Publicystyka

Dlaczego nie rozumiemy polityki zagranicznej Indii?

Wystąpienie dr Krzysztof M. Zalewskiego, prezesa Instytutu Boyma, dla Forum Młodych Dyplomatów.

Instytut Boyma 19.12.2023

 

Wystąpienie dr Krzysztof M. Zalewskiego, prezesa Instytutu Boyma, dla Forum Młodych Dyplomatów.

Opracowanie: Jan Kosiński

 

Jesteśmy w momencie przełomowym, jeśli chodzi o rolę Indii w świecie. Symboliczne pod tym względem było przemówienie premiera Narendry Modiego w amerykańskim Kongresie pod koniec czerwca 2023 roku. Był tam witany jako jeden z liderów świata. Co drugie jego zdania było przerywane oklaskami i spontanicznymi okrzykami poparcia.

To był ważny sygnał: Indie przestają być tylko jednym z państw globalnego Południa, ich premier jest w sercu amerykańskiej dyplomacji witany jako równoprawny partner. Ten przełom warto wziąć pod uwagę, myśląc o współczesnym świecie.

Indie stały się wiosną 2023 r. wedle danych ONZ najludniejszym państwem globu z ponad 1,4 miliarda mieszkańców. Co szósty człowiek jest Indusem. Od kilku lat, od pandemii przez wojnę w Ukrainie po jej globalne reperkusje, rośnie rola Indii na scenie międzynarodowej. Kiedy potrzeba było szczepionek w trakcie pandemii COVID-19, indyjskie firmy potrafiły wyprodukować ich takie ilości, by zaspokoić znaczną część potrzeb innych państw globalnego Południa. Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, wielu obawiało się globalnego kryzysu ze względu na rosnące ceny zbóż, olejów jadalnych, nawozów sztucznych i surowców energetycznych. Ta fala mogła wywrócić wiele gospodarek. Na przykład Pakistan czy Sri Lanka się zachwiały, rządy upadły. Indie zaś po raz kolejny wykazały się bardzo dużą stabilnością.

Co więcej, utrzymały wzrost gospodarczy na poziomie ponad 6 proc. w momencie, kiedy dotychczasowy lider rozwoju gospodarczego wśród wielkich państw – Chiny – swoją dynamikę wytraca.

Oczywiście ChRL jest pięciokrotnie większą gospodarką niż Indie w wartościach nominalnych. Trajektoria wzrostu wydaje się jednak sprzyjać Indiom, społeczeństwu nie tylko ludnemu, ale także młodemu. Mediana wieku w największym państwie subkontynentu to niespełna 30 lat.

Nie przyzwyczailiśmy się myśleć jednak o Nowym Delhi jako o globalnej potędze. Polityki zagranicznej Indii często nie rozumiemy albo rozumiemy ją opacznie. Dlatego chciałbym ją przybliżyć w ośmiu istotnych punktach.

  1. Inne punkty referencyjne i pamięć historyczna

W Nowym Delhi niedaleko siebie stoją dwa pomniki. Jeden – Mahatmy Gandhiego, przywódcy ruchu antykolonialnego w brytyjskich Indiach. Drugi – Włodzimierza Iljicza Lenina, lidera rewolucji bolszewickiej w Rosji. Z Europy Wschodniej, poza Rosją i częścią Białorusi, Lenin znikł. W Nowym Delhi stoi w dobrej formie.

To symbolizuje zupełnie inne doświadczenie historyczne niż te, które my mamy w Europie Środkowej, szczególnie w Polsce. Jeżeli dla nas Związek Radziecki i partia komunistyczna są symbolami opresji, to tam ruch komunistyczny i ruch antykolonialny Gandhiego jest właściwie bardzo blisko siebie. W Indiach nigdy nie było komunizmu, natomiast pozostała sympatia dla ruchów komunistycznych, sympatia dla Związku Radzieckiego, który w wielu momentach niepodległości Indii pomagał temu krajowi na arenie dyplomatycznej. Jak analizujemy politykę zagraniczną Indii, warto poszczególne decyzje stawiać w określonym kontekście ich pamięci historycznej i doświadczeń historycznych.

