Publicystyka

Kosmiczna gra interesów – Potencjał selektywnej współpracy kosmicznej Polski z Chinami

W debacie publicznej ostatnich lat Chiny postrzegane są głównie jako zagrożenie. Wobec rosnącej niepewności geopolitycznej warto ponownie przemyśleć naszą politykę wobec nie-zachodnich partnerów. Czy przy odpowiednich zabezpieczeniach Chiny mogą być także źródłem szans?

Instytut Boyma 23.08.2025

kosmos

W debacie publicznej ostatnich lat Chiny postrzegane są głównie jako zagrożenie – autorytarne mocarstwo podważające bezpieczeństwo i ład międzynarodowy. Obawy budzi łamanie praw człowieka, asertywność Pekinu i ryzyko uzależnienia technologicznego. USA prowadzą strategię ograniczania Chin, naciskając na sojuszników – w tym Polskę – by unikali współpracy w sektorach wrażliwych. Takie podejście może jednak prowadzić do strategicznego zamknięcia się na potencjalne korzyści. Wobec rosnącej niepewności geopolitycznej warto ponownie przemyśleć naszą politykę wobec nie-zachodnich partnerów. Czy przy odpowiednich zabezpieczeniach Chiny mogą być także źródłem szans?

Niniejsza analiza to świadoma próba przełamania paradygmatu zagrożenia. Nie chodzi o relatywizację ryzyk ani rezygnację z zobowiązań sojuszniczych, lecz o eksplorację ograniczonej współpracy, która pod nadzorem może wspierać rozwój krajowych kompetencji, dywersyfikację partnerstw i odporność systemową. Czy całkowita rezygnacja z dialogu rzeczywiście leży w długofalowym interesie Polski? Tekst nie udziela jednoznacznej odpowiedzi, lecz zachęca do refleksji, jako wyrazu strategicznej elastyczności wobec państwa, które coraz silniej wpływa na architekturę kosmiczną.

W przypadku Polski, działającej w ramach unijnej polityki kosmicznej i przemysłowej, selektywna współpraca z Chinami mogłaby sprzyjać dywersyfikacji powiązań i wzmacniać europejską autonomię, bez zrywania więzi transatlantyckich. Kryzysy związane ze Starlinkiem czy gazem z Rosji pokazały, jak ryzykowne jest uzależnienie od jednego dostawcy. Uzupełniające partnerstwa, także z Chinami, mogą zwiększać bezpieczeństwo poprzez bardziej zróżnicowane łańcuchy dostaw i rozwój niezależnych technologii. Ograniczona współpraca w obszarach niskiego ryzyka może też stabilizować relacje i zwiększać pole manewru Unii Europejskiej.

Budowanie polskich kompetencji kosmicznych we współpracy z Chinami

Dla Polski, która rozwija swój sektor kosmiczny, współpraca z Chinami może być impulsem do wzrostu w wybranych, bezpiecznych obszarach. Jednym z głównych pól są eksperymenty orbitalne. Chińska stacja Tiangong, otwarta na współpracę międzynarodową, już dziś gości polskie instytucje, jak Narodowe Centrum Badań Jądrowych, które jest częścią projektu POLAR-2. Misja POLAR-2 to międzynarodowy detektor promieniowania gamma przeznaczony do badania rozbłysków gamma i innych wysokoenergetycznych zjawisk we Wszechświecie. Rozszerzenie takich działań, np. przez programy UNOOSA („Access to Space for All”), mogłoby zapewnić dostęp do zaawansowanej infrastruktury i rozwój kompetencji w zakresie eksperymentów kosmicznych. Szczególnie, w kontekście starzejącej się ISS i planów jej deorbitacji.

Dane z chińskich satelitów obserwacji Ziemi, takich jak Gaofen, mogą – w wybranych przypadkach – uzupełniać europejskie zasoby, np. system Copernicus. Choć część tych danych udostępniana jest innym państwom, to ich wykorzystanie wymaga ostrożności, szczególnie w kontekście wiarygodności źródeł, zakresu przetwarzania i zgodności z regulacjami UE dotyczącymi danych wrażliwych. W sytuacjach kryzysowych lub w działaniach niskiego ryzyka (np. monitoring środowiska), dostęp do alternatywnych zbiorów danych może zwiększać elastyczność operacyjną. Warunkiem jest jednak przejrzystość, weryfikacja źródeł oraz unikanie zależności systemowej.

