Korea Południowa w ciągu ostatnich miesięcy udowodniła, że z koronawirusem radzi sobie dużo lepiej niż większość państw. Relatywny sukces sprawia, że kraj bywa określany jako modelowy przykład skutecznej walki z epidemią. Nie powinno to jednak przysłonić dużo bardziej złożonego obrazu całości.
Garść sukcesów …
W Korei jest 11,668 chorych (stan na 5 czerwca) i odnotowano zaledwie 273 zgonów z powodu koronawirusa. To stosunkowo mało biorąc pod uwagę bliskość Chin oraz fakt, że pandemia na dobre rozkręciła się już w lutym (pierwszy chory odnotowany został 20 stycznia). W dodatku stan wyjątkowy w Korei Południowej nie doprowadził do oficjalnego zakazu wychodzenia z domu. Nawet w szczytowym okresie pandemii, większość restauracji, targów, pubów, a nawet dyskoteki i kluby nocnych, pozostawała otwarta. Zamiast tego kraj postawił na prewencję. Szkoły, jak i większość pracodawców, przeniosła swoją działalność do strefy online. Konferencje, koncerty i festiwale zostały odwołane. Kościoły zawiesiły nabożeństwa i spotkania modlitewne do odwołania. Znacząco zwiększono ilość środków czystości w miejscach publicznych. Dezynfekujące żele są praktycznie wszędzie, a specjalne drużyny regularnie odkażają biura, stacje, ulice, autobusy itd. Chodzenie w maseczce stało się normą, choć już wcześniej w Korei widok osób z zasłoniętymi twarzami nie należał do rzadkości. W tej kwestii koreańscy lekarze są zgodni i stale pouczają mieszkańców, aby nie zapominiali ich zakładać, gdy tylko wychodzą z domów.
W Korei nie ma obecnie problemu z dostaniem maseczek, a najpopularniejsze cyfrowe mapy (Kakao, Naver) pokazują punkty, w których znajduje się pożądany produkt. By zapobiec pazernym jednostkom, które wykupywały nadmierną ilość, obecne prawo stawia obywatelom ograniczenia: dwie maski na tydzień. Do apteki należy wybrać się z dowodem osobistym. Aptekarz może sprawdzić w ogólnokrajowym systemie czy nie wykorzystałeś już swojego limitu. To samo dotyczy obcokrajowców. Ostatnio zwiększono limit masek do trzech[1].
Nie można nie wspomnieć również o masowym wykonywaniu testów. Rozmieszczone w miejscach publicznych kamery rejestrujące temperaturę, skutecznie wyłapywały potencjalnie chore osoby, którym zalecano wykonanie badania. Testy można było zrobić, nie wychodząc z samochodu, w punktach typu „drive and go”. Wynik otrzymuje się smsem już następnego dnia. Duża ilość wysokiej jakości testów to zasługa przemysłu biotechnologicznego, który rozwinął się na fali poprzednich chorób (SARS, MERS). Dzięki szybkiemu wykrywaniu osób zakażonych zapobiega się rozprzestrzenianiu choroby.
Więcej kontrowersji wzbudziła skala inwigilacji chorych. Władze za pomocą kamer w miejscach publicznych, wykazów z karty bankomatowej czy lokalizację telefonu uzyskują informacje o ostatnim miejscu pobytu. Wszystkie pozyskane w ten sposób wiadomości są potem publikowane online, a odpowiednie zespoły odkażające ruszają do akcji. Dzięki temu większość osób, które mogły mieć potencjalny kontakt z chorym, może zwrócić większą uwagę na swój stan zdrowia. Nie sama ilość wykonanych testów, czyli 990,960 (stan na 5 czerwca 2020), ale zastosowanie ich dla osób w podwyższonej grupie ryzyka (poprzez potencjalny kontakt z chorym) dało tak dobre wyniki.
