
Korea Południowa w ciągu ostatnich miesięcy udowodniła, że z koronawirusem radzi sobie dużo lepiej niż większość państw. Relatywny sukces sprawia, że kraj bywa określany jako modelowy przykład skutecznej walki z epidemią. Nie powinno to jednak przysłonić dużo bardziej złożonego obrazu całości.
Garść sukcesów …
W Korei jest 11,668 chorych (stan na 5 czerwca) i odnotowano zaledwie 273 zgonów z powodu koronawirusa. To stosunkowo mało biorąc pod uwagę bliskość Chin oraz fakt, że pandemia na dobre rozkręciła się już w lutym (pierwszy chory odnotowany został 20 stycznia). W dodatku stan wyjątkowy w Korei Południowej nie doprowadził do oficjalnego zakazu wychodzenia z domu. Nawet w szczytowym okresie pandemii, większość restauracji, targów, pubów, a nawet dyskoteki i kluby nocnych, pozostawała otwarta. Zamiast tego kraj postawił na prewencję. Szkoły, jak i większość pracodawców, przeniosła swoją działalność do strefy online. Konferencje, koncerty i festiwale zostały odwołane. Kościoły zawiesiły nabożeństwa i spotkania modlitewne do odwołania. Znacząco zwiększono ilość środków czystości w miejscach publicznych. Dezynfekujące żele są praktycznie wszędzie, a specjalne drużyny regularnie odkażają biura, stacje, ulice, autobusy itd. Chodzenie w maseczce stało się normą, choć już wcześniej w Korei widok osób z zasłoniętymi twarzami nie należał do rzadkości. W tej kwestii koreańscy lekarze są zgodni i stale pouczają mieszkańców, aby nie zapominiali ich zakładać, gdy tylko wychodzą z domów.
W Korei nie ma obecnie problemu z dostaniem maseczek, a najpopularniejsze cyfrowe mapy (Kakao, Naver) pokazują punkty, w których znajduje się pożądany produkt. By zapobiec pazernym jednostkom, które wykupywały nadmierną ilość, obecne prawo stawia obywatelom ograniczenia: dwie maski na tydzień. Do apteki należy wybrać się z dowodem osobistym. Aptekarz może sprawdzić w ogólnokrajowym systemie czy nie wykorzystałeś już swojego limitu. To samo dotyczy obcokrajowców. Ostatnio zwiększono limit masek do trzech[1].
Nie można nie wspomnieć również o masowym wykonywaniu testów. Rozmieszczone w miejscach publicznych kamery rejestrujące temperaturę, skutecznie wyłapywały potencjalnie chore osoby, którym zalecano wykonanie badania. Testy można było zrobić, nie wychodząc z samochodu, w punktach typu „drive and go”. Wynik otrzymuje się smsem już następnego dnia. Duża ilość wysokiej jakości testów to zasługa przemysłu biotechnologicznego, który rozwinął się na fali poprzednich chorób (SARS, MERS). Dzięki szybkiemu wykrywaniu osób zakażonych zapobiega się rozprzestrzenianiu choroby.
Więcej kontrowersji wzbudziła skala inwigilacji chorych. Władze za pomocą kamer w miejscach publicznych, wykazów z karty bankomatowej czy lokalizację telefonu uzyskują informacje o ostatnim miejscu pobytu. Wszystkie pozyskane w ten sposób wiadomości są potem publikowane online, a odpowiednie zespoły odkażające ruszają do akcji. Dzięki temu większość osób, które mogły mieć potencjalny kontakt z chorym, może zwrócić większą uwagę na swój stan zdrowia. Nie sama ilość wykonanych testów, czyli 990,960 (stan na 5 czerwca 2020), ale zastosowanie ich dla osób w podwyższonej grupie ryzyka (poprzez potencjalny kontakt z chorym) dało tak dobre wyniki.