   2. Inne punkty referencyjne i pamięć historyczna

Drugi istotny punkt to sposób funkcjonowania na scenie światowej. W Polsce od 20 lat jesteśmy już do tego przyzwyczajeni, że działamy w otoczeniu międzynarodowym bliskich sojuszy jak NATO albo bliskiej współpracy, tak jak to ma miejsce w Unii Europejskiej.

Indie zaś myślą o sobie w kategoriach autonomii strategicznej, która to idea organizuje zasady polityki zagranicznej i bycia w świecie. Nowe Delhi może wchodzić w różnego rodzaju formaty współpracy, wielostronne lub dwustronne, natomiast generalnie państwo indyjskie nie ma trwałych zobowiązań i aliansów. I tego bardzo pilnuje. Nawet coraz bliższa współpraca ze Stanami Zjednoczonymi nie doprowadzi do tego, żeby można było myśleć o USA i Indiach jako o sojusznikach w klasycznym sensie tego słowa. Trwałych aliansów po prostu nie ma w wyobraźni politycznej Indii.

To, jak nam trudno zrozumieć, że współpraca nie oznacza sojuszu, można zobrazować na podstawie tekstu, który opublikowaliśmy dzięki naszemu partnerowi WNP.pl. Jest on o tym, że rzeczywiście Indie współpracują ze Stanami Zjednoczonymi, ale nie przekroczą tej granicy sojuszu, ponieważ uważają alianse za ograniczenie własnej autonomii, ograniczenie własnej decyzyjności. Tekst ukazał się pod tytułem nadanym przez redakcję: „Rysuje się nowy, gigantyczny sojusz światowych mocarstw.” Więc nawet takie wyspecjalizowane media, czasami ulegają pokusie, by myśleć o współpracy międzynarodowej w kategoriach trwałych instytucji. Indie postrzegają sobie jako aktora niemal w pełni autonomicznego.

   3. Frenemies

Trzecim punktem istotnym dla naszego wywodu, jest kwestia kategorii pojęciowych. W Europie często myślimy w binarnie: „swój – obcy”, „wróg – przyjaciel”, „sojusznik – nieprzyjaciel”. W indyjskiej kulturze strategicznej jest rozpowszechnione myślenie w kategoriach nieprzeciwstawnych. Popularna jest koncepcja ‘frenemies’, czyli jednocześnie przyjaciół w jednych, a konkurentów w innych obszarach. Pasuje ono do świata wielobiegunowego, który według Indii się właśnie wyłania po okresie supremacji USA. W takim multipolarnym układzie najlepszym sposobem odnalezienia się w grze mocarstw jest konkurencja w pewnych sprawach, a współpraca w innych. To znaczy: z tym samym podmiotem możemy konkurować, czasami nawet wchodzić w konflikt, a w innych sprawach jednocześnie musimy współpracować.

Najlepszym przykładem tej koncepcji jest relacja chińsko-indyjska. Dla Indii Chiny są najważniejszym partnerem gospodarczym, jeżeli chodzi o wymianę towarową. Co więcej, rozwój kluczowego indyjskiego sektora IT jest możliwy dzięki hardware’owi importowanemu z Chin. Kiedy Indie coś eksportują, to bardzo często półprodukty także pochodzą z Chin, co warto obserwować w łańcuchach dostaw przemysłu farmaceutycznego. Kolejne elementy współpracy między azjatyckimi potęgami to grupa BRICS, kwestie klimatyczne czy bank rozwojowy czyli New Development Bank z siedzibą w Szanghaju, którego pierwszym prezesem był Indus. Istnieje więc wiele obszarów współpracy.

Z drugiej strony żywa jest pamięć wojny 1962 r. i potyczek granicznych ostatnich lat. Jest to obecnie dziwny konflikt, gdyż w trakcie owych starć z 2020 r. żołnierze bili się tam na kije i kamienie. Nie dlatego, że nie mieli innego uzbrojenia, lecz z tego powodu, że obie strony osiągnęły porozumienie w latach siedemdziesiątych. Chodziło o to, by ograniczać konflikt i nie dopuścić do jego eskalacji w Himalajach.

