Nazwy kraju, który zajmuje miejsce na samym podium największych światowych gospodarek, ale gdy tylko przychodzi do drażliwego tematu równości płci, ze szczytu automatycznie spada, i spada tak długo, aż wypadnie poza pierwszą setkę – nie trzeba specjalnie wymieniać. Wyspy japońskie są wprawdzie trzecią największą gospodarką na świecie, ale od cudu gospodarczego z lat sześćdziesiątych zdążyło już minąć ponad pół wieku, bańka pęknąć, a koniunktura zwolnić – a drążąc dalej – społeczeństwo zestarzeć i dzietność spaść. W takich warunkach dalszy pomyślny wzrost gospodarczy staje pod znakiem zapytania – a że poważne sytuacje wymagają radykalnych środków, po dekadach hibernacji w kwestii aktywizacji kobiet na rynku pracy, w 2012 roku rząd Shinzo Abe dokonał kilku kalkulacji, na skutek których pod jednym z trzech filarów abenomics – reform strukturalnych – pojawiła się wzmianka o josei ga kagayaku nihon – “Japonii, w której kobiety mogą błyszczeć[1]”. Mimo tego najnowsze badania pokazują, że na każdy blask, które emitują Japonki, przypada równie wiele cienia i mimo poprawiających się statystyk wokół partycypacji kobiet na rynku pracy, indeksy badające równość płci cały czas pozostają dla Japonii nieubłagane, a przyklepana podwyżka podatku VAT, które wejdzie w życie w październiku bieżącego roku[2] ukazuje, że womenomics Shinzo Abe nie okazały się receptą na bolączki japońskiej gospodarki.
Nie należy jednak ignorować zmian, jakie reformy gabinetu Shinzo Abe spowodowały na rynku pracy – od 2012 do 2018 roku, całkowita partycypacja kobiet na rynku pracy zwiększyła się z 48% do 51%[3], a ograniczając się tylko do kobiet w latach 25-65, Japonia przegania pod tym względem Stany Zjednoczone: 77.5% do 75%[4]. Jednak mimo powierzchownej poprawy statystyk, przyglądając się bliżej danym, można łatwo zauważyć, że idące w górę wskaźniki zatrudnienia kobiet, idą w parze ze wzrostem kontraktów tymczasowym (hi-seishain), a nie pełnoprawnych etatów (seishain). Te oraz inne problemy (między innymi ostatnio mocno skorygowana w dół deklaracja, która pierwotnie zakładała, by do roku 2020 aż 30% stanowisk kierowniczych zajmowały kobiety) nakładają się na rozległy problem nierówności. Większość omówień polityki rządu Abe w kwestii womenomics ogranicza się do najnowszej historii, nie zagłębiając się w sedno problemu – dlaczego w ogóle istniała potrzeba mobilizacji kobiet na rynku pracy oraz dlaczego Japonia, która boryka się z problemami koniunkturalnymi od początku lat dziewięćdziesiątych, dopiero po dwóch dekadach zdecydowała się na podjęcie takich a nie innych działań. Prześledzenie polityki rodzinnej kreowanej nieustępliwie od końca II Wojny Światowej powinno przełożyć się na lepsze zrozumienie aktualnej sytuacji japońskiego społeczeństwa.
“Kobieta w domu, a mężczyzna w pracy” – powojenny podział obowiązków
“Kobieta w domu, a mężczyzna w pracy” nie jest nienaruszalnym dogmatem japońskiego społeczeństwa, a ruchem politycznym, który opłacał się w określonym miejscu i czasie, zależny od czynników społecznych i ekonomicznych. W czasie II Wojny Światowej, ze względu na pobór mężczyzn do armii, partycypacja kobiet na rynku pracy była większa, ale był to stan przejściowy, który wraz z odbudową gospodarki błyskawicznie ulegał zmianom – powojenna polityka japońskiego rządu postawiła na sztywny podział ról przypisanych mężczyznom i kobietom. Tak jak sararii man jest typowo powojennym fenomenem, tak samo sengyō shufu – profesjonalna pani domu jako obiekt aspiracji i życiowy cel wielu z ówczesnych Japonek wpisywał się w ekonomiczne potrzeby społeczeństwa. Sararii man i sengyō shufu to komplet znajdujący się w centrum powojennej ideologii mai hōmu – wizji stworzenia “mojego domu”, pod który podporządkowane zostały role społeczne: kobiety – jako tej, która dba o ognisko domowe oraz mężczyzny, który na mai hōmu musiał przede wszystkim zapracować. By podtrzymać szybkie tempo wzrostu, wymagania wobec pracownika korporacji były bardzo wysokie: długie godziny pracy, częste nadgodziny, wyjazdy służbowe, przeniesienie z filii do filii – innymi słowy – problemy, które do dnia dzisiejszego trapią pracowników, mają swoje początki w powojennej Japonii.