… i niemało problemów
Początek kryzysu przyniósł rządzącemu obozowi niemało krytyki i najgorsze notowania od czasu skandalu z ministrem sprawiedliwości Cho Kukiem. Nawet poparcie dla prezydenta, niezwykle wysokie w pierwszym roku urzędowania, według Realmeter spadło w lutym do 44% (Tendencji spadkowej nie odnotowano jedynie w prowincji Jeolla)[2]. Było to spowodowane wieloma czynnikami. Po pierwsze, Koreańczyków oburzyło bagatelizowanie problemu przez prezydenta m.in. jego zapewnienia z 13 lutego, że kryzys wkroczył już w „stabilny etap”[3] i radosna impreza w Błękitnym Domu z reżyserem Pasożyta Bong Joon-ho, w okresie największego wzrostu zachorowań w Wuhan[4]. Po drugie, chaotyczne wypowiedzi ministra zdrowia, które obejmowały m.in. komentarz, że lekarze narzekają na brak masek, ponieważ w rzeczywistości chcą zgromadzić ich duże zapasy[5]. Po trzecie, szybko zabrakło samych masek, o których tak wiele mówiono. Było to związane z wysłaniem przez Koreę trzech milionów sztuk do Chin na początku kryzysu w ramach pomocy. Sam obserwowałem długie kolejki, które pojawiły się wtedy przed aptekami, które z pewnością nie były najbezpieczniejszym miejscem do przebywania w tym okresie. „Co za wstyd!” odpowiedziała mi kobieta, gdy upewniłem się, czy to właśnie z powodu maseczek stoi w kolejce. Po czwarte, Koreańczycy krytykowali odmowę rządu, by zamknąć granicę z Chinami (w lutym jedynie turyści z prowincji Hubei byli objęci zakazem).
Niesprzyjające okoliczności dały duże szanse na mobilizację dla opozycji przed wyborami wyznaczonymi na 15 kwietnia. Prawie 1,5 miliona osób podpisało petycję, z prośbą by Moon Jae-in zrezygnował z prezydentury[6]. Jednak wraz z rozwojem wydarzeń, okazało się, że pomimo tych wpadek, koreański model się sprawdza. Gdy anglojęzyczne media zaczęły wychwalać Koreę, złość mas zmieniła się w narodową dumę. Koreańska prasa uwielbia cytować lub czasami wręcz przedrukowywać pochwały płynące z zagranicznych portali informacyjnych. To właśnie ta duma z własnego kraju, dała Partii Demokratycznej tak łatwe zwycięstwo w wyborach parlamentarnych 15 kwietnia, w których zdobyła 60% miejsc. Od tamtej pory stale słyszę Koreańczyków, którzy spieszą się porównywać swój kraj na tle Europy i USA. Ten sukces nie oznacza jednak, że nie ma poważnych problemów.
Ciężko powiedzieć by w Korei utrzymywanie dystansu było szczególnie przestrzegane. Najbardziej oczywistym tego przejawem była działalność hagwonów, popołudniowych szkół. Dla większości licealistów uczestnictwo w nich to norma. Nacisk na edukację w Korei jest ogromny, więc mało kto odpuszcza. Dopiero w maju rząd wprowadził obostrzenia dla hagwonów, nakazując uczestnikom zajęć noszenie maseczek. Niestety z mojego doświadczenia, nakaz został potraktowany bardzo wybiórczo. Drugą kwestią jest koreańska biesiadna kultura. Każdorazowe wyjście do centrum wieczorem w weekend obfituje w obrazy, które nie przypadłby do gustu lekarzom. Jedzenie ze wspólnych miseczek sprzyja przenoszeniu się wirusa.
Dla kogoś mieszkającego w Korei i czytającego koreański Internet chyba najbardziej uderzające jest szukanie „winnych” w mniejszościach. Najpierw była, mało znana poza Koreą, grupa religijna Shincheonji. Jej członkowie masowo chorowali, po tym jak misjonarze kościoła wrócili z Chin. Doszło do tego, że wśród Koreańczyków pojawiła się teoria spiskowa, że za wirus odpowiedzialny jest ten kościół i tradycyjnie tysiące domagało się jego całkowitej delegalizacji. Mer Seulu, związany z rządzącą partią, pozwał nawet liderów religii „za morderstwo”[7]. Ktoś mógłby jednak zaprotestować, wskazując na liczne problemy i nadużycia tej grupy religijnej. Nie chcę ich bronić, ale za pochowanie się członków tego kościoła, przynajmniej częściowo, odpowiada medialna nagonka. Zwłaszcza, że większość wiernych to ludzie starsi, nie do końca odnajdujący się w nowoczesnym świecie. Bądźmy też szczerzy, praktyki Shincheonji, które budzą kontrowersje, nie są bardzo różne od podobnych w licznych koreańskich kościołach (zazwyczaj protestanckich).
