W sobotę 13 stycznia 2024 Tajwańczycy udali się do lokali wyborczych, aby zagłosować w podwójnych wyborach: prezydenckich i parlamentarnych. Tegoroczne wybory stanowiły ważny moment w historii wyspy z kilku względów.
Trzej kandydaci, duopol przełamany?
Po pierwsze, do wyścigu o fotel prezydencki podchodziło nie dwóch, lecz trzech poważnych kandydatów, z których każdy od dłuższego już czasu mógł liczyć według przeważającej części sondaży na ponad 20-procentowe poparcie społeczne. Obok przedstawicieli dwóch największych partii politycznych – Kuomintangu (KMT) i Demokratycznej Partii Postępowej (Democratic Progressive Party – DPP) – w wyborach startował kandydat założonej w 2019 roku Tajwańskiej Partii Ludowej (Taiwan People’s Party – TPP), który zdołał przebić się w wyborczym krajobrazie Tajwanu i zniekształcić tradycyjny duopol polityczny na wyspie.
W wyborach zwyciężył kandydat DPP i dotychczasowy wiceprezydent William Lai, na którego głos oddało 40,1% głosujących. Hou Yu-ih z KMT zdobył 33,5% głosów, a Ko Wen-je z TPP 26,5%. Trzeba przy tym zaznaczyć, że na Tajwanie obowiązuje system “first-past-the-post” – wygrywa kandydat z największą liczbą głosów, która nie musi wynieść ponad 50%. Jako że Hou oraz Ko reprezentują podobne poglądy w wielu kwestiach, np. energii atomowej czy stosunku do Chin, i obaj popierani są przez elektorat anty-DPP, w listopadzie 2023 próbowano utworzyć wspólną listę kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem ze względu na brak porozumienia, który z polityków ubiegać się ma o które stanowisko. Niewykluczone, że ich koalicja wyborcza byłaby w stanie pokonać Laia, którego poparcie w sondażach nie przekraczało nigdy 50%. Zwycięstwo kandydata DPP prowadzi do drugiego powodu symbolicznego znaczenia wyborów, ponieważ pierwszy raz od 1996, czyli początku w pełni wolnych wyborów na Tajwanie, ta sama partia wygrywa trzeci raz z rzędu wybory prezydenckie. Jest to również piąty sukces wyborczy DPP z ośmiu odbytych wyborów.
Próby ingerencji i manipulacje Pekinu
Wybory na Tajwanie ze zrozumiałych przyczyn są przedmiotem bacznych obserwacji i licznych działań dezinformacyjnych ze strony Pekinu. Jak piszą Lev Nachman i Wen-Ti Sung, eksperci Global China Hub z Atlantic Council, nie należy nigdy zadawać pytania “czy”, ale “jak” Chiny będą próbować wpływać na wyniki wyborcze na Tajwanie. W przeszłości w swoich kampaniach dezinformacyjnych Pekin starał się budować pozytywny obraz Chin kontynentalnych oraz przekonywać Tajwańczyków do głosowania na kandydatów bardziej przychylnych Chińskiej Republice Ludowej, czyli tych z Kuomintangu. Historycznie, KMT, podchodząc w sposób niekonfrontacyjny do Chin, preferuje bliższe relacje z Pekinem, natomiast DPP charakteryzuje stanowcza postawa wobec Państwa Środka i odrzucanie konsensusu z 1992 roku (“są jedne Chiny, ale różne ich interpretacje”). Przy tegorocznym głosowaniu Pekin określał wybór między KMT a DPP odpowiednio jako wybór między pokojem a wojną.
Jak zauważa Richard Bush z think-tanku Brookings Institution, polityka względem Chin zawsze odgrywa kluczową rolę w walce politycznej i wyborczej na Tajwanie. Podczas gdy KMT przekonuje, że polityka DPP względem Pekinu jest lekkomyślna i nierozsądna, DPP podkreśla, że ze względu na zagrożenie ze strony Pekinu w interesie Tajwanu jest wzmacnianie zdolności odstraszania i więzi ze Stanami Zjednoczonymi. W wyścigu do styczniowych wyborów William Lai zapewniał, że nie będzie dążył do proklamacji niepodległości przez Tajwan, podtrzymując zrównoważoną politykę dotychczasowej prezydent Tsai Ing-wen (Lai znany jest z przeszłości z wypowiedzi nt. bycia “działaczem” na rzecz formalnej niepodległości Tajwanu).