Tak postawione warunki wymagały całkowitej lojalności wobec firmy, którą to z kolei firmy podtrzymywały dzięki wprowadzeniu systemu nenko joretsu – systemu w którym nieindywidualne zdolności pracownika decydowały o wysokości zarobków, ale długość stażu w firmie – sytuacji, która szła ręka w rękę z systemem “dożywotniego” zatrudnienia. W taki sposób mobilizacja sararii manów poświęcających się całkowicie korporacji napędzała trybiki japońskiej gospodarki. Praca w firmie stała się najważniejszą częścią życia powojennego Japończyka; w literaturze zwraca się uwagę na ciągłość “etosu żołnierza”[5], walczącego dla kraju z powojennym sararii manem, który dalej walczył – ale tym razem już nie dosłownie, ale na płaszczyźnie ekonomicznej. Poświęcenie firmie to jednak tylko jedna część składowa etosu powojennego Japończyka. Sararii man nie walczył jedynie o dobro korporacji/państwa, ale równie ideologia mai hōmu – domu, który trzeba nie tylko kupić, ale też dobrze wyposażyć – lata szybkiego wzrostu to przede wszystkim wybuch konsumpcjonizmu. W latach pięćdziesiątych domowe must have reklamowane jako “trzy regalia” obejmowały: czarno-biały telewizor, pralkę i lodówkę, ale odświeżona dekadę później wersja zawierała już: kolorowy telewizor, klimatyzację i samochód (w latach 60 upowszechniło się również określenie mai kā jidai – “generacja własnego samochodu”). Ponadto reklamowanie tych produktów jako “regalia” wskazuje, że nie jeszcze w powszechnym użyciu, a funkcjonowały jako obiekt aspiracji, co nadawało sens wymagającej i intensywnej kulturze pracy.
Zawrotne tempo pracy sararii mana to jedna strona medalu opisująca rzeczywistość Japonii szybkiego wzrostu. Zepchnięte ze strefy publicznej “panie domu” okupowała strefę prywatną, zajmując się domem oraz opieką i wychowaniem dzieci pod nieobecność ojca. Praktyczna nieobecność ojca w życiu dzieci doczekała się przechrzczenia generacji dzieci sararii manów na chichioya fuzai – generacji nieobecnych ojców – żniwo sztywnego podziału ról społecznych na “kobieta w domu, mężczyzna w pracy”. By lepiej zrozumieć, co taka sytuacja oznaczała dla poszczególnych losów mężczyzn i kobiet, warto przyjrzeć się, w jaki sposób rozwijały się ich odrębne życiowe ścieżki[6].
Odrębne losy sararii mana i pani domu
W przypadku kobiet, po wojnie odnotowuje się spadek urodzeń przypadający na jedną kobietę – powojenne trendy znacznie wskazują na tworzenie się rodziny nuklearnej. Należy również zaznaczyć, że firmy oczekiwały od zatrudnionych kobiet, by te po zamążpójściu odeszły z firmy (w przeciwnym wypadku były po prostu zwalniane – prawo, które tego zakazywało, zostało wprowadzone dopiero w 1966 roku!) Wracając do tematu, zakładając, że kobieta urodziła pierwsze dziecko w wieku lat dwudziestu-kilku, przez kolejne dwadzieścia lat (aż do czasu wstąpienia dziecka na studia/do firmy) zajmowanie się dzieckiem jest uznawane za jeden z głównych celów życiowych matki-żony. Jest to jednak zadanie, które w porównaniu z głównym zadaniem sararii mana, jakim jest oddanie firmie aż do przejścia na emeryturę (czyli czasu, gdy mężczyzna wchodzi 6 dekadę życia), zadaniem stosunkowo krótkim, które wymaga, by wchodząca w 4 dekadę życia kobieta wypracowała nowy etos życiowy. Jak postępowały Japonki?