Kolejną mniejszością, która stała się obiektem zbiorowej histerii były osoby LGBT. Jeden z nosicieli wirusa COVID-19, nie mając jeszcze symptomów, bawił się na początku maja w imprezowej dzielnicy Itaewon. Na jego trasie znalazł się m.in. gejowski klub. To wystarczyło do niebezpiecznego napiętnowanie w prasie, które pisały słowo „wirus” i „gejowski klub” w jednym nagłówku. Podobnie jak w przypadku Shincheonji, wiele osób, które odwiedziły klub, nie zgłosiło się na sugerowany przez władze test. Strach przed ujawnieniem swojej orientacji seksualnej lub nawet powiązania ze środowiskiem LGBT był silny. Wszystkie organizacje broniące homoseksualistów odwołały swoje wykłady i wydarzenia. Korea jest jednym z najmniej przyjaznych wobec osób LGBT krajem OECD. Według statystyk z 2019 roku niżej znalazła się tylko Turcja, Litwa i Łotwa (zobacz też, jak tragicznie wygląda sytuacja osób LGBT w koreańskiej armii[8]).
Ostatnio w roli „kozła ofiarnego” znaleźli się obcokrajowcy. Wszystko dlatego, że wśród zarażonych z Itaewon, znalazł się nauczyciel angielskiego. Choć jego tożsamość nie została ujawniona, społeczeństwo wiedziało już swoje. Na różnych forach, do których zresztą należę, ludzie dzielą się różnymi formami doświadczonej dyskryminacji. Niektórzy nauczyciele (ci pozbawieni umów) zostali zmuszeni do poddania się dwutygodniowej kwarantannie, pomimo że nie odwiedzali Itaewonu lub mieszkają poza Seulem. „Moi uczniowie są przekonani, że wszyscy obcokrajowcy mają wirusa” pisał jeden ze znajomych nauczycieli z Jeonju. Ciągle słyszę o różnych incydentach, tu ktoś nie został wpuszczony do sauny, tam został wyproszony z kawiarni… Tego typu stygmatyzacja urosła do tego stopnia, że zareagował premier Korei Południowej Chung Sye-kyun. Poprosił, by nie skupiać się na poszczególnych grupach społecznych, tylko na kwarantannie.
To jednak trochę mało, zwłaszcza że rządząca partia również na polu ustawodawczym pokazała swoje nacjonalistyczne oblicze. Najpierw przyznano dodatkowe środki zapomogi dla wszystkich chętnych (od ok. 500 do nawet 2000zł w zależności od miejsca zamieszkania), jednak z pominięciem mieszkających w Korei obcokrajowców (wyjątkiem byli posiadacze małżeńskiej wizy F-6). Osoby mieszkające nawet kilkanaście lat w Korei i odprowadzające podatki napisały nawet petycję w tej sprawie na stronie Błękitnego Domu, jednak bez odzewu[9]. Ostatnio Partia Demokratyczna, pod hasłem bezpieczeństwa, zaostrzyła również prawo wizowe. Jeżeli ktoś myśli, że to tylko z powodu obecnego kryzysu, to przypomnę, że to również ta sama partia wprowadzała obostrzenia dla obcokrajowców w okresie urzędowania Roh Moo-hyuna (2003-2008).