… i niemało problemów
Początek kryzysu przyniósł rządzącemu obozowi niemało krytyki i najgorsze notowania od czasu skandalu z ministrem sprawiedliwości Cho Kukiem. Nawet poparcie dla prezydenta, niezwykle wysokie w pierwszym roku urzędowania, według Realmeter spadło w lutym do 44% (Tendencji spadkowej nie odnotowano jedynie w prowincji Jeolla)[2]. Było to spowodowane wieloma czynnikami. Po pierwsze, Koreańczyków oburzyło bagatelizowanie problemu przez prezydenta m.in. jego zapewnienia z 13 lutego, że kryzys wkroczył już w „stabilny etap”[3] i radosna impreza w Błękitnym Domu z reżyserem Pasożyta Bong Joon-ho, w okresie największego wzrostu zachorowań w Wuhan[4]. Po drugie, chaotyczne wypowiedzi ministra zdrowia, które obejmowały m.in. komentarz, że lekarze narzekają na brak masek, ponieważ w rzeczywistości chcą zgromadzić ich duże zapasy[5]. Po trzecie, szybko zabrakło samych masek, o których tak wiele mówiono. Było to związane z wysłaniem przez Koreę trzech milionów sztuk do Chin na początku kryzysu w ramach pomocy. Sam obserwowałem długie kolejki, które pojawiły się wtedy przed aptekami, które z pewnością nie były najbezpieczniejszym miejscem do przebywania w tym okresie. „Co za wstyd!” odpowiedziała mi kobieta, gdy upewniłem się, czy to właśnie z powodu maseczek stoi w kolejce. Po czwarte, Koreańczycy krytykowali odmowę rządu, by zamknąć granicę z Chinami (w lutym jedynie turyści z prowincji Hubei byli objęci zakazem).
Niesprzyjające okoliczności dały duże szanse na mobilizację dla opozycji przed wyborami wyznaczonymi na 15 kwietnia. Prawie 1,5 miliona osób podpisało petycję, z prośbą by Moon Jae-in zrezygnował z prezydentury[6]. Jednak wraz z rozwojem wydarzeń, okazało się, że pomimo tych wpadek, koreański model się sprawdza. Gdy anglojęzyczne media zaczęły wychwalać Koreę, złość mas zmieniła się w narodową dumę. Koreańska prasa uwielbia cytować lub czasami wręcz przedrukowywać pochwały płynące z zagranicznych portali informacyjnych. To właśnie ta duma z własnego kraju, dała Partii Demokratycznej tak łatwe zwycięstwo w wyborach parlamentarnych 15 kwietnia, w których zdobyła 60% miejsc. Od tamtej pory stale słyszę Koreańczyków, którzy spieszą się porównywać swój kraj na tle Europy i USA. Ten sukces nie oznacza jednak, że nie ma poważnych problemów.
Ciężko powiedzieć by w Korei utrzymywanie dystansu było szczególnie przestrzegane. Najbardziej oczywistym tego przejawem była działalność hagwonów, popołudniowych szkół. Dla większości licealistów uczestnictwo w nich to norma. Nacisk na edukację w Korei jest ogromny, więc mało kto odpuszcza. Dopiero w maju rząd wprowadził obostrzenia dla hagwonów, nakazując uczestnikom zajęć noszenie maseczek. Niestety z mojego doświadczenia, nakaz został potraktowany bardzo wybiórczo. Drugą kwestią jest koreańska biesiadna kultura. Każdorazowe wyjście do centrum wieczorem w weekend obfituje w obrazy, które nie przypadłby do gustu lekarzom. Jedzenie ze wspólnych miseczek sprzyja przenoszeniu się wirusa.
Dla kogoś mieszkającego w Korei i czytającego koreański Internet chyba najbardziej uderzające jest szukanie „winnych” w mniejszościach. Najpierw była, mało znana poza Koreą, grupa religijna Shincheonji. Jej członkowie masowo chorowali, po tym jak misjonarze kościoła wrócili z Chin. Doszło do tego, że wśród Koreańczyków pojawiła się teoria spiskowa, że za wirus odpowiedzialny jest ten kościół i tradycyjnie tysiące domagało się jego całkowitej delegalizacji. Mer Seulu, związany z rządzącą partią, pozwał nawet liderów religii „za morderstwo”[7]. Ktoś mógłby jednak zaprotestować, wskazując na liczne problemy i nadużycia tej grupy religijnej. Nie chcę ich bronić, ale za pochowanie się członków tego kościoła, przynajmniej częściowo, odpowiada medialna nagonka. Zwłaszcza, że większość wiernych to ludzie starsi, nie do końca odnajdujący się w nowoczesnym świecie. Bądźmy też szczerzy, praktyki Shincheonji, które budzą kontrowersje, nie są bardzo różne od podobnych w licznych koreańskich kościołach (zazwyczaj protestanckich).
