Kiedy wirus zaczął zataczać coraz szersze kręgi i jasnym stało się, że nie jest to tylko lokalny problem o którym niedługo nikt nie będzie pamiętał, oczy całego świata zwróciły się na Wuhan. Wkrótce też zapytano: kto jest temu winien? Dwie strony, chińska i amerykańska, na łamach dzienników i w mediach społecznościowych rozpoczęły rywalizację dwóch wzajemnie oskarżycielskich narracji. W tle tego mocarstwowego sporu da się również zauważyć proces stopniowej uniformizacji poglądów amerykańskich polityków wobec azjatyckiego adwersarza, co jest szczególnie interesujące w obliczu tak spluralizowanego i coraz bardziej spolaryzowanego społeczeństwa. Niniejszy artykuł opisuje wydarzenia z okresu od stycznia do kwietnia 2020 roku.
Ostrzegawcze doniesienia ze świata nauki
Kiedy latem 2003 r. świat dochodził do siebie po epidemii SARS, wydawało się, że tragiczne doświadczenia pozostawią po sobie głęboki ślad w ogólnej świadomości społecznej. Na pewno odcisnęły piętno na literaturze. Przykładem może być fabuła powieści lekarki Bi Shumin pt. „Koronawirus” opartej na jej obserwacjach zmagań chińskiego rządu z epidemią SARS[1]. Książka została wydana w 2012 r. i w świetle ostatnich wydarzeń nabiera głębszego znaczenia[2]. Rozprzestrzenianie się wirusa wywołującego zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej SARS obnażyło luki w systemach zdrowotnych kilkudziesięciu krajów, postawionych wobec potężnego zagrożenia epidemicznego. Gęsto zaludnione społeczeństwa, łatwość przemieszczania i swobodny przepływ ludności to znaki naszych czasów, a równocześnie czynniki wysoce zwiększające niebezpieczeństwo roznoszenia chorób zakaźnych. Według danych WHO z sierpnia 2003 r.[3] łącznie odnotowano 8422 przypadki zarażenia wirusem SARS. Tylko niewielki ułamek tej liczby dotyczy zakażonych w Europie. Najboleśniej doświadczonymi były kraje azjatyckie oraz Kanada. W Hongkongu, gdzie zarażonych zostało 1755 osób, pokłosiem epidemii była decyzja o powstaniu Centrum Ochrony Zdrowia[4], na którym spoczywa odpowiedzialność za prewencję oraz zwalczanie zakażeń i chorób zakaźnych.
Kadra naukowa Hongkongu również zaangażowała się w pogłębione badania na temat taksonomii i molekularnej ewolucji wirusa. Mikrobiolodzy z Centrum Badań nad Infekcjami i Immunologią przy Uniwersytecie w Hongkongu w podsumowaniu swojej pracy naukowej z 2007 r. ostrzegali, że duża grupa wirusów wywodzących się z naturalnego rezerwuaru, jakim są nietoperze z rodziny podkowcowatych, w połączeniu z powszechną w południowych Chinach kulturą spożywania egzotycznych zwierząt, to tykająca bomba[5]. W marcu 2019 r. zespół naukowców Chińskiej Akademii Nauk z oddziału w Wuhanie oraz z Uniwersytetu Chińskiej Akademii Nauk w Pekinie opublikował pracę badawczą poświęconą rezerwuarowi koronawirusów w nietoperzach na terenie Chin. Pada tam przypuszczenie, że w świetle powszechnego przekonania o ponownym pojawieniu się choroby pochodzącej od nietoperza, to właśnie Chiny są prawdopodobnym ogniskiem zakażeń[6]. Przyszłość kolejnych badań w chińskim świecie nauki stanęła pod znakiem zapytania. 5 kwietnia na stronie Uniwersytetu Nauk Geologicznych w Wuhanie pojawiła się informacja o zwiększeniu kontroli nad publikacjami na temat pochodzenia wirusa SARS-CoV-2. W celu zapewnienia wysokiej wartości merytorycznej i odpowiedniego czasu publikacji każda praca badawcza ma być poddana weryfikacji komisji uniwersyteckiej oraz Ministerstwa Nauki i Technologii[7]. Powiadomienie o zaostrzeniu kontroli zostało usunięte ze strony uniwersytetu.