Istotną płaszczyzną współpracy jest edukacja. Chińskie programy popularnonaukowe, jak „Tiangong Classroom”, przyciągają młodych odbiorców. Polska mogłaby włączyć szkoły i uczelnie w te inicjatywy oraz rozwijać wymiany stypendialne i szkolenia. Oferty Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej (CNSA) i chińskich uczelni mogą pomóc w kształceniu przyszłych specjalistów sektora kosmicznego.

Warunkiem sukcesu jest koncentracja na projektach wzmacniających krajowe kompetencje – poprzez udział polskich instytucji, transfer wiedzy i krajowe wdrożenia. Dla Chin to element budowy globalnego wizerunku. Dla Polski, realna szansa na rozwój zdolności operacyjnych i silniejszą pozycję w programach międzynarodowych.

Obszary zbyt ryzykowne dla współpracy

Mimo że przestrzeń kosmiczna stwarza możliwości współpracy międzynarodowej, relacje technologiczne z Chinami muszą być selektywne. W świetle zobowiązań Polski w NATO, UE oraz międzynarodowych reżimach kontroli eksportu technologii rakietowych, satelitarnych i innych technologii podwójnego zastosowania, konieczne jest wyznaczenie strategicznych „czerwonych linii”. Chronią one interes państwa i pozwalają skupić się na projektach bezpiecznych i realistycznych.

Pierwszym obszarem wykluczenia są technologie rakietowe i systemy nośne. Ich charakter dual-use sprawia, że mogą wspierać programy rozwoju pocisków balistycznych, co stoi w sprzeczności z międzynarodowymi zobowiązaniami. Korzystanie z chińskich nośników, nawet w misjach cywilnych, niesie ryzyko uzależnienia oraz napięć z USA i UE. Obowiązujące restrykcje, jak zakaz wynoszenia satelitów z komponentami amerykańskimi przez Chiny, de facto blokują współpracę w tym zakresie.

Drugim newralgicznym segmentem są zaawansowane satelity i komponenty objęte regulacjami ITAR – systemy obrazowania, radary SAR, nawigacja, szyfrowana komunikacja. Projekty z udziałem Chin w tych obszarach grożą konsekwencjami prawnymi i politycznymi. Dlatego współpraca powinna ograniczać się do instrumentów naukowych i eksperymentalnych ładunków, po wcześniejszej weryfikacji zgodności z przepisami.

Trzeci obszar wykluczenia to systemy łączności i infrastruktura krytyczna związana z bezpieczeństwem państwowym i sojuszniczym. Współpraca z Chinami przy komunikacji rządowej, satelitach wojskowych czy naziemnych stacjach kontroli rodzi ryzyko szpiegostwa i wycieku danych. Przypadek Huawei pokazał wagę zaufania do dostawcy w sektorach wysokiego ryzyka. Takie systemy powinny powstawać wyłącznie z partnerami z NATO i UE.

Wyłączenie tych trzech obszarów nie oznacza izolacji, lecz odpowiedzialne zarządzanie ryzykiem. Jasne granice współpracy minimalizują zagrożenia i wzmacniają wiarygodność Polski jako państwa, które potrafi prowadzić selektywną i pragmatyczną politykę wobec Chin – opartą na interesach, a nie iluzjach.

Potencjalne zyski

Rozważna współpraca kosmiczna między Polską a Chinami może przynieść istotne korzyści technologiczne i polityczne. Dla Polski kluczowa jest dywersyfikacja partnerów i źródeł technologii, rozumiana jako budowanie warstwowej odporności, a nie zastępowanie

Dostęp do danych z chińskich satelitów obserwacji Ziemi, takich jak Gaofen, mógłby uzupełniać europejskie zasoby, zwiększając częstotliwość zobrazowań i zakres pasm. W praktyce jednak jedyną możliwą formą jest dostęp pośredni, za pośrednictwem chińskich centrów dystrybucji lub komercyjnych pośredników, co wiąże się z ryzykiem filtracji i opóźnień. Dlatego konieczne byłoby zapewnienie europejskiej autonomii w zakresie archiwizacji, przetwarzania i analizy danych satelitarnych pozyskiwanych z chińskich źródeł, aby ograniczyć zależności od chińskich systemów informatycznych. Należy przy tym podkreślić, że dane z chińskich źródeł mogą stanowić jedynie uzupełnienie europejskich zdolności i nigdy nie powinny być traktowane jako ich podstawa. Podobnie, sygnał Beidou – obok Galileo, EGNOS i GPS – mógłby zwiększyć redundancję w zastosowaniach cywilnych, pod warunkiem ograniczenia się wyłącznie do segmentu otwartego i braku integracji z infrastrukturą krytyczną NATO/UE.”

