xiaopinga, jako źródle udanej modernizacji ChRL w XX wieku

Zagadnienie wzrostu pozycji politycznej Chin na świecie stało się w ostatnich latach jednym z częściej wymienianych w dyskursie naukowym i publicystycznym czynników, które mają przyczyniać się do przeobrażeń w zastanym systemie międzynarodowym.

Azjatech #136: Uzbekistan startuje z produkcją własnych dronów

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #181: Najbogatszy Azjata rozpoczyna ekspansję zagraniczną. Na celowniku – szlak do Europy

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Paliwo ze stepów. Czy państwa Azji Centralnej ruszą na ratunek Europie?

Wybuch wojny w Ukrainie wywołał kryzys energetyczny w Europie, uwidaczniając zależność państw Unii od dostaw węgla, gazu i ropy naftowej z Rosji.

Subiektywny przewodnik po wyborach i kampanii w Indiach

Głosowanie w Indiach jest prawem konstytucyjnym. Organizacja wyborów w kraju – znajdującym się na drugim miejscu pod względem liczby ludności i siódmym pod względem powierzchni na świecie – stanowi ogromne wyzwanie. Jak zatem głosuje się w największej demokracji świata, gdzie zarejestrowanych jest ponad dwa tysiące partii politycznych, elektroniczne urządzenia zastępują drukowane karty wyborcze, a urzędnicy przemierzają tysiące kilometrów, by utworzyć lokal wyborczy nawet dla jednego obywatela?

Zwroty, wzloty i upadki. Japońska tarcza, czyli jak bronić się przed atakiem rakietowym?

Ku wielkiemu zaskoczeniu obserwatorów 15 czerwca 2020 japoński minister obrony Tarō Kōno poinformował o anulowaniu procesu pozyskania systemu Aegis Ashore. Dwa stanowiska radarów dalekiego zasięgu miały być podstawowym elementem obrony przeciwrakietowej kraju. Co istotne, decyzja o anulowaniu projektu została ostatecznie sformalizowana 24 czerwca przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego, co oznacza zgodę premiera oraz ministrów obrony i spraw zagranicznych.

Azjatech #115: USA układają na nowo cyfrowe puzzle na Indopacyfiku

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #213: Chińska firma sklonuje twojego pupila

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Ceny surowców energetycznych i nawozów przebiły sufit. Czy to szansa na rozwój biogazowni w Polsce?

Komisja Europejska daje jasny sygnał co do preferowanych źródeł energii, które mogą docelowo zastąpić import rosyjskich węglowodorów. Jednym z nich jest biometan.

Help! Czyli dlaczego Korea Południowa potrzebuje Korei Północnej?

Słynny utwór Beatlesów pt. „Help” z 1965 roku stał się pretekstem do napisania poniższego komentarza. W latach 80. i przede wszystkim 90. to Korea Północna prosiła o pomoc gospodarczą, kiedy Korea Południowa błysnęła na arenie międzynarodowej dzięki wzrostowi gospodarczemu (według Światowego Banku około 4% w stosunku rocznym między 2000 a 2009). Sytuacja gospodarcza nieco się […]

Azjatech #235: Chińczycy szykują konkurencję dla Androida. Chcą wypchnąć Amerykanów z rynku

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Gęsty tekst: jak pisać teksty analityczne? – zaproszenie na warsztaty

Wyobraź sobie, że redakcja specjalistycznego portalu może przyjąć od Ciebie bardzo krótki tekst. Chcesz się z tego zadania wywiązać jak najlepiej i widzisz już bogaty, zebrany przez Ciebie materiał. Zastanawiasz się, jak w przejrzysty sposób zmieścić te wszystkie ważne informacje w krótkiej formie?

Ścieżki armeńskiej armii: przełomowe momenty w historii powstania, pozycja armii i wyzwania przed którymi dziś stoi

Na początku roku Siły Zbrojne Republiki Armenii świętowały kolejną rocznicę powstania, która datuje się dokładnie na 28 stycznia 1992 roku. Przez ostatnie 28 lat armia armeńska przeżyła różne momenty przełomowe, z których, można powiedzieć, że wyszła zwycięsko.

Relacje chińsko-afgańskie

Wraz z końcem sierpnia 2021 roku, zakończyła się „najdłuższa wojna Stanów Zjednoczonych”. Dzień 15 sierpnia okazał się punktem kulminacyjnym, gdyż po 20 latach Kabul – stolica Afganistanu, znów znalazł się w rękach Talibów. Sytuacja ta wywołała niespotykany chaos.

#Azjatech 52: Bez portfela, bez karty, bez kodu. Kolejny etap cyfrowej rewolucji w Korei

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Drug and Road Initiative, czyli Jedwabny Szlak narkotykowy

Prezentowane opracowanie podejmuje problematykę narkobiznesu w poradzieckiej Azji Centralnej, który to region odgrywa kluczową rolę w przerzucie zakazanych substancji z Azji (głównie Afganistan) do Europy. W opracowaniu dokonano krótkiej prezentacji obszarów składających się na obraz narkobiznesu w Azji Centralnej, zwracając uwagę na produkcję i dystrybucję. 

Azjatech #19: Jak niepowodzenie lądowania na Księżycu wpłynie na indyjski program kosmiczny?

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Podbiła jeden z najtrudniejszych rynków świata. Ma trzy rady dla polskich firm

- Na ważne spotkanie zawsze zakładałam najwyższe szpilki. To bardzo szybko regulowało mój status w sytuacjach biznesowych - mówi Agnieszka Wronkowska, która w latach 2014-2019 pracowała w Indiach jako Managing Director dla Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych.

Tydzień w Azji #277: Wbrew światu nie chcą rezygnować z węgla. Ich czarne złoto ma być bardziej „zielone”

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Nowy cykl wydarzeń: Miejskie obserwacje Boyma

29.11 rozpoczynamy cykl spotkań poświęconych urbanistyce. Na pierwszym z nich omówimy rozwój chińskich miast - Chengdu i Kantonu.

Forbes: Czas Indopacyfiku. Tak 2021 r. przejdzie do historii

Mijające dwanaście miesięcy będziemy wspominać głównie jako okres smutku i niepokoju. Miliony ludzi opłakuje stratę swoich bliskich, którzy odeszli z powodu pandemii. Straszy kryzys klimatyczny, przejawiający się suszami, powodziami, huraganowymi wiatrami i innymi gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. Rywalizacja Chin i USA grozi przerodzeniem się w otwarty konflikt.

Wybory parlamentarne w Kazachstanie

19 marca kończy trwający od września okres wyborczy w Kazachstanie. 1 września prezydent Kassym-Żomart Tokajew ogłosił, że w 2023 odbędą się przyspieszone wybory do Mażylisu, których termin został zatwierdzony 19 stycznia, po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich.

Inicjatywa #KobietywBoymie

W Instytucie Boyma wychodzimy z nową inicjatywą, która ma na celu pokazanie aktywności tej - często mniej widocznej - połowy społeczeństwa. Będziemy pisać, o tym, co kobiety myślą, mówią i robią. Będziemy też nagłaśniać to, co kobiety badają i o czym piszą.