Sytuacja energetyczna Azji Centralnej w teorii jest dobra. Bogactwo zasobów naturalnych gazu i ropy w Kazachstanie, Turkmenistanie i Uzbekistanie oraz system rzeczny umożliwiający pozyskiwanie energii z hydroelektrowni w Kirgistanie i Tadżykistanie wydają się wystarczające dla zapewniania regionowi bezpieczeństwa energetycznego. W istocie jednak zaspokojenie rosnącego popytu na energię cieplną i elektryczną staje się coraz większym problemem dla republik, zwłaszcza w okresie zimowym, gdy zużycie prądu znacząco rośnie.
Zima ujawnia problemy energetyczne Azji Centralnej
Już późną jesienią 2022 r. republiki zaczęły odczuwać braki energii elektrycznej. Wraz ze spadkiem temperatury niedobór energii zaczął się pogłębiać – w niektórych wioskach w Tadżykistanie przestały działać pompy wody, w Taszkencie na stałe wyłączono oświetlenie ulic, w Kirgistanie coraz częściej i na coraz dłużej wyłączny jest prąd nawet w stołecznym Biszkeku, a niektóre regiony Kazachstanu były go w ogóle pozbawione przez kilka dni. W tym ostatnim przypadku władze informowały, że przyczyną przerw dostawie prądu jest awaria jednej z elektrowni. Kluczową przyczyną niedoborów nie jest w tym przypadku niespodziewany wzrost zużycia, bowiem takie fluktuacje w popycie są powiązane z porami roku. Według ekspertów największą bolączką centralnoazjatyckiej sieci elektrycznej są straty przesyłowe sięgające nawet 40 proc. proc. energii, wynikające z przestarzałej i niemodernizowanej infrastruktury.
W Kazachstanie największym problemem jest proces modernizacji elektrowni. Zdecydowana większość z nich pamięta jeszcze czasy ZSRR i nie była remontowana od ogłoszenia przez Kazachstan niepodległości. Z kolei planowe remonty często są przekładane, ponieważ od wybuchu wojny na Ukrainie, Rosja mocno ograniczyła dostawy niezbędnych części i podzespołów. W trudnej sytuacji znalazł się Uzbekistan, który 80 proc. proc. energii elektrycznej wytwarza z gazu i ropy. Choć zasoby gazu są w republice wystarczające do zaspokojenia własnego popytu i nawet eksportu do Chin, to niespodziewanie w tym roku zaczęło go brakować już w listopadzie. Niedobory były na tyle duże, że na dwa miesiące zatrzymano działanie wielkich zakładów chemicznych Ferganaazot, a w Taszkencie zakazano włączania nocnych iluminacji w obiektach komercyjnych. Przyczyną braku gazu jest administracyjnie regulowana niska cena w obrocie krajowym, czyniąca wydobycie nieopłacalnym. Podobny problem dotyczy także Kazachstanu, w którym ceny surowców energetycznych na rynku wewnętrznym są regulowane urzędowo. Z kolei w Kirgistanie i Tadżykistanie, których energetyka opiera się na hydroelektrowniach już od kilku lat obserwowany jest pogłębiający się deficyt wody w głównych zbiornikach retencyjnych – kirgiskim Toktoguł i tadżyckim Nurek. Ta sytuacja jest spowodowana przede wszystkim zmianami klimatycznymi, a co za tym idzie albo nadmiernym topnieniem lodowców zasilających rzeki, co skutkuje powodziami, albo niedostatecznym, co powoduje susze. W obu przypadkach nie jest możliwe systematyczne napełnianie zbiorników ilością wody wystarczającą do zapewnienia działania hydroelektrowni przez cały rok.