Jedną z możliwości jest ponowne wejście na rynek pracy. W przypadku specyficznego japońskiego systemu rekrutacji: rekrutacje wśród przyszłych absolwentów szkół, system nenko joretsu (premiowanie długości etatu) oraz shūshinkoyō (dożywotniego zatrudnienia), wejścia na rynek pracy w czwartej dekadzie życia oznacza wyłącznie pracę part time.
Drugą z możliwych opcji jest zaangażowanie się w działanie organizacji – wolontariat, koła zainteresowań lub inne czynności na rzecz danej społeczności. W zależności od wyboru, obie z opcji wymagają od kobiety opuszczenia sfery domowej, “wyrobienia” swojego ja na nowo w sferze publicznej, a szczególnie w przypadku aktywności w organizacjach: stworzenia nowej siatki networkingowej, znalezienia nowego środowiska, przekraczającego sferę domową, a które od teraz będzie nowym odnośnikiem w kwestii samorealizacji. Faktycznie, nawet dzisiaj odwiedzając japońskie wsie, można być pod podziwem zorganizowania starszych pań – popularne są nie tylko cykliczne spotkania gospodyń domowych, ale wiele z lokalnych świąt czy festiwali nie odbyłoby się bez wsparcia babcinych grup odpowiedzialnych za gastronomię czy dekoracje lub pokazy ceremonii herbacianej.
Co identyczna sytuacja oznaczała dla generacji mężczyzn, którzy w latach 90 wchodzili w 6 dekadę życia, przechodząc na emeryturę – co wiązało się z całkowitą zmianą dotychczasowego środowiska – czyli firmy, które przez większość życia sararii mana stanowiło główny odnośnik samorealizacji? Status i wypracowany networking znaczyły się tak długo, o ile sararii man identyfikował się ze swoją rolą w firmie – identyfikacja, która wraz z odejściem z firmy musiała ulec przewartościowaniu. Na mężczyzn, którzy nie poradzili sobie z nową sytuacją – nie wypracowali nowych znajomości, ani nie znaleźli nowego celu w życiu – została przyklejone pogardliwe określenie nureochiba – dosłownie ‘mokre opadłe liście”, używane pierwotnie na określenie przylepionej rzeczy, z której mimo wielu prób nie można się otrzepać. W odniesieniu do emerytowanego męża, oznaczało to tyle co mąż-przylepa: z braku własnych kontaktów i zainteresowań przejmował zainteresowania żony, zaczynając udzielać się w tym samych organizacjach, wchodząc do środowiska wypracowanego przez małżonkę, gdy jej rola społeczna jako matki dobiegła końca. Zmiana z “profesjonalnej pani domu” do “pracującej/aktywnej lokalnie pani domu” nastąpiła na przełomie lat 70/80[7].
Z mężami masowo przechodzącymi na emeryturę w latach 90 wiążę się jeszcze jedno zjawisko obrazujące problem ówczesnego sztywnego podziału ról społecznych: shujin zaitaku sutoresu shōukōgun[8] – syndrom stresu spowodowany obecnością męża w domu. Przyzwyczajone do tej pory do dużej dozy niezależności i swobody panie domu zaczynały czuć się osaczone wieczną obecnością męża, który, chociaż do tej pory spędzał większość czasu w firmie, po przejściu na emeryturę zostawał domatorem. Ponadto, do nowelizacji prawa w 2007 roku (kōseinenkin bukatsu seido), żona nie miała żadnych praw do emerytury męża, co w przypadku rozwodu zostawiało rozwódkę bez środków do życia.