Projekty realizowane z udziałem Chin, takie jak eksperymenty na stacji Tiangong, mogą przyspieszyć rozwój krajowych kompetencji technicznych. Dzięki dostępowi do chińskiej infrastruktury – superkomputerów, systemów telemetrycznych czy platform orbitalnych – polskie instytucje zyskałyby szansę na udział w projektach poza zasięgiem samodzielnych działań. Współpraca może też stymulować rozwój kadr poprzez staże, wymiany i konsorcja badawcze, a także umożliwić Polsce aktywny udział w międzynarodowej debacie o zasadach eksploatacji przestrzeni kosmicznej. Jednocześnie wymaga to skutecznych procedur bezpieczeństwa, ponieważ mechanizmy wymiany personelu i wiedzy niosą ryzyko pozyskiwania wrażliwych informacji lub technologii przez podmioty zagraniczne, w tym w celach wywiadowczych.

Dywersyfikacja z udziałem Chin nie jest neutralna , niesie inne, mniej jawne ryzyka niż zależność od USA. Kluczowe jest, by nie zamieniać jednej zależności na drugą, tylko budować rzeczywistą zdolność autonomicznego działania. Bez jasno określonych granic współpracy i skutecznych mechanizmów kontroli ryzyko może obejmować stopniowe uzależnienie technologiczne od Chin, ograniczenie swobody decyzji w polityce kosmicznej oraz utratę przewagi w kluczowych segmentach łańcuchów dostaw. W takim scenariuszu rosnąca obecność Chin na arenie globalnej mogłaby odbywać się kosztem polskiej niezależności, czyniąc współpracę nie narzędziem wzmocnienia, lecz źródłem strategicznej podatności.

Współpraca z Chinami, odpowiednio ograniczona i transparentna, nie musi być postrzegana jako akt nielojalności wobec Zachodu, lecz może stanowić narzędzie zwiększania siły przetargowej Polski wobec kluczowych partnerów – zwłaszcza wobec Stanów Zjednoczonych. Powrót Donalda Trumpa do prezydentury w 2025 roku uwypuklił niestabilność amerykańskich zobowiązań wobec Europy. Zapowiedzi ograniczenia zaangażowania wojskowego i ponowne podważenie zasad finansowania NATO wpisują się w szerszy trend erozji przewidywalności polityki USA. Dla Polski to sygnał, że warto budować większą elastyczność i zdolność samodzielnej kalkulacji strategicznej. W takim kontekście utrzymywanie ostrożnych, lecz realnych kanałów współpracy z Chinami może zwiększyć autonomię decyzyjną Warszawy i poszerzyć pole manewru w relacjach z Waszyngtonem. Pokazuje to, że Polska nie jest pasywnym odbiorcą amerykańskich strategii, lecz podmiotem prowadzącym kalkulację własnych interesów. Selektywna współpraca z Chinami może służyć również jako instrument negocjacyjny – sygnalizujący, że zaufanie sojusznicze wymaga wzajemności i stabilności, a nie jednostronnych żądań. Taka postawa nie osłabia NATO, lecz może paradoksalnie wzmacniać spójność sojuszu, pokazując, że jego członkowie nie są zakładnikami zmiennych nastrojów Białego Domu.

Lekcje z Europy: pragmatyzm w działaniu innych państw

Polska nie musi przecierać szlaków– wiele państw europejskich rozwija pragmatyczną współpracę kosmiczną z Chinami. Przykłady Włoch, Francji i Niemiec, pokazują, że selektywna kooperacja jest możliwa.

Włoska Agencja Kosmiczna (ASI) nawiązała relacje instytucjonalne z Chińską Agencją Załogowych Lotów Kosmicznych (CMSA), uczestnicząc w chińskich misjach i dostarczając instrumenty badawcze. Wspólny satelita CSES (China Seismo-Electromagnetic Satellite – Zhangheng), wyposażony w włoskie detektory i wyniesiony na orbitę chińską rakietą w 2018 r., bada elektromagnetyczne sygnały i naładowane cząstki w atmosferze oraz przestrzeni bliskiej Ziemi w celu analizy zjawisk związanych z trzęsieniami ziemi, pogodą kosmiczną i środowiskiem jonosferycznym.