Kazachstan kontynuuje inwestycje w OZE
Kazachstan jako pierwsza republika Azji Centralnej rozpoczął transformację systemu energetycznego w kierunku energii odnawialnej. Miał ku temu powody, bowiem produkcja energii była zdecydowanie najmniej korzystna ekologicznie spośród wszystkich republik – w 2019 r. 98 proc. energii wytwarzane było z surowców kopalnych, w tym 48 proc. ze spalania węgla, a 28 proc. z gazu i 22 proc. z ropy. Udział prądu pozyskiwanego ze źródeł odnawialnych wynosił 2 proc., z czego 72 proc. z hydroelektrowni, 8 proc. z wykorzystania wiatru, 13 proc. z energii słonecznej i 7 proc. z biomasy. W 2013 r. prezydent Nursułtan Nazarbajew ogłosił strategię Narodowej Koncepcji Tranzycji w Zieloną Gospodarkę 2050. W pierwszym etapie celem jest uzyskanie 10 proc. udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) do r. 2030, w drugim 50 proc. do 2050 i całkowite odejście od użycia paliw kopalnych w energetyce w 2060.
W kwestiach rozwijania OZE prezydent Kasym-Żomart Tokajew realizuje kurs prounijny. Zachodnie koncerny paliwowe, które do tej pory inwestowały w paliwa kopalne (m.in. Agip, British Petroleum) już od pewnego czasu kierują strumień inwestycji w budowę farm wiatrowych na lądzie i na szelfie Morza Kaspijskiego. W grudniu prezydent odwiedził Paryż i sfinalizował umowę na wartą 2 mld USD inwestycję w farmę wiatrową w regionie żambylskim, jednym z najbardziej cierpiących na niedobory energii elektrycznej. Kluczowym obszarem inwestycji stał się szelf Morza Kaspijskiego, który zapewnia bardzo dobre warunki do całorocznej produkcji energii elektrycznej z farm wiatrowych. Inwestycjami w tym obszarze zainteresował się koncern British Petroleum, który zrezygnował z trzech projektów w przemyśle wydobywczym (Bolszoi, Kałamkas, Żemczużnaja) i zaoszczędzone w ten sposób środki zdecydował się ulokować w kaspijskich farmach wiatrowych. Dużą inwestycję lądową w farmę wiatrową Badamsza-2 w Aktobe realizują wspólnie włoski Eni i amerykański General Electric.
Ze względu na relatywnie mało wydajną sieć rzeczną w Kazachstanie działa 37 hydroelektrowni, w tym tylko 15 o mocy ponad 50 MW. Inwestycje w tym obszarze sprowadzają się do remontowania i unowocześniania już istniejącej infrastruktury. Nie jest planowane powstawanie kolejnych, ze względu na wysoki koszt, długi okres zwrotu inwestycji i mało korzystne warunki geograficzne.
Uzbecka ofensywa w OZE
W związku z coraz częstszymi problemami w zaopatrzeniu w energię elektryczna i uciążliwymi przerwami w jej dostawach, uzbeckie władze podjęły decyzję o przyspieszeniu rozwoju odnawialnych źródeł energii. W grudniu 2022 r. wybrano trzy firmy, które mają być partnerami strategicznymi w realizacji planów energetycznych Taszkentu. Warto odnotować, że jedna z nich pochodzi z Państwa Środka. Dotychczasowe zaangażowanie Chin w uzbeckim OZE sprowadzało się wyłącznie do dostarczania paneli słonecznych, a tym razem chińska firma GD Power-Power China będzie realizować kompleksową inwestycję – 150-megawatowy zespół paneli w regionie Namangan. Pozostałych dwóch wykonawców pochodzi z Francji (zespół paneli w Bucharze) i ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (zespół paneli w Chorezmie). Warto dodać, że inwestycja realizowana przez arabski Masdar ma osiągnąć moc 250 MW i być jedną z największych instalacji tego typu w regionie. Dodatkowo Masdar wygrał też kontrakt na budowę farmy wiatrowej o mocy 500 MW w regionie Nawoi, do której turbiny ma dostarczyć chiński Xinjiang Goldwind Science & Technology. Ten obiekt ma zostać oddany do użytku do końca r. 2024.