Kolejną mniejszością, która stała się obiektem zbiorowej histerii były osoby LGBT. Jeden z nosicieli wirusa COVID-19, nie mając jeszcze symptomów, bawił się na początku maja w imprezowej dzielnicy Itaewon. Na jego trasie znalazł się m.in. gejowski klub. To wystarczyło do niebezpiecznego napiętnowanie w prasie, które pisały słowo „wirus” i „gejowski klub” w jednym nagłówku. Podobnie jak w przypadku Shincheonji, wiele osób, które odwiedziły klub, nie zgłosiło się na sugerowany przez władze test. Strach przed ujawnieniem swojej orientacji seksualnej lub nawet powiązania ze środowiskiem LGBT był silny. Wszystkie organizacje broniące homoseksualistów odwołały swoje wykłady i wydarzenia. Korea jest jednym z najmniej przyjaznych wobec osób LGBT krajem OECD. Według statystyk z 2019 roku niżej znalazła się tylko Turcja, Litwa i Łotwa (zobacz też, jak tragicznie wygląda sytuacja osób LGBT w koreańskiej armii[8]).
Ostatnio w roli „kozła ofiarnego” znaleźli się obcokrajowcy. Wszystko dlatego, że wśród zarażonych z Itaewon, znalazł się nauczyciel angielskiego. Choć jego tożsamość nie została ujawniona, społeczeństwo wiedziało już swoje. Na różnych forach, do których zresztą należę, ludzie dzielą się różnymi formami doświadczonej dyskryminacji. Niektórzy nauczyciele (ci pozbawieni umów) zostali zmuszeni do poddania się dwutygodniowej kwarantannie, pomimo że nie odwiedzali Itaewonu lub mieszkają poza Seulem. „Moi uczniowie są przekonani, że wszyscy obcokrajowcy mają wirusa” pisał jeden ze znajomych nauczycieli z Jeonju. Ciągle słyszę o różnych incydentach, tu ktoś nie został wpuszczony do sauny, tam został wyproszony z kawiarni… Tego typu stygmatyzacja urosła do tego stopnia, że zareagował premier Korei Południowej Chung Sye-kyun. Poprosił, by nie skupiać się na poszczególnych grupach społecznych, tylko na kwarantannie.
To jednak trochę mało, zwłaszcza że rządząca partia również na polu ustawodawczym pokazała swoje nacjonalistyczne oblicze. Najpierw przyznano dodatkowe środki zapomogi dla wszystkich chętnych (od ok. 500 do nawet 2000zł w zależności od miejsca zamieszkania), jednak z pominięciem mieszkających w Korei obcokrajowców (wyjątkiem byli posiadacze małżeńskiej wizy F-6). Osoby mieszkające nawet kilkanaście lat w Korei i odprowadzające podatki napisały nawet petycję w tej sprawie na stronie Błękitnego Domu, jednak bez odzewu[9]. Ostatnio Partia Demokratyczna, pod hasłem bezpieczeństwa, zaostrzyła również prawo wizowe. Jeżeli ktoś myśli, że to tylko z powodu obecnego kryzysu, to przypomnę, że to również ta sama partia wprowadzała obostrzenia dla obcokrajowców w okresie urzędowania Roh Moo-hyuna (2003-2008).
Ostrożna ocena
Warto też dodać, że nie do końca znamy wszystkie mechanizmy sprawiające, dlaczego jedne kraj radzą sobie lepiej niż inne. Z pewnością można wziąć pod uwagę wzorce kulturowe. Brak zwyczaju podawania dłoni, całowania się na przywitanie, naturalne trzymanie dystansu od nieznajomych, wcześniejsza praktyka zasłanianiem twarzy maseczką, w kontekście pandemii może działać na korzyść mieszkańców Dalekiego Wschodu. Nie tylko Korei udaje się wyjść z kryzysu z twarzą. Korzystną statystyką może pochwalić się Tajwan (441 chorych, 7 zmarłych), HongKong (1066 chorych, 4 zmarłych), a nawet do pewnego stopnia Japonia (16,550 chorych, 820 zmarłych). Szczegółowa analiza danych i wszystkich czynników będzie możliwa, dopiero gdy kryzysy w pełni się zakończy.
Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 5/2020
Przypisy:
[1] „masŭk’ŭ konggŭp ch’ungbun”t’t t’r1in 3maet’ hŏyong ch’ŏnnal, yakkuk ap nŭrŏsŏn chul sarajyŏ (2020), The Chosun Ilbo, Pobrane z: https://biz.chosun.com/site/data/html_dir/2020/04/27/2020042702928.html (5.06.2020).
[2] Munjaein chijiyul 44%ro chejari, honam ppaen modŭn chiyŏgesŏ pujŏngp’yŏngga use (2020), Businesspost, Pobrane z: http://m.businesspost.co.kr/BP?command=mobile_view&num=164053 (5.06.2020).
[3] [nokch’wigusŏng] mun taet’ongnyŏng „k’orona kot chongshiktoenda, chŏngbu mitko sŏlbi t’ujahaejugil” (2020), Yonhapnew, Pobrane z: https://www.yonhapnewstv.co.kr/news/MYH20200213009400038?did=1825m (5.06.2020).
[4] O Sŭng-yŏng (2020), On naraga p’aenigindet’t 2020nyŏn 2wŏl20il, ch’ŏngwadaeŭi mosŭp, New Daily, Pobrane z: http://www.newdaily.co.kr/site/data/html/2020/02/21/2020022100084.html (5.06.2020).
[5] T’echaego ssaaduryŏ han kŏtt’e pangnŭnghu nollant’tshimjaech’ŏl t’etto mangŏn, chŭkkak kyŏngjirhaeyat’e (2020), Segye Ilbo, Pobrane z: http://m.segye.com/view/20200313507683/ (5.06.2020).
[6] Joseph Young (2020), S.Korea Coronavirus Outrage Triggers 1.4 Million-Strong Impeachment Vote, CNN News, Pobrane z: https://www.ccn.com/s-korea-coronavirus-outrage-triggers-1-4-million-strong-impeachment-vote/ (5.06.2020).
[7] Choudhury S. (2020), Seoul mayor sues South Korea religious group for ‘murder’ and ‘injury’ over spike in coronavirus cases, CNBC, Pobrane z: https://www.cnbc.com/2020/03/02/coronavirus-seoul-mayor-sues-south-korea-shincheonji-religious-group.html (5.06.2020).
[8] SERVING IN SILENCE LGBTI PEOPLE IN SOUTH KOREA’S MILITARY (2019), Amnesty International, Pobrane z: https://www.amnesty.org/download/Documents/ASA2505292019ENGLISH.PDF?fbclid=IwAR1FDQj-8pY6ZZHyCaX2LWeGx04eix5cRRXsMj86zTAW_7_-5l1-iKuwUfM (5.06.2020).
[9] Petycja na stronie Błękitnego Domu, https://www1.president.go.kr/petitions/588882?fbclid=IwAR1YYhdOs9-gWs58SK6kaHEgjbKKtZL_WFI1rimLIkVHhIrQ_j3vyRTeZ4s (5.06.2020).
Roman Husarski Absolwent filmoznawstwa i studiów dalekowschodnich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie doktorant w Instytucie Religioznawstwa UJ. Przez dwa lata uczył się języka koreańskiego na uczelniach Hankuk i Jeonbuk w Korei Południowej. Autor książki "Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej". Jego obszar pracy naukowej obejmuje: politologię religii, mitotwórczy charakter kina, ideologię Korei Północnej oraz szeroko rozumianą koreanistykę. Pasjonat nauki języków obcych. Prowadzi bloga wloczykij.org.
czytaj więcej
W marcu 2019 roku minęła czwarta rocznica śmierci Lee Kuan Yew (LKY), najbardziej wpływowego singapurskiego polityka, ojca narodu, pierwszego i wieloletniego premiera (1959-1990). LKY stał się symbolem Singapuru i jest uważany za polityka, któremu udało się uczynić z byłej brytyjskiej kolonii nowoczesne państwo.
Anna GrzywaczTydzień w Azji #133: Niemiecka fregata Bayern budzi emocje Pekinu
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #102: Nowy korytarz transportowy w Azji. W tle polskie interesy
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości
RP: Jak chronić znaki towarowe i wzory w Indiach?
Polskie firmy, dla których Indie są często największym rynkiem w Azji Południowej powinny tam chronić swoją własność intelektualną. Znaki towarowe (trademark) i wzory przemysłowe (design) należy rejestrować w indyjskich instytucjach jak najwcześniej.