Ostrożna ocena
Warto też dodać, że nie do końca znamy wszystkie mechanizmy sprawiające, dlaczego jedne kraj radzą sobie lepiej niż inne. Z pewnością można wziąć pod uwagę wzorce kulturowe. Brak zwyczaju podawania dłoni, całowania się na przywitanie, naturalne trzymanie dystansu od nieznajomych, wcześniejsza praktyka zasłanianiem twarzy maseczką, w kontekście pandemii może działać na korzyść mieszkańców Dalekiego Wschodu. Nie tylko Korei udaje się wyjść z kryzysu z twarzą. Korzystną statystyką może pochwalić się Tajwan (441 chorych, 7 zmarłych), HongKong (1066 chorych, 4 zmarłych), a nawet do pewnego stopnia Japonia (16,550 chorych, 820 zmarłych). Szczegółowa analiza danych i wszystkich czynników będzie możliwa, dopiero gdy kryzysy w pełni się zakończy.
Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 5/2020
Przypisy:
[1] „masŭk’ŭ konggŭp ch’ungbun”t’t t’r1in 3maet’ hŏyong ch’ŏnnal, yakkuk ap nŭrŏsŏn chul sarajyŏ (2020), The Chosun Ilbo, Pobrane z: https://biz.chosun.com/site/data/html_dir/2020/04/27/2020042702928.html (5.06.2020).
[2] Munjaein chijiyul 44%ro chejari, honam ppaen modŭn chiyŏgesŏ pujŏngp’yŏngga use (2020), Businesspost, Pobrane z: http://m.businesspost.co.kr/BP?command=mobile_view&num=164053 (5.06.2020).
[3] [nokch’wigusŏng] mun taet’ongnyŏng „k’orona kot chongshiktoenda, chŏngbu mitko sŏlbi t’ujahaejugil” (2020), Yonhapnew, Pobrane z: https://www.yonhapnewstv.co.kr/news/MYH20200213009400038?did=1825m (5.06.2020).
[4] O Sŭng-yŏng (2020), On naraga p’aenigindet’t 2020nyŏn 2wŏl20il, ch’ŏngwadaeŭi mosŭp, New Daily, Pobrane z: http://www.newdaily.co.kr/site/data/html/2020/02/21/2020022100084.html (5.06.2020).
[5] T’echaego ssaaduryŏ han kŏtt’e pangnŭnghu nollant’tshimjaech’ŏl t’etto mangŏn, chŭkkak kyŏngjirhaeyat’e (2020), Segye Ilbo, Pobrane z: http://m.segye.com/view/20200313507683/ (5.06.2020).
[6] Joseph Young (2020), S.Korea Coronavirus Outrage Triggers 1.4 Million-Strong Impeachment Vote, CNN News, Pobrane z: https://www.ccn.com/s-korea-coronavirus-outrage-triggers-1-4-million-strong-impeachment-vote/ (5.06.2020).
[7] Choudhury S. (2020), Seoul mayor sues South Korea religious group for ‘murder’ and ‘injury’ over spike in coronavirus cases, CNBC, Pobrane z: https://www.cnbc.com/2020/03/02/coronavirus-seoul-mayor-sues-south-korea-shincheonji-religious-group.html (5.06.2020).
[8] SERVING IN SILENCE LGBTI PEOPLE IN SOUTH KOREA’S MILITARY (2019), Amnesty International, Pobrane z: https://www.amnesty.org/download/Documents/ASA2505292019ENGLISH.PDF?fbclid=IwAR1FDQj-8pY6ZZHyCaX2LWeGx04eix5cRRXsMj86zTAW_7_-5l1-iKuwUfM (5.06.2020).
[9] Petycja na stronie Błękitnego Domu, https://www1.president.go.kr/petitions/588882?fbclid=IwAR1YYhdOs9-gWs58SK6kaHEgjbKKtZL_WFI1rimLIkVHhIrQ_j3vyRTeZ4s (5.06.2020).

Roman Husarski Absolwent filmoznawstwa i studiów dalekowschodnich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie doktorant w Instytucie Religioznawstwa UJ. Przez dwa lata uczył się języka koreańskiego na uczelniach Hankuk i Jeonbuk w Korei Południowej. Autor książki "Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej". Jego obszar pracy naukowej obejmuje: politologię religii, mitotwórczy charakter kina, ideologię Korei Północnej oraz szeroko rozumianą koreanistykę. Pasjonat nauki języków obcych. Prowadzi bloga wloczykij.org.
czytaj więcej
Roman Catholic cemetery in Harbin (1903-1958)
First burials of Catholics, mostly Poles but also other Non-Orthodox believers took place in future Harbin in the so called small „old” or later Pokrovskoe Orthodox cemetery in the future European New Town quarter and small graveyards at the military and civilian hospitals of Chinese Eastern Railway at the turn of XIX and XX century.