W republice powstaje też największa na świecie farma wiatrowa w Karakałpakstanie o mocy 1,5 GW, wystarczającej na pokrycie zapotrzebowania 1,6 mln gospodarstw domowych. Ten projekt jest realizowany przez saudyjską firmę ACWA Power. To jeden z efektów sierpniowej wizyty prezydenta Uzbekistanu w Rijadzie, podczas której strony uzgodniły inwestycje w uzbeckie OZE na poziomie 12 mld USD. Z kolei we wrześniu podczas szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Taszkencie prezydent Mirzijojew uzgodnił rozwój współpracy w zakresie OZE z przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem. To spotkanie było potwierdzeniemporozumienia zawartego między uzbeckim komitetem inwestycyjnym OZE a chińskim Ministerstwem Handlu o budowie sieci małych i średnich hydroelektrowni z maja 2022 r. Koszt tej inwestycji szacowany jest na 2,7 mld USD. Osobną inwestycją wartą 1 mld USD są dwie farmy solarne w Kotlinie Fergańskiej, których realizację podjęła się strona chińska. Dość szybko jednak entuzjazm opadł z powodu nieoczekiwanego wahania firmy z Państwa Środka i obecnie nic nie wskazuje, aby projekt miał zostać w ogóle zrealizowany.
Uzbekistan stawia na hydroelektrownie
19 stycznia 2023 r. prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew przewodniczył spotkaniu, w którym udział wzięli politycy i eksperci zaangażowani w zapewnienie republice bezpieczeństwa energetycznego. Głównym tematem rozmów było rozwijanie hydroelektrowni, ale również plany zwiększenia produkcji energii z farm wiatrowych i paneli słonecznych. W ostatnich latach to właśnie Uzbekistan rzucił wyzwanie Kazachstanowi, dotychczasowemu liderowi w dziedzinie OZE i nie tylko zmniejszył dystans do sąsiada, ale jest bliski detronizacji Astany. Potwierdza to dynamika rozwoju OZE – realizacja 27 projektów energetycznych o wartości 500 mln USD i to tylko w obszarze hydroelektrowni. Łączna moc nowych elektrowni to 260 MW, a łączna to już ponad 2000 MW, co pozwala ograniczyć zużycie gazu ziemnego o 2 mld m3 rocznie.
Ze względu na ograniczenia wynikające ze słabości systemu rzecznego Taszkent stawia na budowę mikro-hydroelektrowni, których do końca 2023 r. ma powstać 10 o łącznej mocy 197 MW, a w planach jest dalszych 50, które wyprodukują 438 MW energii. Zespół ekspertów wyznaczył na terenie kraju 250 potencjalnych miejsc, w których takie elektrownie można zbudować i jeśli faktycznie powstaną to będą w stanie wyprodukować 675 mln kWh energii, co pozwoli na dalsze ograniczenie zużycia gaz o 200 mln m3 rocznie. Dodatkowo rozpatrywana jest możliwość stworzenia hybrydowych elektrowni, w których głównym źródłem produkcji energii będą rzeki, a dodatkowym panele słoneczne i wiatraki. Takie połączenie pozwoliłoby na zwiększenie mocy elektrowni przy jednoczesnym znacznym obniżeniu kosztów jej wytwarzania, bowiem nie byłoby potrzeby budowania oddzielnych infrastruktur dla każdego typu źródła.
Wspólny front hydroenergetyczny
6 stycznia 2023 r. w Biszkeku ministrowie energetyki Kirgistanu, Kazachstanu i Uzbekistanu podpisali porozumienie w sprawie wspólnej inwestycji w hydroelektrownie. Pierwszym etapem przedsięwzięcia ma być budowa kirgiskiej elektrowni Kambar-Ata 1 o docelowej mocy prawie 1900 MW, która zacznie się w 2024 r. i potrwa 4 lata. Budowa tej największej w Azji Centralnej hydroelektrowni ma długą historię. Projekt pamięta jeszcze czasy ZSRR, a realizacja na rzece Naryn została właściwie rozpoczęta w 2008. Szybko jednak stanęła z powodu braku funduszy. W 2013 r. po osobistej interwencji prezydenta Władimira Putina realizację szacowanego na 2 mld USD projektu miała dokończyć w ciągu 7 lat państwowa firma Inter RAO. Nic z tego jednak nie wyszło, bowiem budowa zapory wzbudziła liczne kontrowersje. Przeciwnym jej budowie był zwłaszcza Uzbekistan, który obawiał się znaczącego spadku poziomu wód w dolnym biegu Narynu, co zagrażało systemowi irygacyjnemu uzbeckiego rolnictwa. Ostatecznie kryzys gospodarczy Rosji spowodował bezterminowe zawieszenie realizacji projektu. Kirgistan w 2015 ponownie starał się pozyskać inwestorów z Chin i Indii, ale ta misja zakończyła się fiaskiem. Warto wspomnieć, że równolegle w republice działała druga rosyjska firma – RusHydro, która miała w planach realizację sieci małych hydroelektrowni. Również ta inwestycja zakończyła się porażką i ostatecznie z powodu braku postępów w 2016 r. Biszkek zerwał umowę z wykonawcą.