Manifestacja niezależności wyspy
Zwycięstwo anty-chińskiej DPP w wyborach prezydenckich to wyraźna odpowiedź “nie” Tajwanu na propozycje i roszczenia Pekinu pod kątem reunifikacji wyspy z kontynentem. Stanowi to sygnał, że społeczeństwu tajwańskiemu zależy na utrzymaniu niezależności wyspy i kontynuacji w wykształcaniu odrębnej tożsamości, co jest trzecim powodem dla istotnego znaczenia wyborów. Eksperci z Atlantic Council uważają, że rezultat wyborów pokazuje relatywną odporność Tajwańczyków na chińskie manipulacje i zastraszanie, jak również niemoc Chin w podporządkowaniu sobie wyspy jedynie instrumentami zastraszania (Chiny regularnie wysyłają myśliwce i inne samoloty wojskowe w obszar tajwańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej, a w styczniu kilka chińskich balonów przeleciało nad terytorium wyspy). Przewidują, że podczas swojej kadencji William Lai będzie utrzymywał politykę Tsai, stawiając na relacje z USA i starając się zachować status quo w Cieśninie Tajwańskiej. Obok deklaracji Laia, to wybór Hsiao Bi-khim – byłej przedstawicielki Tajwanu w Stanach Zjednoczonych – na stanowisko wiceprezydenta ma zapewnić dobre relacje między Tajpej a Waszyngtonem. Nie należy spodziewać się raczej oficjalnego ogłoszenia niepodległości przez Tajwan – mimo silnego poparcia dla tej idei wśród obywateli wyspy, decydenci w Tajpej są świadomi, że taki krok jest niebezpieczny oraz niepotrzebny.
Chińska odpowiedź na wybory
Wybór Laia, którego Chiny postrzegają jako separatystę, na prezydenta, jest niekorzystny z perspektywy Pekinu, który do samego głosowania próbował używania argumentu gróźb wobec Tajwanu – w piątek Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wydała komunikat, że “pozostaje cały czas w stanie najwyższej gotowości, żeby zdławić wszelkie separatystyczne działania dotyczące niepodległości Tajwanu”. W oświadczeniu po swoim zwycięstwie Lai zaapelował do Chin o wspólne znalezienie sposobów na komunikację i obniżenie napięć. Jednak, podobnie jak Chiny prowadziły nieprzyjazną aktywność przed wyborami, tak i po 13 stycznia w obliczu wygranej DPP Pekin wedle tekstu Atlantic Council może podjąć represyjne działania wobec wyspy. Obok krytyki, protestów słownych i narracji o destabilizującym wpływie DPP i USA na region, Chiny mogą objąć sankcjami ekonomicznymi część tajwańskiego eksportu, przeprowadzić wokół wyspy ćwiczenia militarne i zintensyfikować loty wojskowe naruszające strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu – są to typowe działania, które Chiny zwykły podejmować jako odpowiedź na wszelkie manifestacje “niezależności” Tajpej.
Mimo tego należy uświadomić sobie, że samo zwycięstwo Lai w wyborach prezydenckich nie będzie czynnikiem prowokującym Pekin do wykonania jakiegokolwiek eskalacyjnego działania zbrojnego, takiego jak inwazja. Powinniśmy się raczej spodziewać demonstracji siły przez Chińską Armia Ludowo-Wyzwoleńczą mającą na celu ostrzegać i odwodzić Tajpej od prób jednostronnej zmiany status quo tzn. proklamacji niepodległości. Jak pisze Justyna Szczudlik z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Pekin może również próbować oddziaływać na procesy legislacyjne na Tajwanie, nakłaniając członków KMT i TPP, by blokowali wybrane ustawy.