Jerzy CzajewskiPotrzebujemy nowej polityki azjatyckiej – LIST OTWARTY
Azja odgrywa ważną i stale rosnącą rolę w polityce i gospodarce światowej. Dlatego wychodzimy do Państwa z apelem, aby tak dziennikarze, politycy i wszyscy inni, którzy kształtują opinię publiczną, częściej i odważniej podejmowali debatę na temat roli tego kontynentu dla Polski w wielu dziedzinach życia.
Forbes: Hongkong jeszcze bliżej Pekinu. Zagraniczny kapitał powoli wycofuje się z regionu
Pekin umacnia kontrolę nad Hongkongiem, uzależniając miasto od władzy centralnej. Przegłosowane niedawno nowe prawo o bezpieczeństwie narodowym (...) może znacząco ograniczyć zagwarantowaną po 1997 roku niezależność miasta i swobody obywatelskie jego mieszkańców
Karolina ZałęgowskaAzjatech #95: Egzotyczny owoc zastąpi wieprzowinę?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Roman Husarski dla Tygodnika Powszechnego: „Śmierć feministy”
"Jeden z najważniejszych polityków Korei Południowej, do tego ikona walki o prawa człowieka i równouprawnienie kobiet, niespodziewanie odbiera sobie życie. A w tle są oskarżenia spod znaku #MeToo."
Roman HusarskiW spójności siła – wywiad z ministrem Marcinem Przydaczem
"Współpraca - tak, obecność inwestycyjna - tak, ale raczej z pewną dozą ostrożności przy transferze technologii i w infrastrukturze krytycznej. Bezpieczeństwo Polski i UE powinno tutaj wyprzedzać myślenie o ewentualnych, choćby największych, zyskach gospodarczych..."
‘Nigdy więcej nie przegramy z Japonią’, czyli o konflikcie koreańsko – japońskim
Jadąc na rowerze w Jeonju, mijam plakaty z przekreśloną twarzą premiera Japonii. „No Abe” to slogan, który wybija rytm ostatnich miesięcy. Widać go w telewizji i gazetach. Słychać go na ulicy. W sklepach wywieszane są napisy „nie sprzedajemy japońskich produktów”. Im większy, tym lepszy. Konflikt z Japonią to nie tylko symboliczne prężenie muskułów, ale poważne ekonomiczne problemy. Straty finansowe rosną po obu stronach, ale rząd Moon Jae-ina jest stanowczy. Zwłaszcza, że antyjaponizm mobilizuje naród w sposób, jaki nie widziano w Korei Południowej od protestów przeciwko Park Geyun-hee w 2017 roku.
Roman HusarskiBezpośrednie Inwestycje Zagraniczne w Wietnamie
Dzięki ciągłemu rozwojowi gospodarczemu Wietnam przyciąga rekordową ilość Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych (BIZ). Katalizatorem tak mocnego wzrostu BIZ w Wietnamie jest nie tylko tocząca się wojna handlowa między USA a Chinami, ale i nowe porozumienia międzynarodowe.
Jakub KrólczykRP: Uzbekistan – nowe zachęty do zatrudniania osób z niepełnosprawnościami
Uzbekistan zaczyna wspierać aktywizację zawodową osób z niepełnosprawnościami. Międzynarodowi, w tym polscy, inwestorzy mogą liczyć na umiarkowane wsparcie finansowe w przypadku zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.