Sztywny podział ról a prawo pracy: przeszłość i teraźniejszość
Do 1966 roku nic nie stało na przeszkodzie w praktykowaniu zwyczaju zwalniania kobiet po ślubie/narodzinach dziecka. W zamkniętych homosocjalnych społecznościach, jakie wytworzyły się na skutek powojennej polityki, kobiety i tak zajmowały głównie najniższe stanowiska bez perspektyw na awans. Shokuba no hana – “kwiat w miejscu pracy” – tak zostały przezwane młode kobiety, które po ukończeniu studiów przez kilka lat “rozjaśniają” swoją młodością miejsce pracy, by po zawarciu małżeństwa odejść i zwolnić miejsce kolejnemu kwiatu. Konstytucyjny wyrok z 1966 roku zabraniający zwalniania kobiet po ślubie/narodzinach dziecka był tylko jedny z kroków na drodze do poprawienia sytuacji w miejscu pracy. Należy również odnotować, że od lat 70, gdy procent zawieranych ślubów dobił do najwyższego procenta, zaczął stosunkowo spadać, co wiązało się również z tym, że coraz rzadziej kobiety wybierały wyłącznie rolę pani domu, a częściej myślały o samodzielności pod względem ekonomicznym.
Odpowiadając na zmiany, od połowy lat 80 w japońskich przedsiębiorstwach upowszechnił się system rozdziału zatrudnienia tzw. kōsu betsu koyō kanri seido[9]. Za główne dwa kursy przyjęło się ippan shoku (一般職) – zwykły i sōgō shoku(総合職) – całościowy. Ippan shoku (system zwykły) charakteryzuje się mniejszą odpowiedzialnością i wymaganiami, co rzutuje na niższe zarobki i nieistniejące perspektywy awansu; z kolei sōgō shoku (system całościowy) to praca wymagająca i odpowiedzialna, za czym idą wysokie zarobki oraz stabilny system awansu. Nie trudno się domyślić, że tak wygodnie wydzielone dwa główne systemy pracy prowokować podział na kobiety i mężczyzn – sōgō shoku, jako system zapewniający stabilną ścieżkę kariery i rosnące zarobki został zdominowany przez mężczyzn, a mało przyszłościowe ippan shoku zostało domeną kobietą.
Cofając się do lat 60 i nawiązując do zwyczaju zwalnianie młodych żon po ślubie, nie powinno dziwić, że firmy wprowadzając podział na odrębne ścieżki kariery, już przy rekrutacji odgórnie dzieliły kobiety i mężczyzn, przypisując pracowników do oddzielnych systemów. Tym razem prawo zabraniające takich praktyk weszło w życie stosunkowo szybko, bo już w 1986 roku pod skróconą nazwą danjo betsu koyō kikai kintō hō – tzw. “prawo równych szans”, które zakazywało odgórnej rekrutacji na stanowiska ze względu na płeć; wybór aplikacji miał należeć widocznie do zainteresowanego. Mimo tego szybki wgląd w statystyki ukazuje, że nadal kobiety w systemie sōgō shoku stanowią ledwo powyżej 10%[10]. Mimo powierzchownej równości kobietom, szczególnie tym, które planuję rodzicielstwo, trudniej jest zdecydować się na system pracy, który z założenia wymaga nieregularnego czasu pracy, wielu nadgodzin oraz niemożności powiedzenia “nie” w przypadku przenosin z filii do filii. Mężczyźni, którzy w 90% wybierają wymagający system pracy, nie są w stanie równo dzielić obowiązki domowe, co sprawia, że ich większość (albo całość) spada wyłącznie na żonę.
Firmy, które wprowadzają podział na oddzielne systemy zatrudnienia stanowią w Japonii połowę. Oddzielne systemy zatrudnienia w oczywisty sposób doprowadziły do nierówności, jednak nierówności istnieją również i za nim, co można zauważyć przyglądając się podziałowi zatrudnienia na pracowników regularnych (seishain) i nieregularnych (hiseishain). Stosunek pracowników nieregularnych do regularnych rośnie jednakowo wśród mężczyzn i kobiet, oddając coraz bardziej niepewne warunki rynku pracy, jednak różnice w procentach między płciami są znaczące. W 2012 roku, ponad 40% kobiet było zatrudnione na umowy tymczasowe, porównując to do “tylko” 9% mężczyzn. W 2018 roku, 5 lat po reformach Shinzo Abe mające na zadanie aktywizację kobiet na rynku pracy, liczby idą w górę: w przypadku kobiet do 55%, a mężczyzn 21%.