Nowe rozdanie w parlamencie
Istotne znaczenie styczniowych wyborów wiąże się również z tym, że mimo trzeciej kadencji prezydenckiej DPP z rzędu, zmienia się układ sił partyjnych w systemie politycznym Tajwanu. Do tej pory DPP dysponowała także większością bezwzględną w parlamencie – składającym się z 113 przedstawicieli Yuanie Ustawodawczym. Wyniki z 13 stycznia prezentują się jednak następująco: DPP – 51 miejsc, KMT – 52, TPP – 8, niezależni (ale wspierający KMT) – 2. Oznacza to, po pierwsze, że w nowej kadencji legislatywy Lai nie będzie mógł liczyć na bezpośrednie poparcie parlamentu, więc współpraca DPP i prezydenta z innymi partiami będzie niezbędna dla efektywnego i stabilnego rządzenia. Po drugie, kluczową rolę w parlamentarnych rozgrywkach może odegrać TPP ze swoimi 8 miejscami, jako że ani KMT, ani DPP sami nie mają bezwzględnej większości. Jak pisze Pam Kennedy z Stimson Center, współpraca z partią Ko Wen-je będzie warunkiem koniecznym dla obu dużych partii, aby uchwalać swoje projekty ustawodawcze.
Podsumowanie
Niewątpliwie, wybory na Tajwanie z 13 stycznia były jednym z najważniejszych i przełomowych wydarzeń ostatnich lat dla wyspy. Kandydat DPP wygrał bezprecedensowe trzecie z rzędu wybory prezydenckie, jednak co ważne William Lai nie powtórzył sukcesu Tsai-Ing wen z 2020 roku i nie przekroczył 50% głosów. Dodatkowo, partia ta straciła większość z Yuanie Ustawodawczym, wobec czego najbliższe cztery lata będą wyzwaniem dla prezydenta, zwłaszcza w obliczu stałych napięć z Chińską Republiką Ludową, aby znaleźć sposób na kooperację z KMT oraz TPP, partią, która może wypłynąć jako power broker tajwańskiej sceny politycznej. Wybory nie potoczyły się według scenariusza przychylnego Pekinowi, a Lai zapewne będzie kontynuował polityczny kurs Tsai, który, mimo unikania jakichkolwiek prowokacji, skierowany jest na silne więzi ze Stanami Zjednoczonymi oraz manifestację niezależności wyspy. Wybory na Tajwanie oraz ich wpływ na sytuację geopolityczną w regionie, w tym relacje USA-Chiny, mogą mieć implikacje ponadregionalne, a decydenci polityczni państw Unii Europejskiej, dla których region Indo-Pacyfiku i obszar Cieśniny Tajwańskiej odgrywa znaczenie handlowo-ekonomiczne, powinni uważnie obserwować bieg wydarzeń, w szczególności działania Pekinu.

Jakub Witczak Koordynator Projektów w Instytucie Boyma. Student stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. Członek Forum Młodych Dyplomatów oraz założyciel koła naukowego Koło Państw Obszaru Pacyficznego. Zainteresowania badawcze obejmują bezpieczeństwo transatlantyckie, bezpieczeństwo międzynarodowe na Indo-Pacyfiku, międzynarodowe stosunki wojskowe, politykę bezpieczeństwa Japonii, Tajwan, relacje chińsko-amerykańskie oraz historię stosunków międzynarodowych w Azji i Pacyfiku.
czytaj więcej
Azjatech #46: Systemy promieniowania UV dezynfekują autobusy w Chinach
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tłumaczenie niewytłumaczalnego, czyli polski przekład raportu klimatycznego
Czy sunącą wciąż siłą rozpędu machinę międzynarodowego procesu klimatycznego da się zatrzymać i naprawić na czas?
Dawid JuraszekInstytut Boyma nawiązuje współpracę z Adam Institute for Democracy and Peace
Będziemy wspierać Adam Institute for Democracy and Peace z siedzibą w Jerozolimie w prowadzeniu warsztatów metodą Betzavta w Polsce. Więcej informacji o metodzie, a także pierwszych warsztatach Betzavta w Polsce o wolności słowa już wkrótce!
Azjatech #195: Chiny gonią USA w kwantowym wyścigu
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Gry wideo z Indii, czyli kto jest lepszy w ludo?
Wygląda na to, że wydawcy starają się na razie wciągnąć jak największą liczbę osób w świat gier wideo. Ci użytkownicy mogą z czasem nabrać apetytu na odważniejsze tytuły.