Francja prowadzi ostrożną, lecz ambitną kooperację. Satelity CFOSat i SVOM – badające oceany i promieniowanie gamma – powstały dzięki współpracy Francuskiej Agencji Kosmicznej CNES oraz jej chińskiego odpowiednika CNSA. Francuzi korzystają z chińskich platform, zapewniając własne instrumenty i eksperymenty, również na Tiangong. Warunki to równy dostęp do wyników, wybór tematów globalnych i unikanie technologii wrażliwych.

Niemcy nie angażują się politycznie, ale kontynuują projekty naukowe. Niemieckie Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki (DLR – narodowa agencja kosmiczna i centrum badawcze) oraz Instytut Maxa Plancka uczestniczą w eksperymentach (POLAR-2, Chang’e-4), dostarczając instrumenty bez wspólnych platform czy rakiet.

Państwa te współpracują z Chinami ostrożnie, skupiając się na tematach naukowych i unikając obszarów wrażliwych. Taka kooperacja uzupełnia ich aktywność w strukturach ESA i NATO, a nie ją zastępuje. Polska może czerpać z tych doświadczeń. Selektywna współpraca z Chinami może przynieść wymierne korzyści dla nauki i technologii, pod warunkiem jasnego zarządzania ryzykiem i utrzymania strategicznej równowagi.

Co Polska może zrobić?

W poszukiwaniu formuły selektywnej współpracy z Chinami w sektorze kosmicznym Polska powinna obrać ostrożną, stopniową ścieżkę, skupioną na konkretnych rezultatach. Współpraca z Chinami nie powinna być oparta na założeniu wzajemności intencji, ale na analizie ryzyk i korzyści w warunkach trwałej asymetrii politycznej i technologicznej. Najlepszym punktem wyjścia są małe, kontrolowane inicjatywy: eksperymenty naukowe, instrumenty badawcze, wymiany kadry. Przynoszą one szybkie efekty (dane, publikacje, know-how) i pozwalają budować zaufanie przy niskim ryzyku. Strategia „małych kroków” umożliwia stopniowe rozwijanie współpracy przy jednoczesnym ograniczaniu ryzyka z nią związanego. Pozwala na bieżąco oceniać skutki każdego etapu, wstrzymywać lub modyfikować działania w razie pojawienia się zagrożeń oraz unikać przedwczesnego angażowania się w projekty o niepewnej wartości lub wysokim poziomie wrażliwości.           Współpraca z Chinami musi być zgodna z ramami strategicznymi UE i ESA. EU Space Strategy for Security and Defence oraz Global Gateway kładą nacisk na odporność, przejrzystość i ograniczanie zależności, nie wykluczają jednak współpracy z państwami trzecimi, jeśli ta służy europejskim interesom i odbywa się w sposób kontrolowany.

Obecnie ESA nie prowadzi nowych dużych projektów infrastrukturalnych z CNSA, a jedynie wybrane formy współpracy naukowo-technicznej zatwierdzone przez państwa członkowskie, m.in. przy misjach Einstein Probe i SMILE realizowanych z Chińską Akademią Nauk. Einstein Probe to teleskop kosmiczny zaprojektowany do obserwacji dynamicznych i wysokoenergetycznych zjawisk we Wszechświecie, takich jak rozbłyski gamma, wybuchy supernowych czy aktywność czarnych dziur. SMILE (Solar wind Magnetosphere Ionosphere Link Explorer) ma badać interakcje między wiatrem słonecznym a magnetosferą Ziemi, co ma znaczenie dla prognoz pogody kosmicznej. Działania te mają wyłącznie charakter techniczny, są prowadzone w ramach rygorystycznych procedur bezpieczeństwa i w pełnej zgodności z międzynarodowymi reżimami kontroli eksportu. ESA podkreśla, że funkcjonuje jako agencja naukowo-techniczna, a decyzje o charakterze politycznym należą do kompetencji rządów państw członkowskich.

Dla Polski oznacza to przestrzeń manewru: dobrze zaprojektowane projekty w edukacji, badaniach czy danych środowiskowych mogą być zgodne z polityką UE i wspierać rozwój krajowych kompetencji. Taka współpraca, jeśli transparentna i cywilna, nie musi być sprzeczna z interesem Europy.