Magdalena Sobańska-CwalinaSiła argumentów. Napięcia na linii Pekin-Waszyngton
Kiedy wirus zaczął zataczać coraz szersze kręgi i jasnym stało się, że nie jest to tylko lokalny problem o którym niedługo nikt nie będzie pamiętał, oczy całego świata zwróciły się na Wuhan. Wkrótce też zapytano: kto jest temu winien? Dwie strony, chińska i amerykańska, na łamach dzienników i w mediach społecznościowych rozpoczęły rywalizację dwóch wzajemnie oskarżycielskich narracji.
Zespół Instytutu BoymaAzjatech #193: Nowe aplikacje właściciela Tiktoka debiutują w USA
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Latymowicz: Polscy przedsiębiorcy coraz chętniej inwestują w produkcję w Indiach
Polskie spółki od lat eksportujące towary do Indii coraz chętniej przenoszą tam część produkcji. Mają już w Indiach lokalne kontakty, sieć dystrybutorów i klientów. Produkcja tam pozwala im zwiększyć skalę działalności - mówi dr Judyta Latymowicz.
Krzysztof ZalewskiTydzień w Azji #79: Chiny łączą gaz z ropą
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Polska firma produkuje w Indiach w krainie „dobrego Maharadży”
W czasie II wojny światowej maharadża Digvijaysinhji otoczył w swych włościach opieką polskie sieroty ewakuowane ze Związku Radzieckiego. Od kilku lat polska firma MB Pneumatyka produkuje nieopodal podzespoły samochodowe z lokalnymi partnerami.
Krzysztof ZalewskiForbes: Kryzys jednego z największych funduszy inwestycyjnych. Jack Ma opuszcza zarząd SoftBanku
25 czerwca chiński miliarder Jack Ma opuścił zarząd japońskiego holdingu finansowego SoftBank Group Corp. Tego samego dnia prezes SoftBanku, Masayoshi Son, ogłosił że ustąpi z zarządu Alibaby (...)
Paweł BehrendtAzjaTech#1: Jak wykorzystać sztuczną inteligencję w edukacji?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości. W tym numerze piszemy m.in. o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w indyjskim systemie edukacji, nowej metodzie syntezowania amoniaku w Japonii oraz najnowszych wydarzeniach związanych z chińskim gigantem Huawei.
Kontrowersje związane z japońskimi podręcznikami do historii
W drugiej połowie XX i na początku XXI wieku jedną z kwestii powodujących napięcia między Japonią a innymi krajami azjatyckimi była historia okupacji i kolonizacji, a konkretnie podejście do nich współczesnych japońskich elit politycznych. Kontrowersje dotyczyły także podręczników szkolnych, które opisywały historię Japonii w sposób okrojony. Pomijały niewygodne dla Japończyków fakty, takie jak między innymi masakra w Nankinie, kwestia "pocieszycielek" i okrucieństwa popełnione przez wojska japońskie podczas inwazji na Chiny i wojny na Pacyfiku.
Wiktor NyczAzjatech #77: Indyjska Jio Platforms chce budować z Amerykanami własną infrastrukturę sieci 5G
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Davkhar deel a wolność mongolskich mediów w kontekście wyborów
Ostatnie lata były dla Mongolii czasem ciągłych intensywnych prób na wielu frontach. Wciąż nowe rozczarowania ekonomiczne (spadek wzrostu PKB z ok. 18% w 2013 r. do ok. 2% w 2015 r., przeciągające się negocjacje w sprawie Oyu Tolgoi, problemy finansowe Tavantolgoi), kontrowersyjne tematy społeczno-polityczne (sprawa „Prawa o długiej nazwie”, skazanie aktywisty ekologicznego Tsetsgee Mönkhbayara, protesty […]
Paweł SzczapTydzień w Azji #276: Ważna zmiana we władzach mocarstwa. Premier sprowokował muzułmanów i stracił
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #130: Łukaszenka kusi nowego partnera, by obejść sankcje Zachodu i Rosję
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #19: Jak niepowodzenie lądowania na Księżycu wpłynie na indyjski program kosmiczny?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
System zaufania społecznego (SCS) to zakrojony na ogólnokrajową skalę projekt realizowany na przestrzeni ostatnich lat przez chińskie władze. Wprowadziły go zarówno instytucje państwowe, jak i firmy prywatne.
Gabriela Wojciechowska