Japońskie problemy z równością
W 1999 roku, po presji ze strony ONZ oraz licznych organizacji równościowych, po latach wytykania śmieszne niskich pozycji Japonii w rankingach równości, po niezliczenie wielu apelacjach ze strony krajowych środowisk feministycznych japoński parlament przyjął ustawę danjo kyōdōsanku shakai – “społeczeństwo wzajemnej współpracy mężczyzn i kobiet”, co brzmi równie niezgrabnie w oryginale, jak i w tłumaczeniu. Starania rządu by jak najlepiej pominąć japońskie słowo równość – byōdō (平等) zostały szybko wytknięte przez środowiska feministyczne. Mimo to, prawo o społeczeństwie “wzajemnej współpracy” dobrze ilustruje podejście rządu do spraw równości płci – podjąć się ambitnego zadania wprowadzenia równości, ale tylko w takim stopniu, by nie naruszało to statusu quo. Rozwiązanie, które ma w zamyśle rozwiązać problem, ale w rzeczywistości nie dotyka jego sedna. A przecież mowa o kwestiach, które rzutują na najważniejsze problemy z jakim boryka się Japonia, zaczynając od spadku dzietności włącznie.
Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 1/2019
Przypisy:
[1] Przemówienie Shinzo Abe z 2013 roku: http://www.kantei.go.jp/jp/96_abe/statement/2013/0419speech.html [2019/07/07]
[2] Podwyżka VAT-u nastąpi z 8 na 10% i wejdzie w życie w październiku 2019 roku.
[3] Dane Banku Światowego: https://data.worldbank.org/indicator/SL.TLF.CACT.FE.ZS?locations=JP
[4] Dane Banku Światowego: https://stats.oecd.org/index.aspx?queryid=54741
[5] Tenri Masako, Otoko de aru koto no sengo shi w: “Otoko rashisa no gendai shi 3” red. Abe Tsunehisa, Obinata Sumio, Amano Masako, Nihon keizai hyoron sha 2006, s. 11
[6] Opieram się na opracowaniu: Taga Futoshi, Tsukureru otoko no raifu saikuru、w: “Otoko rashisa no gendai shi 3” red. Abe Tsunehisa, Obinata Sumio, Amano Masako, Nihon keizai hyoron sha 2006, s.158-190.
[7] Otoko de aru koto no sengo shi… s. 25.
[8] https://www.jstage.jst.go.jp/article/jjpm/32/6/32_KJ00002382562/_article/-char/ja/
[9] Bazuję tutaj na: Kikuchi Natsume, Nihon no posutofeminizumu, Otsuki shoten 2019, s. 33-68.
[10] Dane Ministerstwa Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej: https://www.mhlw.go.jp/general/seido/koyou/danjokintou/dl/cource_joukyou.pdf
Karolina Zdanowicz Ekspert ds. Japonii. Studentka drugiego stopnia filologii japońskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 2018/2019 odbyła roczne stypendium rządowe MEXT na Nara Joshi Daigaku w Japonii. Do jej głównych zainteresowań badawczych należą powojenne kino japońskie oraz współczesna kultura masowa.
czytaj więcej
Azjatech #125: Młode kobiety w Uzbekistanie wykluczone cyfrowo
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
AzjaTech#1: Jak wykorzystać sztuczną inteligencję w edukacji?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości. W tym numerze piszemy m.in. o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w indyjskim systemie edukacji, nowej metodzie syntezowania amoniaku w Japonii oraz najnowszych wydarzeniach związanych z chińskim gigantem Huawei.
Zamierzonym efektem kursu jest podniesienie kompetencji z zakresu międzykulturowej analizy dzieł filozoficzno-politycznych.
Azjatech #110: Roboty sterowane przez niepełnosprawnych obsłużą klientów restauracji
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Ailuna Shamurzaeva Research Fellow Instytutu Boyma
Z radością ogłaszamy, że Ailuna Shamurzaeva została Research Fellow Instytutu Boyma i będzie współpracowała z naszym zespołem w maju i czerwcu 2022 r. Jej zainteresowania badawcze dotyczą ekonomii politycznej, badań nad migracją i handlu międzynarodowego.
RP: Co Kazachstan oferuje inwestorom z zagranicy?