Należy skupić się na globalnych wyzwaniach – klimacie, edukacji, eksploracji i unikać obszarów strategicznych, by zminimalizować ryzyko i zwiększyć akceptację w NATO i UE. Tam, gdzie to możliwe, działania powinny być prowadzone w ramach ESA, UNOOSA i konsorcjów międzynarodowych, a projekty bilateralne – pod ścisłą kontrolą i z jasnymi zasadami transferu technologii.

Współpraca z Chinami nie musi oznaczać zagrożenia. Może zwiększać naszą elastyczność strategiczną, wspierać niezależność technologiczną i wzmacniać pozycję Polski. Chodzi nie o zmianę zobowiązań sojuszniczych, lecz o ich pragmatyczną interpretację w obszarach niestrategicznych.

Kamil Golemo

Doktorant w zakresie stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jego badania koncentrują się na rywalizacji strategicznej USA–Chiny w przestrzeni cis-lunarnej, polityce kosmicznej oraz wpływie nowych technologii na bezpieczeństwo międzynarodowe. Autor publikacji w czasopismach naukowych, m.in. Astropolitics oraz Azja-Pacyfik. Zajmuje się także wykorzystaniem metod foresightu strategicznego w analizie polityki kosmicznej.

TAGI: / /

czytaj więcej

Krytyka Polityczna: To nie będzie jeszcze rok Brontoroca [co dalej na Dalekim Wschodzie]

Moskwa i Pekin pozostaną w dość bliskim kontakcie, na Indo-Pacyfiku powstanie największa strefa wolnego handlu na świecie, a USA grozi stopniowa utrata znaczenia. Krzysztof Marcin Zalewski o tym, co przyniesie nowy rok na Dalekim Wschodzie.

RP: Co Kazachstan oferuje inwestorom z zagranicy?

W Kazachstanie stworzono 10 specjalnych stref ekonomicznych oraz 42 strefy przemysłowe, których specjalny status prawno-finansowy ma przyciągnąć zagranicznych inwestorów.

Wpływ COVID-19 na rozwój technologii w Chinach

Od czasu ogłoszenia programu Made in China 2025 w maju 2015 roku, Chiny aspirują na pozycję światowego lidera w dziedzinie nowych technologii. Z ,,fabryki świata”, gdzie zlokalizowana jest ogromna część zakładów produkujących części i komponenty w globalnym łańcuchu dostaw, stają się promotorem innowacyjnych rozwiązań technologicznych. (...) Pojawienie się wirusa COVID-19 stało się motorem rozwoju w tej branży i przyczyniło się do powstania urządzeń i robotów, które do dziś pozostawały jedynie w sferze futurystycznych wizji. 

Forbes: Bieda jest kobietą. Indyjski rynek pracy wyjątkiem na skalę światową

Indie to jeden z nielicznych krajów świata, w którym współczynnik aktywności zawodowej kobiet maleje wraz z rozwojem gospodarczym kraju. Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Bank Światowy, w ciągu ostatnich 30 lat udział Indusek w rynku pracy spadł o blisko 10 proc.

Tydzień w Azji #145: Australia obiecuje neutralność klimatyczną. Ale bez pośpiechu

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Szósty numer Kwartalnika „Polska w Wietnamie” już dostępny

Ambasada RP w Hanoi serdecznie zaprasza do zapoznania się z szóstym numerem Kwartalnika „Polska w Wietnamie”.

Kurs podstaw języka chińskiego dla dorosłych

Jeżeli interesujesz się kulturą i językiem Chin, marzysz o rozpoczęciu nauki języka chińskiego i chciałabyś lub chciałbyś mile zaskoczyć partnera biznesowego o być może w końcu nadszedł TEN moment!

Tydzień w Azji #295: Władimir Putin na szczycie BRICS wysłał jasny sygnał Europie. To jedno mu się udało

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #148: Niemcy rozpychają się w Azji Centralnej

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Ani realny socjalizm, ani państwowy kapitalizm. W poszukiwaniu modelu rozwojowego Azji Centralnej

Autor prezentowanej publikacji podjął się trudnego zadania identyfikacji korelacji między kierunkami zmian ustrojowych a ich wpływami na wektory przemian gospodarczych. 

Raport po spotkaniu o polsko-azjatyckiej współpracy w dziedzinie nowych technologii

Analitycy i analityczki Instytutu Boyma razem z osobami związanymi z sektorem nowych technologii oraz administracją poszukiwali wspólnie propozycji odpowiedzi na wyzwania stojące przed Polską i jej najbardziej innowacyjnymi przedsiębiorstwami. Prezentujemy wyniki pracy w formie niniejszego raportu.