Obecne porozumienie jest więc bezprecedensowym wydarzeniem, bowiem świadczy o pokonaniu obiekcji Uzbekistanu i zdolności republik do osiągnięcia kompromisu w bardzo elektryzujących dotychczas obszarach. Współpraca przy tak ważnej inwestycji świadczy o dojrzewaniu republik do mówienia jednym głosem i dzielenia wspólnej wizji przyszłości, a to może być fundamentem przyszłej regionalnej integracji. Wciąż jednak nierozwiązany pozostaje problem finansowania budowy, szacowanej obecnie na 3 mld USD. Koszty inwestycji to nie tylko budowa samej tamy i infrastruktury generującej energię elektryczną (turbiny), ale również dróg, mostów, budynków itp. Część środków ma zapewnić Bank Światowy w formie nisko oprocentowanej pożyczki, udziałem w projekcie interesują się również Francuzi. Ani Taszkent, ani Astana nie zadeklarowały, póki co, żadnych kwot na realizację inwestycji. Przy okazji poruszania kwestii finansowych prasa kirgiska przypomniała o wciąż niewyjaśnionej sprawie pożyczki inwestycyjnej w wysokości 300 mln USD, z której część do dziś nie została rozliczona. Pieczę nad projektem miał wówczas syn ówczesnego prezydenta Kirgistanu Maksim Bakijew.
Ambitne plany i niepokojąca rzeczywistość
Osobną kwestią, budzącą wątpliwości ekspertów co do sensu budowy hydroelektrowni jest coraz mocniej odczuwalny z roku na rok niedobór wody spływającej z lodowców. W r. 2022 w styczniu i w lutym poziom wody w głównym rezerwuarze Toktoguł w Kirgistanie był alarmująco niski i wyniósł 8,6 mld m3. To oznaczało wypełnienie w zaledwie 40 proc. tego kluczowego dla systemu energetycznego Kirgistanu zbiornika. Sama elektrownia Kambar-Ata 1 będzie zużywała 5,4 mld m3 wody rocznie. Z kolei zwiększone spiętrzanie wód rzeki Naryn jest równoznaczne z niedoborem wody w dolnym jej biegu. A to z kolei pogłębiłoby kryzysową sytuację rolnictwie kazachskim i uzbeckim, ale też i kirgiskim.
Nic nie wskazuje na to, aby poziom wód w Kirgistanie w kolejnych latach miał się zwiększyć. Wręcz przeciwnie, spodziewane jest dalsze pogarszanie stanu zasobów wodnych w republice, które było prognozowane przez klimatologów i hydrologów, choć nawet ich zaskoczyło tempo tych zmian. Dodatkową niewyjaśnioną sprawą są kwestie prawne. Jeśli zgodnie z projektem każda ze stron ma mieć równy udział w spółce zarządzającej Kambar-Ata to w praktyce oznaczać to będzie, że Kazachstan i Uzbekistan, mające łącznie 66 proc. udziałów staną się faktycznym dysponentem kirgiskich zasobów wodnych. To oczywiście wzbudza kontrowersje wśród prawników, organizacji społecznych i części środowiska politycznego. Zwłaszcza w świetle niedawnego porozumienia z Uzbekistanem w sprawie scedowania na rzecz Taszkentu kontroli nad przygranicznym zbiornikiem wody Kempir-Abad, co wzbudziło silnie negatywne społeczne emocje.