W Kazachstanie stworzono 10 specjalnych stref ekonomicznych oraz 42 strefy przemysłowe, których specjalny status prawno-finansowy ma przyciągnąć zagranicznych inwestorów.
Jerzy OlędzkiCo łączy szamanów i generałów? O problemie weryfikacji wewnętrznych konfliktów Korei Północnej
Ilość potwierdzonych egzekucji i częste zniknięcia polityków przypominają o tym, że w Korei Północnej rządzą zasady społecznego darwinizmu, a próby ograniczenia władzy Kim Dzong-una mogą zostać uznane za wrogie i potraktowane bezwzględnie.
Roman HusarskiTydzień w Azji #286: Polska ma co poprawiać w relacjach z Indiami. To będzie przełom?
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #130: Łukaszenka kusi nowego partnera, by obejść sankcje Zachodu i Rosję
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #206: Czy sanskryt nadaje się do programowania sztucznej inteligencji?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #138: Lunar Cruiser, księżycowy samochód Toyoty
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Kwartalnik Boyma – nr 2 (8) /2021
Głównym tematem niniejszego wydania Kwartalnika Boyma jest bezpieczeństwo.
Tradycja i pragmatyczne dostosowanie. Koreańczycy w czasie pandemii
Pandemia Covid-19 zmieniła społeczeństwo koreańskie umacniające tradycyjne wartości konfucjańskie, które uznawane są przez socjologów kultury za jeden z najistotniejszych czynniki sukcesu walki z pandemią.
Wioletta MałotaTydzień w Azji #97: Szczepionka z Kazachstanu? Covidowa rywalizacja w Azji Centralnej
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji: Okoliczności odejścia premiera Abe
O potencjalnej rezygnacji spekulowano jeszcze przed pierwszymi wizytami premiera w szpitalu, zwiastującymi jego odejście z powodu silnego nawrotu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego – choroby, która oficjalnie wymusiła na Abe rezygnację z premierostwa w 2007 roku.
Zespół Instytutu BoymaAzjatech #219: Oprogramowanie pomoże w uniknięciu kolizji ze słoniami na indyjskich torach
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #123: Antypekiński zwrot na Litwie? Polska idzie swoją drogą
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Instytut Boyma rozpoczął realizację projektu „Transcultural Caravan”!
Tematem tegorocznej edycji TSRSG jest "Wpływ Inicjatywy Pasa i Szlaku na Europę - Przypadek Polski i Niemiec"
Azjatech #106: Koreańczycy chcą dać drugie życie akumulatorom samochodów elektrycznych
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Wszyscy znamy muzykę Fryderyka Chopina, prawie nikt z nas - urodzonej w 1823 r. polskiej kompozytorki – Tekli Bądarzewskiej - Baranowskiej. Obecnie - 160 lat po jej śmierci – Modlitwa Dziewicy jest prawdopodobnie najbardziej znanym „produktem made in Poland” w wielu państwach Azji. Choćby z tego względu Tekla Bądarzewska-Baranowska zasługuje na naszą pamięć. A być może także szersze wykorzystanie w promocji Polski w Azji Wschodniej.
Magdalena Sobańska-CwalinaAzjatech #11: Uzbekistan wyprodukuje papier z kamienia
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Risk and oppportunities for self-driving vehicles. Exploring global regulations and security challenges in the future of connected vehicles. The report was co-produced by Boym Institute and 9DASHLINE.
Chińscy katolicy wychodzą z cienia? Starania Watykanu o zjednoczenie Kościoła
Kiedy w 1989 r. papież Jan Paweł II leciał z wizytą do Korei Południowej, władze chińskie nie zezwoliły na przelot nad terytorium Chińskiej Republiki Ludowej. Papieski samolot musiał wydłużyć trasę przez sowiecką przestrzeń powietrzną. Wielokrotnie podkreślane przez Ojca Świętego pragnienie nawiązania relacji Kościoła z Pekinem i przekucie jej w konkretne formy współpracy zatrzymało się na etapie nieoficjalnych działań na płaszczyźnie dyplomatycznej. 25 lat później Franciszek jako pierwszy w historii papież wysłał telegram z pozdrowieniami dla przywódcy Chin z pokładu samolotu przelatującego nad ChRL.
Sabina Rakoczy