Forbes: Dyplomacja kupiecka, czyli jak Berlin dogaduje się z Pekinem

(...) Silna gospodarka, liczba ludności, rozwinięte ośrodki naukowe i względna stabilność ekonomiczna sprawiają, że Chińczycy traktują Berlin jako swego strategicznego partnera. Na to jednak nakładają się tarcia między Pekinem a Waszyngtonem, dlatego Berlin, troszcząc się o interes ekonomiczny, szuka drogi środka

Eko-zagrożenia i biz-rozwiązania: eksperyment na chińskiej uczelni

Od dwóch lat badam, jak moi studenci na jednym z kantońskich uniwersytetów widzą miejsce kwestii środowiskowych w swojej karierze. Są to przyszli absolwenci studiów magisterskich na kierunku biznes międzynarodowy, w większości Chińczycy, ale także obcokrajowcy z innych krajów Azji, a nawet dalszych. Skutki są mieszane, zależnie od tego, jak wprowadzę temat – i jak rozumieć skuteczność.

Forbes: Start-up z Kazachstanu chce podbić świat. Idealny pomysł dla rodziców

Korki, niepokój czy zdążymy do pracy po odwiezieniu dziecka, dodatkowe godziny, które trzeba „odrobić” w biurze. Te problemy dostrzegł niedawno młody kazachski star-tup. Zaproponowane przez niego rozwiązanie zyskuje coraz liczniejsze grono klientów

Taxi driver w Gwangju. O historycznym kinie protestu w Korei Południowej

„Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość” pisał Orwell w swoim słynnym dziele. Częściej brytyjskim klasykiem obrazuje się sytuacje w Korei Północnej niż Południowej. Rzeczywiście spostrzeżenie Orwella najjaskrawiej uwidacznia się w kontekście systemów totalitarnych. Jednak sam mechanizm jest dużo bardziej uniwersalny i widoczny szczególnie na gruncie ideologii – od Polski po Koree […]

Instytut Boyma na PAIH Forum Biznesu 2024

Prezes Instytutu Boyma Krzysztof Zalewski wziął udział w panelu eksperckim „Indie – wyzwania i szanse dla polskiego biznesu”, który odbył się w ramach konferencji PAIH forum biznesu 2024.

Forbes: Hongkong. Kryzys zmusza przedsiębiorców do radykalnych decyzji

Hongkong, prosperująca metropolia, znana jako jeden z czterech azjatyckich tygrysów gospodarczych, w której średni dochód na głowę podobny jest do amerykańskiego, w ostatnich miesiącach zamieniał się w regularnie pogrążone w chaosie miasto. Gospodarka po raz pierwszy od dekady weszła w techniczną recesję, notując dwa kwartały z rzędu ujemny wzrost gospodarczy.

Tydzień w Azji #52: Szczyt 17+1 w Pekinie, czyli dlaczego polskie władze powinny tam pojechać

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #310: BRICS rośnie w siłę, a Rosja zaciera ręce. Tak Putin chce omijać sankcje

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #242: Tajwan buduje własną sieć satelitów. W trosce o bezpieczeństwo

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Instagram Instytutu Boyma znowu aktywny!

Oprócz dawki wartościowej wiedzy znajdą tam Państwo zdjęcia z Azji, relacje z wydarzeń w których uczestniczymy, informacje o nadchodzących nowościach i wiele więcej!

Czy chińscy giganci płatności mobilnych zmienią Hongkong?

Hongkong powrócił do Chin w 1997 roku. Dla  goniącej za rozwojem ekonomicznym Chińskiej Republiki Ludowej był furtką do świata biznesu i handlu, wzorem nowoczesności. Dominował nad kontynentem nie tylko w kwestii rozwoju gospodarczego, ale także kulturowego. Zmęczone wydarzeniami poprzednich dekad Chiny  dopiero co zaczynały budować swoje współczesne dziedzictwo kulturowe, coś, co można by dzisiaj nazwać […]

Tydzień w Azji #69: Indie odbudowują gospodarkę na pięciu filarach

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

China Homelife 2019: podsumowanie

W dniach 29-31 maja 2019 r. w Nadarzynie k. Warszawy odbyła się już ósma edycja targów China Homelife & China Machinex. Była to jednocześnie trzecia edycja targów organizowana w podwarszawskim Nadarzynie. China Homelife zgromadziło ponad 1700 chińskich wystawców i prawie 10000 odwiedzających.