Wspólnota interesów
Wobec problemów energetycznych dotykających wszystkie republiki jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się wypracowanie transgranicznej polityki energetycznej. Kazachstan, Kirgistan i Uzbekistan już zrobiły pierwszy krok w tym kierunku, choć przedmiotem porozumienia jest dość kontrowersyjna inicjatywa budowy hydroelektrowni Kambar-Ata 1. Niezależnie od tego jak długo i czy w ogóle uda się dokończyć tę kilka razy zaczynaną i przerywaną inwestycję, trzeba docenić wolę współpracy republik i to pomimo wcześniejszego iskrzenia w kwestiach dostępu do wody w dolnym biegu rzek.
Zwrot w kierunku hydroelektrowni nie oznacza zarazem odłożenia na półkę projektów rozbudowy systemu paneli słonecznych na kazachskim stepie czy farm wiatrowych na szelfie Morza Kaspijskiego i górzystych rejonach Uzbekistanu. Choć obie republiki zaczynają coraz mocniej konkurować o pozyskanie inwestorów, to nie powinno to mieć wpływu na pogłębianie ich energetycznej kooperacji. Taszkent, Astana i Biszkek mają świadomość, że wypracowanie założeń regionalnej polityki energetycznej, podejmowanie wyzwań ekologicznych i mierzenie się z problemami jest łatwiejsze i skuteczniejsze, gdy działa się wspólnie. To, czy do tego „triumwiratu” dołączą autorytarne i preferujące izolację Turkmenistan i Tadżykistan jest kwestią otwartą, ale w krótkim okresie to raczej mało prawdopodobne. Wspólnotę interesów energetycznych trzech wspomnianych republik spaja jeszcze jeden istotny element – polityka energetycznego uniezależnienia się od Rosji. Żadna z republik nie bierze pod uwagę jakichkolwiek inwestycji rosyjskich w swój przemysł energetyczny, a dotychczasowe projekty i porozumienia, w których stroną były firmy rosyjskie są bezterminowo odkładane lub przekazywane wykonawcom z innych państw.
Dobitnym przykładem są projekty elektrowni atomowych w Uzbekistanie i Kazachstanie, w których partnerem strategicznym był Rosatom. Najbardziej zaawansowany był proces implementacji energii atomowej w miksie energetycznym Uzbekistanu. W 2018 r. Taszkent podpisał z Rosatomem porozumienie o budowie elektrowni, która miała zostać oddana do użytku w r. 2028, a w r. 2030 zapewniać 15-proc. udział atomu w miksie. Również Kazachstan przymierza się do ponownego uruchomienia elektrowni atomowej (ostatnia została zamknięta w r. 1999) i w tym przypadku inwestorem strategicznym też był Rosatom. Zmiana sytuacji geopolitycznej zapewne opóźni realizację tych inwestycji, ale ich nie kasuje, bowiem swój udział w realizacji projektów zgłosiły też firmy francuska, koreańska i amerykańska. Faktem jest, że Kreml wcale nie zrezygnował z wykonania porozumienia z 2018 r. To republiki słusznie obawiają się uzależnienia od Moskwy i dystansują od współpracy energetycznej, zwłaszcza wobec okupacji przez Rosjan elektrowni atomowej w ukraińskim Zaporożu i stwarzania zagrożenia nuklearnego dla Ukrainy.
Przypisy:
Amid Uzbekistan’s energy crunch, China enters growing solar sector. EuroasiaNet: https://eurasianet.org/amid-uzbekistans-energy-crunch-china-enters-growing-solar-sector
Главы Минэнерго Кыргызстана, Казахстана и Узбекистана подписали дорожную карту по строительству Камбаратинской ГЭС-1. Radio Azattyk: https://rus.azattyk.org/a/32212319.html
Issues of improving energy supply considered. UZ Daily: https://uzdaily.uz/en/post/78700
Kazakhstan energy profile. International Renewable Energy Agency, Abu Dhabi 2022.