Żołnierze, którzy pilnują granicy, nie mogą być uzbrojeni. W związku z tym ten konflikt jest negocjowany, ma pewne reguły i obie strony starają się te reguły naginać, ale jednak utrzymywać. Podobnie jak z Pakistanem, gdzie poza kwestią Kaszmiru, oba państwa nie blokują swoich inicjatyw czy handlu i starają się ograniczać ten konflikt, aby nie doprowadzić do eskalacji.

   4. Rozwój – cel polityki zagranicznej

Czwarty ważny punkt to próba odpowiedzi na pytanie, czemu powinna służyć polityka zagraniczna. Dla Indii bezwzględnym priorytetem jest rozwój państwa i stworzenie warunków do rozwoju gospodarczego. Ze względu na wielkość, poziom zamożności i wykształcenia ludności to jednak wyzwanie szczególnie skomplikowane. To, że Indie są najludniejszym państwem globu, rodzi z punktu widzenia rządu pewne zobowiązania. To jest państwo demokratyczne i wyborcy, obywatele oczekują pracy i rozwoju. Rząd musi więc stworzyć warunki, by zatrudniać co roku kilkanaście milionów młodych ludzi, którzy wchodzą na rynek pracy. To także oznacza, że polityka zagraniczna jest podporządkowana rozwojowi gospodarczemu. W ten sposób też można czytać dwuznaczną odpowiedź, jaką Indie udzielają wobec wojny w Ukrainie.

5. Amoralność

Piątym punktem istotnym dla analizy indyjskiej polityki, jest kwestia moralności w polityce zagranicznej. Bardzo często oceniając ją w Europie używamy kategorii moralnych i normatywnych. Na tej płaszczyźnie często krytykujemy fakt, że Indie dalej tak blisko współpracują z Rosją, która jest agresorem łamiącym zasady prawa międzynarodowego i dopuszczającym się zbrodni wojennych w Ukrainie.

Indusi o tym wiedzą, jednak historia unilateralnych interwencji Zachodnich w Libii, Iraku i Kosowie czy stosunek do sposobu prowadzenia obecnej wojny w Gazie przez Izrael dyskredytuje ich zdaniem taką zachodnią krytykę.

Warto pamiętać, że polityka zagraniczna zawsze jest kwestią wyboru spośród dostępnych alternatyw: jak najlepiej wykorzystać konkretną sytuację do własnych korzyści. W tym kontekście warto spojrzeć na stosunki indyjsko-rosyjskie i rosnący import rosyjskiej ropy do Indii.

Jak widać, w ciągu półtora roku Rosja stała się z nieistotnego partnera w dziedzinie importu węglowodorów najważniejszym dostawcą dla Indii. Ten całkowity realizm polityki zagranicznej i poszukiwania jedynie własnego, wąsko pojętego interesu jest pochodną punktu czwartego, czyli konieczności tworzenia warunków do rozwoju. Gdyby Indie przyłączyły się do zachodnich sankcji na ropę rosyjską, byłoby to silnie kontrproduktywne dla rozwoju gospodarczego, oznaczałoby konieczność płacenia znacznie wyższych cen za węglowodory.

     6. Równowaga, głupcze!

Istnieje także kolejny powód, dla którego Indie chcą wzmacniać Rosję. Elity Republiki uważają, że bez Rosji nie ma mowy o równowadze w Azji. Z tej perspektywy Rosja jest potrzebna do tego, żeby Chiny nie wyrosły na zbyt dominującego aktora. Dzięki współpracy militarnej, w dziedzinie technologii kosmicznych zbrojeń czy energetyki, przywódcy Indii uważają, że są w stanie wyciągać Rosję z chińskich objęć. To poszukiwanie równowagi kontynentalnej jest z punktu widzenia Indii jedną z naczelnych zasad. W przypadku eskalacji wokół Tajwanu, Indie najprawdopodobniej odpowiedziałyby w podobny sposób – próbując ograniczać konflikt, w między czasie kierując się realizmem i priorytetyzując własny rozwój gospodarczy.