Krzysztof ZalewskiBezpośrednie Inwestycje Zagraniczne w Wietnamie
Dzięki ciągłemu rozwojowi gospodarczemu Wietnam przyciąga rekordową ilość Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych (BIZ). Katalizatorem tak mocnego wzrostu BIZ w Wietnamie jest nie tylko tocząca się wojna handlowa między USA a Chinami, ale i nowe porozumienia międzynarodowe.
Jakub KrólczykPrzegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Władze Tokio poinformowały, że spadła po raz pierwszy od 26 lat liczba mieszkańców japońskiej stolicy. Jako główna przyczyna takiego obrotu spraw wskazywana jest pandemia. Stała się ona katalizatorem zachodzących już od jakiegoś czasu zmiany w podejściu Japończyków do pracy i życia prywatnego
Paweł BehrendtTydzień w Azji #120: Co poszło nie tak w indyjskiej polityce walki z pandemią?
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #104: Azjatyckie echa ataku na Kapitol
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości
Program obejmował również udział w VIII Globalnym Forum Bezpieczeństwa Energetycznego w Pekinie oraz Warsztacie Zrównoważonego Rozwoju Korporacyjnego i Innowacyjnego Zarządzania w Szanghaju.
Zespół Instytutu BoymaPotrzebujemy nowej polityki azjatyckiej – LIST OTWARTY
Azja odgrywa ważną i stale rosnącą rolę w polityce i gospodarce światowej. Dlatego wychodzimy do Państwa z apelem, aby tak dziennikarze, politycy i wszyscy inni, którzy kształtują opinię publiczną, częściej i odważniej podejmowali debatę na temat roli tego kontynentu dla Polski w wielu dziedzinach życia.
Azjatech #50: Tadżykistan ma swój pomysł na walkę z COVID 19
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Krótka kwerenda internetowa wykazała jak mało wiadomo o Tekli Bądarzewskiej i o jej rodzinie. Najwięcej zaś kontrowersji wzbudza kwestia daty i miejsca jej narodzin.
Michał FronczakAzjatech #213: Chińska firma sklonuje twojego pupila
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Kres Chinameryki. Czy reszta świata rozluźni więzi gospodarcze z Chinami?
Nowa rzeczywistość zweryfikowała modną dziesięć lat temu koncepcję „Chinameryki”. Dziś nie ma po niej śladu. Dwie największe gospodarki wydają się od siebie oddalać.
Paweł BehrendtNajnowsze badania pokazują, że na każdy blask, które emitują Japonki, przypada równie wiele cienia, a indeksy badające równość płci cały czas pozostają dla Japonii nieubłagane.
Karolina ZdanowiczRP: Kirgistan – co o nim wiadomo i czy warto tam inwestować?
Kirgistan jest relatywnie niewielkim państwem Azji Centralnej, o najmniejszej populacji (6,5 mln mieszkańców) i wraz z Tadżykistanem są najsłabiej rozwiniętymi gospodarczo i najuboższymi republikami regionu.
Jerzy OlędzkiTransport kolejowy drobnicy z Chin – Webinar Morskiej Agencji Gdynia
Potrzeba coraz szybszego sprowadzenia towaru z Chin w rozsądnej cenie to częste wyzwanie importerów. Jak nie wypaść z rynku i jak skutecznie na nim zaistnieć – podpowiadamy, jak transport kolejowy z Chiny może w tym pomóc i dlaczego nie należy się go bać.
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #201: Korea Północna okrada firmy na całym świecie i zarabia miliardy dolarów
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Kwartalnik Boyma – nr 4 (22)/2024
Z ogromną przyjemnością oddajemy w Państwa ręce najnowszy numer naszego Kwartalnika Boyma. W bieżącym wydaniu skupiamy się na dynamicznych przemianach zachodzących w Azji – zarówno w sferze politycznej, jak i gospodarczej – które kształtują wydarzenia w całym regionie.
Tydzień w Azji #211: Ostatnie bastiony demokracji padają w Kambodży
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji: Pandemia pogłębia napięcia między władzą centralną a samorządami
Pandemia Covid-19 zaogniła w wielu miejscach na świecie stosunki między rządami centralnymi a organami lokalnymi, a koronawirus wywołał lub nasilił ostry spór o kompetencje, pieniądze, odpowiedzialność i niezależność.
Waldemar Jaszczyk