Putz C., Kyrgyz, Uzbek, Kazakh Energy Ministers Sign Kambar-Ata-1 Roadmap. The Diplomat: https://thediplomat.com/2023/01/kyrgyz-uzbek-kazakh-energy-ministers-sign-kambar-ata-1-roadmap/
Rickelton Ch., Now With Neighbors’ Support, Is Kyrgyzstan’s Mega-Dam Dream Viable?. Radio Free Europe/Radio Liberty: https://www.rferl.org/a/kyrgyzstan-naryn-river-hydropower-plant-uzbekistan-kazakhstan/32218985.html
Rickelton Ch., Winter Tests Central Asia’s Decrepit Energy Systems, People’s Patience. Radio Free Europe/Radio Liberty: https://www.rferl.org/a/central-asia-energy-emergency/32160389.html
Tajikistan: Cold weather precipitates end to power rationing. Euroasinet: https://eurasianet.org/tajikistan-cold-weather-precipitates-end-to-power-rationing
Turkmenistan: The big chill. Akhal-Teke: A Turkmenistan Bulletin Jan 17, 2023: https://eurasianet.org/turkmenistan-the-big-chill
Uzbekistan energy profile. International Renewable Energy Agency, Abu Dhabi 2022.
Uzbekistan’s Ministry ofEnergy Plans to Increase its 2030 Renewables Targets. Ministry of Energy of The Republic of Uzbekistan: https://minenergy.uz/en/news/view/1389
Jerzy Olędzki Doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, pracę doktorską złożył na Wydziale Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, magister ekonomii i europeistyki, absolwent Wydziału Zarządzania Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi (obecnie Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna) i Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2011 r. specjalizuje się w zagadnieniach geopolitycznych Azji Centralnej i aspektach polityczno-ekonomicznej oraz militarnej współpracy regionalnej. Autor książki "Mocarstwo z panazjatyckiej mozaiki. Geneza i ewolucja Szanghajskiej Organizacji Współpracy".
czytaj więcej
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #51: Przyszłość Huawei i bitwa o 5G w Azji Południowej i Płd-Wsch
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Program staży w Instytucie Studiów Azjatyckich i Globalnych im. Michała Boyma
Instytut Boyma uruchamia program staży dla studentów, wychodząc naprzeciw prośbom i oczekiwaniom związanym ze skromną ofertą staży finansowanych ze środków publicznych w ośrodkach analitycznych/centrach badawczych w Polsce.
Akademia Boyma: Azja dla Młodych Ekspertów
Instytut Boyma prezentuje certyfikowany program rozwoju kompetencji z Azją na pierwszym planie. Akademia Boyma to szansa na spotkanie z bogatym gronem ekspertów i impuls na drodze dalszego rozwoju kariery!
Tydzień w Azji #200: Restart 9. największego państwa świata to zła wiadomość dla Rosji
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Bezrobocie, kryzys i widmo wojny. Czy to koniec „chińskiego cudu”?
Słabe ożywienie gospodarcze po zniesieniu drakońskiej polityki zero covid, pełzający kryzys na rynku nieruchomości, który może rozlać się na inne sektory gospodarki. Czy to koniec ery szybkiego wzrostu Państwa Środka?
Paweł BehrendtDr Magdalena Sobańska-Cwalina przeprowadziła wywiad z Amal Isaevą. Opowiedziała ona m.in. o swoim udziale w procesie otwierania się Uzbekistanu na świat, o tym czemu warto odwiedzić ten środkowoazjatycki kraj, a także o podobieństwach i różnicach między Polską a Uzbekistanem
Magdalena Sobańska-CwalinaForbes: Czy jeśli Polska wykluczy chińskie firmy z budowy 5G, to Chiny zablokują polskie jabłka?
Pekin od lat współtworzy mit wielkiego chińskiego rynku, który mogą podbić polskie firmy. Wraz z polityką luzowania pandemicznych obostrzeń za Wielkim Murem, narracja ta powraca także przy okazji debaty o 5G w Polsce.
Patrycja PendrakowskaNowe studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim: Komunikacja międzykulturowa – Azja i Afryka
Nowy kierunek na studiach magisterskich UW, który serdecznie polecamy.