   7. Klimat

Siódmym powodem, dla którego nie rozumiemy Indii, jest różnica w podejściu do kwestii zmian klimatycznych. Jeżeli spojrzymy na mapę świata, to na szerokościach geograficznych, gdzie są Indie, w Afryce jest pustynia. I gdyby nie monsuny, większość północnych Indii prawdopodobnie też by tak wyglądała. Na skutek zmian klimatycznych, nieregularności monsunowych deszczów, pustynnienie Indiom bezpośrednio zagraża bardziej niż w Polsce.

Świadomość tego, że klimat jest jedną z najważniejszych zmiennych, które będą wpływać na politykę zagraniczną w najbliższych dekadach, jest w Nowym Delhi bardzo silna. Dlatego Indie inicjują szereg programów, które mają wspomóc transfer zielonych technologii do państw globalnego Południa, mają też wiele formatów współpracy z Wielką Brytanią, Francją z innymi państwami po to, żeby wspierać swoją transformację energetyczną. Polityka państwa, takiego jak Polska, która jest mało aktywna, a czasami nawet sceptyczna wobec kwestii zmian klimatu, jest dla Indii tak samo trudna do zrozumienia, jak dla nas ich pozycja względem wojny w Ukrainie.

   8. Demokracja i polityka zagraniczna

Ostatnim punktem, który chciałbym poruszyć, jest kwestia demokracji. W Polsce mamy poczucie, że z powodu tego, że jesteśmy państwem demokratycznym, to promowanie demokracji i praw człowieka powinno być priorytetem naszej polityki, na przykład w relacji do państw Europy Wschodniej. To się zmienia w czasie, ale generalnie takie przekonanie w Polsce, jest stałą od przynajmniej trzydziestu lat polskiej polityki zagranicznej.

Mimo wszystkich deficytów, Indie także są państwem demokratycznym, ale nie przejawiają takich prometejskich zapędów. Nie bez racji uważają, że kwestia organizacji wewnętrznej państwa jest zupełnie oddzielna od tego, jak to państwo działa na arenie międzynarodowej. Więc fakt, że Indie są kulawą, ale demokracją, nie oznacza, że będą wspierać inne państwa o takim ustroju, albo że będą automatycznie potępiać dyktatury.

Czy współpraca Warszawa-Nowe Delhi jest możliwa?

Powstaje pytanie, jak wobec tych różnic w postrzeganiu polityki zagranicznej i jej celów można skutecznie współpracować z Indiami.

Te światy można i trzeba pogodzić, gdyż potrzebujemy indyjskiej pracy i ich talentów. Nasze firmy powinny móc bezpiecznie inwestować w Indiach po to, by korzystać z dynamicznego wzrostu piątej gospodarki globu. Młode osoby, które są gotowe pracować na naszym rynku, powinny móc do nas przyjeżdżać w sposób zorganizowany, korzystny dla Indii i Polski. Potrzebujemy coraz większej ilości wykształconych pracowników na naszym rynku pracy, ponieważ wyraźnie brakuje specjalistów. Jednocześnie Indie nie będą w stanie zapewnić wszystkim młodym ludziom pracy na subkontynencie. Więc tutaj jest ewidentny czynnik podaży i popytu, który może pchać Polskę i Indie ku sobie.

Jak pomimo naszych średnich możliwości sprawić, żeby Indie nie współpracowały tak blisko z Rosją, która jest i prawdopodobnie pozostanie nam państwem wrogim? We współpracy z naszymi sojusznikami musimy pokazywać, że jesteśmy w stanie w wielu obszarach zastępować Moskwę. Chociażby w takich kwestiach jak technologie wojskowe, remonty i utrzymanie sprzętu produkcji radzieckiej albo dostarczenie nawozów w akceptowalnych cenach.