Krzysztof ZalewskiKontrowersje związane z japońskimi podręcznikami do historii
W drugiej połowie XX i na początku XXI wieku jedną z kwestii powodujących napięcia między Japonią a innymi krajami azjatyckimi była historia okupacji i kolonizacji, a konkretnie podejście do nich współczesnych japońskich elit politycznych. Kontrowersje dotyczyły także podręczników szkolnych, które opisywały historię Japonii w sposób okrojony. Pomijały niewygodne dla Japończyków fakty, takie jak między innymi masakra w Nankinie, kwestia "pocieszycielek" i okrucieństwa popełnione przez wojska japońskie podczas inwazji na Chiny i wojny na Pacyfiku.
Wiktor NyczTydzień w Azji #149: Litwa solą w oku Chin
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Kwartalnik Boyma – nr 1 (7) /2021
Oddajemy do rąk naszych Czytelników i Czytelniczek pierwsze w 2021 r. wydanie „Kwartalnika Boyma”. Ten numer postanowiliśmy poświęcić zagadnieniom związanym z kobietami i kobiecością w Azji – nie tylko ze względu na to, że numer wydajemy w marcu, a 8 marca obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet, ale również ze względu na to, że wokół nas toczy się wiele debat dotyczących feminizmu i praw kobiet.
Spór o władzę – jak kontrowersyjna ustawa osłabia Tajwan
24 czerwca prezydent Williama Lai podpisał kontrowersyjną ustawę rozszerzającą kompetencje tajwańskiego parlamentu.
Jakub Witczak„Drugi dzień zwycięstwa” - tak ustąpienie premierki Bangladeszu Sheikh Hasiny określił jej tymczasowy następca, Muhammad Yunus. Co stało za największą od ponad dziesięciolecia zmianą w banglijskiej polityce i jakie może mieć konsekwencje?
Jakub JessaTydzień w Azji #112: Militaria i gospodarka. USA pozyskują sojuszników do walki z Chinami
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #122: Uzbekistan stawia na OZE
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #8: Indyjskie telekomy zaczynają rozmowy ws. budowy sieci 5G
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości. W tym numerze najświeższe wiadomości o technologiach z Indii, Japonii, Chin oraz Uzbekistanu.
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #61: Startupy walczą z samotnością ludzi w kwarantannie
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #227: Chińczycy cierpią coraz bardziej. Rośnie frustracja, bo brakuje pieniędzy
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Celem kursu będzie podniesienie kompetencji z zakresu krytycznego czytania tekstów filozoficzno-politycznych z kultur pozaeuropejskich oraz diagnozowania sposobów prowadzenia propagandy komunistycznej na potrzeby wewnętrzne i zewnętrzne w ChRL.
Azjatech #42: Węgrzy ruszają na podbój uzbeckiego szkolnictwa wyższego
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Region Ałmaty liderem w pozyskiwaniu inwestorów
Kazachstan jest, i raczej jeszcze długo pozostanie, niekwestionowanym liderem w pozyskiwaniu inwestycji zagranicznych w Azji Środkowej. Sprzyja temu stały rozwój gospodarczy, stabilna scena polityczna oraz specjalne strefy ekonomiczne oferujące atrakcyjne warunki inwestowania.
Jerzy OlędzkiTydzień w Azji #87: Czego spodziewać się po nowym premierze Japonii?
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #110: Roboty sterowane przez niepełnosprawnych obsłużą klientów restauracji
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #81: Jaki los czeka Huaweia po sprzedaży Honora?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #105: Wirtualny youtuber sposobem Netflixa na podbój Japonii
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Kwartalnik Boyma – nr 4 (18)/2023
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru Kwartalnika Boyma, poświęconego sytuacji na Bliskim Wschodzie, a także chińskiej presji na sąsiadów w regionie.
Słońce made in China – energia przyszłości
Energia pochodząca z reakcji termojądrowej (fuzji jądrowej) mogłaby zasilić miliony gospodarstw domowych nie emitując przy tym produktów ubocznych takich jak tlenek węgla, azotu, siarki, pyły, popiół itd . Dlatego naukowcy pracujący przy udoskonalaniu projektu podkładają w nim wielkie nadzieje.
Ewelina Horoszkiewicz