Azjatech #118: Samoloty na zużyty olej spożywczy? Japończycy pracują nad biopaliwem lotniczym
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Pierwsze forum rektorów uczelni Polski i Uzbekistanu, czyli od nauki po biznes
Ostatnie tygodnie przyniosły Uzbekistanowi szereg ważnych wydarzeń o charakterze politycznym. Pod koniec kwietnia przeprowadzono referendum dotyczące zmian w konstytucji. W pierwszej dekadzie maja prezydent Szawkat Mirzijojew ogłosił przedterminowe wybory prezydenckie. Odbędą się one już 9 lipca br.
Magdalena Sobańska-CwalinaForbes: Japoński exodus z Chin. Czego warto uczyć się od Tokio
Do niedawna gospodarka światowa przypominała długi pociąg ze sprzęgniętymi ze sobą wagonami. Obecnie coraz więcej wagonów chce się odłączyć od chińskiej lokomotywy. Japonia konsekwentnie i bez rozgłosu realizuje projekt stopniowego uniezależniania się od Państwa Środka (...)
Paweł Behrendt15 lipca w formie wideokonferencji odbył się 15. szczyt UE-Indie, zastępując przełożone w marcu z powodu pandemii spotkanie w Brukseli.
Krzysztof ZalewskiTydzień w Azji #113: Rosyjsko-chińskie manewry szczepionkowe w Azji Centralnej
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #232: To pierwsza taka strategia wobec Chin. Niemcy zaostrzają kurs
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #65: Chińska wiedza z pomocą dla domowych zwierzaków
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Kwartalnik Boyma – nr 4 (22)/2024
Z ogromną przyjemnością oddajemy w Państwa ręce najnowszy numer naszego Kwartalnika Boyma. W bieżącym wydaniu skupiamy się na dynamicznych przemianach zachodzących w Azji – zarówno w sferze politycznej, jak i gospodarczej – które kształtują wydarzenia w całym regionie.
Azjatech #95: Egzotyczny owoc zastąpi wieprzowinę?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
5G – witajcie w świecie science-fiction
Telefonia piątej generacji, nazywana w skrócie 5G, zaistniała w szerszej świadomości za sprawą konfrontacji między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, a przede wszystkim amerykańskich działań wymierzonych w koncern Huawei. Tym samym kwestia technologiczna stała się globalnym problemem geopolitycznym i ekonomicznym. Dlaczego tak się stało? Jakie szanse oraz zagrożenia stwarza 5G dla gospodarki i funkcjonowania państwa, społeczeństwa oraz sił zbrojnych? Jak bardzo zaawansowane są prace nad 5G w Chinach i czy rzeczywiście Państwo Środka jest tutaj światowym liderem?
Paweł BehrendtStrategia Polski wobec państw Azji
Zespół Instytutu Boyma wypracował serię rekomendacji dla polskiej polityki zagranicznej. Motywacją jest podzielenie się refleksjami o relacjach Polska-Azja, na które składa się również głos polskich przedsiębiorców funkcjonujących w Azji. Seria składa się z rekomendacji dla relacji Polski z Indiami, Korea Południowa i Japonią, Azją Centralną i Chinami
Zespół Instytutu BoymaTydzień w Azji #196: Wietnamska gospodarka rośnie jak na drożdżach
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #227: Chińczycy cierpią coraz bardziej. Rośnie frustracja, bo brakuje pieniędzy
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
W poszukiwaniu własnej kultury. Historie rdzennych Tajwańczyków #3
Tajwan zamieszkuje 16 odrębnych kulturowo grup Aborygenów: Amis, Atayal, Bunun, Hla’alua, Kavalan, Kanakanavu, Paiwan, Puyuma, Rukai, Saisiyat, Sakizaya, Seediq, Tao, Thao, Tsou i Truku. W sumie to trochę ponad 600 tysięcy osób, lub ok. 2,5% populacji wyspy. A przynajmniej tak twierdzi lokalny rząd. W rzeczywistości liczba ta może wynosić nawet ponad 980 tysięcy. Spośród wymienionych […]
Karolina KodrzyckaRP: Co Kazachstan oferuje inwestorom z zagranicy?
W Kazachstanie stworzono 10 specjalnych stref ekonomicznych oraz 42 strefy przemysłowe, których specjalny status prawno-finansowy ma przyciągnąć zagranicznych inwestorów.
Jerzy Olędzki