Ważna jest kwestia komunikacji. Żeby się dobrze komunikować z Indiami, warto mówić językiem antykolonializmu. Podkreślać, że Rosja na Ukrainie realizuje swoją kolonialną agendę, a nie mówić o moralności, wyższości Zachodu czy obronie demokracji. Pierwsza linia argumentacji może rezonować w sposób przynajmniej umiarkowany w Indiach. Druga jest zaś właściwie skazana na porażkę.

To, że Warszawa i Nowe Delhi się różnią w kwestiach polityki zagranicznej, nie oznacza, że nie możemy odnosić się do siebie z szacunkiem. W naszej polityce i komunikacji wobec Indii tego szacunku często brakuje. Istnieje też duży potencjał współpracy i szukania komplementarności na poziomie regionalnym, polskich województw i indyjskich stanów, który może być równie wartościowy, co inne kanały dyplomatyczne Unii Europejskiej i polskiego MSZ.

Studiując indyjską politykę zagraniczną, dużo możemy się nauczyć. Na przykład częstszego myślenia w kategoriach ‘frenemies’, czyli zrozumienia, że w niektórych obszarach możemy współpracować z pewnymi partnerami, a w innych znacząco się od nich różniąc. Nasza polityka zagraniczna powinna poważnie traktować kwestie klimatyczne. Najlepiej całościowo, poprzez instrumenty polityki współpracy rozwojowej, należy tworzyć polską agendę mitygacji zmian klimatu i adaptacji do nich jako naszą ofertę dla państw globalnego Południa.

Krzysztof Zalewski

Analityk ds. Indii i energetyki. Obecnie członek Zarządu Fundacji Instytut Studiów Azjatyckich i Globalnych im. Michała Boyma oraz redaktor „Tygodnia w Azji” (wydawanego wspólnie z portalem wnp.pl). Pisze o polityce zagranicznej i transformacjach ery cyfrowej w Indiach i Australii. Poprzednio pracownik Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej w Wiedniu, Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta RP, Kancelarii Sejmu RP oraz Ośrodka Studiów Wschodnich w Warszawie

czytaj więcej

Wywiad: 5G to my

Rozmowę z Ryszardem Hordyńskim, dyrektorem ds. strategii i komunikacji w firmie Huawei, poprowadziła Patrycja Pendrakowska.

RP: Uzbekistan negocjuje z WTO. Czy na akcesji zyska polski przemysł farmaceutyczny?

Branża farmaceutyczna jest jednym z najbardziej perspektywicznych pól współpracy Polski z Uzbekistanem. Planowana akcesja tego kraju do Światowej Organizacji Handlu (WTO) może znacznie ułatwić wymianę handlową i inwestycyjną między dwoma państwami.

Azjatech #154: Dżinsy z odpadów po produkcji piwa. Japoński browar testuje nowe możliwości

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Nalaikh – niewygodne widmo mongolskiej gospodarki wydobywczej

Nalaikh (po polsku Nalajch lub Nalajcha) jest obecnie jedną z dziewięciu dzielnic Ułan Batoru. Należy do grupy trzech ułanbatorskich dzielnic-eksklaw i tak jak pozostałe dwie (Bagakhangai i Baganuur) została włączona w obszar administracyjny stolicy w 1992 r. Fizycznie oddzielne miasteczko, Nalaikh położona jest ok. 20 km na wschód od centrum miasta, przy głównej drodze wiodącej […]

Tydzień w Azji #75: Japonia chce wspierać turystykę, ale plan blokują podejrzenia korupcyjne

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #197: Wielka azjatycka rywalizacja na chipy

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Chiny kopiują unijne rozwiązanie. Przełomowe zmiany na rynku gazu i ropy

(...) Wydzielenie systemu rurociągów do osobnej spółki jest najbardziej doniosłą reformą w chińskim sektorze energetycznym od dziesięcioleci. Jak może wpłynąć na krajową produkcję, z udziałem chińskich i zagranicznych inwestycji?

Azjatech #170: Japonia zaakceptowała swój pierwszy lek na COVID

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Krzysztof Zalewski dla Observer Research Foundation o polityce Luksemburga i unijnej integracji w obliczu koronawirusa

W swoim artykule Krzysztof Zalewski, na przykładzie Luksemburga opisuje dylemat integracji państw Unii Europejskiej w obliczu pandemii koronawirusa.

Patrycja Pendrakowska dla Observer Research Foundation o okolicznościach przebiegu pandemii koronawirusa w Polsce

W swoim artykule Patrycja Pendrakowska opisuje polityczne i gospodarcze okoliczności przebiegu pandemii koronawirusa w Polsce.

Kurs online: „Wolność słowa, prowokowanie i mowa nienawiści oraz ich znaczenie w polskim dyskursie i krajobrazie politycznym” z dr Uki Maroshek-Klarman

Instytut Adama zaprasza do udziału w nowym kursie, przygotowanym dla uczestników z Polski, prowadzonym za pośrednictwem platformy ZOOM.

List z Instytutu Adama w Jerozolimie

Ten list jest częścią naszej serii Głosy z Azji. Dzielimy naszą platformę z dr Uki Maroshek-Klarman, która pełni funkcję Dyrektora Wykonawczego w Instytucie Adama ds. Demokracji i Pokoju w Jerozolimie, w Izraelu.

Wietnamscy wikipedyści po raz drugi napisali o Polsce

Pod patronatem biura UNESCO w Hanoi odbyła się druga edycja konkursu dla wietnamskich wikipedystów, zorganizowanego przez polską placówkę dyplomatyczną. Niemal 120 uczestników konkursu stworzyło ponad 2 tysiące nowych haseł na temat kultury polskiej. Zwycięzcom nagrody wręczył Ambasador RP w Wietnamie Wojciech Gerwel.

Wybory parlamentarne w Kirgistanie. Czy tym razem uda się ustabilizować system władzy?

Kiedy wszystkie oczy skierowane są na Kazachstan, w innym państwie Azji Centralnej sytuacja może być równie wybuchowa. 28 listopada odbyły się powtórzone wybory do kirgiskiego parlamentu. Poprzednie, które miały miejsce 4 października 2020 r., doprowadziły do masowych wystąpień społecznych.

Azjatech #104: Chiński fenomen wideo na rynku e-commerce pod lupą partii

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Kuchenne rewolucje w Singapurze. Co wyróżnia tamtejszy rynek alternatywnych produktów spożywczych?

Miasto Lwa zachwyca nie tylko futurystycznym krajobrazem drapaczy chmur, ale także stopniem zaawansowania technologicznego.

Azjatech #94: Japonia zerka na amoniak jako paliwo przyszłości

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #230: Północ Wietnamu rywalizuje o inwestorów z Południem

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #255: Organizacja, w której bryluje Rosja, coraz potężniejsza.

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Mongolia: relacja fotograficzna Pawła Szczapa

Przedstawiamy państwu serię zdjęć wykonaną przez naszego analityka i specjalistę ds. Mongolii i urban studies Pawła Szczapa. Autor stara się wiernie odzwierciedlać mongolską rzeczywistość - nie piękne turystyczne widoki, a ludzi i przestrzenie w lokalnym, surowym wydaniu. Mongolia, a zwłaszcza Ułan Bator to zderzenie dwóch rzeczywistości - nowoczesności z tradycją i historią.

Azjatech #194: Chińczycy testują płatność przy pomocy skanu dłoni

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji: Okoliczności odejścia premiera Abe

O potencjalnej rezygnacji spekulowano jeszcze przed pierwszymi wizytami premiera w szpitalu, zwiastującymi jego odejście z powodu silnego nawrotu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego – choroby, która oficjalnie wymusiła na Abe rezygnację z premierostwa w 2007 roku.

Azjatech #233: Chiny przegrały z USA bitwę o TikToka, ale to nie koniec wojny

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Global Security Initiative and Global Development Initiative: Two Wings for Building a Community with a Shared Future for Mankind

Peace and development as the call of our day again face severe challenges on a global scale, with more prominent instability, uncertainty and complexity