Symbolem sprzeciwu wobec tuszowania pierwszych przypadków zachorowań przez władze został 34-letni lekarz okulista Li Wenliang. Pod koniec grudnia wysłał on alarmujące wiadomości do dawnych kolegów z klasy o pacjentach w jego szpitalu wykazujących symptomy niepokojąco podobne do tych powodowanych wirusem SARS-CoV-1. 3 stycznia Li Wenliang wraz z współpracownikami stawił się na wezwanie na komisariacie policji, gdzie otrzymał pisemną reprymendę. Według raportu sporządzonego przez dyżurującego policjanta Li Wenliang przyznał, że rozpowszechnianie informacji o wirusie SARS na komunikatorze społecznym WeChat było nieodpowiednie. 31 stycznia pozytywny wynik testu potwierdził u lekarza zakażenie nowym typem wirusa, 7 lutego nad ranem Li Wenliang zmarł zostawiając ciężarną żonę. Okulista szybko został okrzyknięty bohaterem, a fora internetowe zapełniły się zdjęciami internautów ze sloganami „Nie potrafię. Nie rozumiem”[8], które miały wyrazić poparcie dla Li Wenlianga oraz wolę poznania prawdy. W wyniku śledztwa przeprowadzonego przez Państwową Komisję Nadzoru 19 marca opublikowano raport, w którym potępiono reprymendę wystosowaną przez miejscowy komisariat policji i zalecono jej odwołanie[9].
Odtworzyć kolejność wydarzeń
Wytropienie „pacjenta zero” i prześledzenie chronologii wydarzeń wciąż absorbuje lekarzy i dziennikarzy. 27 lutego na konferencji prasowej zorganizowanej przez władze Kantonu 83-letni profesor Uniwersytetu Medycznego w Kantonie Zhong Nanshan oświadczył, że pierwszy wykryty przypadek zakażenia wirusem SARS-CoV-2, a jego pochodzenie, niekoniecznie muszą być tożsame. Potem uzupełnił swoją wypowiedź komentarzem, że chociaż źródło epidemii i pierwszy potwierdzony przypadek zarażenia COVID-19 nie są równoznaczne, to nie determinują zagranicznego pochodzenia choroby[10]. Pulmonolog Zhong Nanshan jest postacią darzoną głębokim szacunkiem w chińskim społeczeństwie. Były prezes Chińskiego Stowarzyszenia Medycznego wsławił się dzięki przemyślanym decyzjom podczas epidemii SARS w latach 2002-2003. Za sprawą jego zarządzania prowincja Guangdong odnotowała najniższy wskaźnik śmiertelności wśród zarażonych, to znaczy o wartości 3.8%[11]. Jego komentarz odbił się szerokim echem wśród wrogo nastawionych do narracji obwiniającej Chiny internautów. Również na szczeblu władz państwowych przywołano tę wypowiedź. Ambasada Chińskiej Republiki Ludowej w Republice Południowej Afryki na swoim profilu na Twitterze 7 marca powtórzyła za lekarzem Zhong Nanshanem sugestię o niechińskim pochodzeniu wirusa[12]. Spekulacje w kilka dni nabrały rumieńców, 12 marca przedstawiciel prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Zhao Lijian w swoim tweecie oprócz krytyki dyrektora Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób Roberta Redfielda za brak informacji o liczbie zarażonych wirusem SARS-CoV-2, wyraził przypuszczenie o możliwości ingerencji amerykańskiego wojska w sprowadzeniu wirusa do Wuhanu[13].
Według danych WHO pierwsze zgłoszenie przypadków nietypowego zapalenia płuc wpłynęło do biura WHO w Chinach 31 grudnia[14]. W Wuhanie następnego dnia zadecydowano o zamknięciu targu, gdzie handlowano żywym inwentarzem i dzikimi zwierzętami. Tymczasem państwowy chiński portal CGTN 25 marca donosił, że pierwszy pacjent wykazujący objawy podobne do tych wywołanych wirusem SARS-CoV-2 mógł pojawić się już nawet 1 grudnia. Co więcej, nie miał on styczności z feralnym targiem[15]. Jeszcze wcześniej granicę w przeszłość przesuwa dziennik South China Morning Post. 13 marca informował on, że według niepublikowanych rządowych danych przypadek „pacjenta zero” zanotowano 17 listopada. Tym zarażonym mógł być 55-letni mieszkaniec prowincji Hubei (stolicą której jest miasto Wuhan)[16]. Opierając się na danych publicznie udostępnianych przez najpopularniejszy w Chinach komunikator społecznościowy WeChat zespół badaczy z Uniwersytetu Xi’an Jiaotong przeprowadził analizę badającą częstotliwość wyszukiwania słów kluczy wśród użytkowników aplikacji. Okazało się, że w okresie od 17 listopada do 30 grudnia nastąpił nagły skok popularności wyrazów: „SARS”, „płytki oddech”, „duszności”, „nowy szczep koronawirusa”[17].
Polemika wokół uporządkowania chronologii wydarzeń nie ogranicza się tylko do chińskiego podwórka. Ordynator oddziału chorób zakaźnych w szpitalu Sacco w Milanie Massimo Galli stwierdził, że raczej zamiast pod koniec lutego, wirus we Włoszech był już obecny w drugiej połowie stycznia[18]. Możliwość pojawienia się COVID-19 nawet przed styczniem ocenił jako bardzo niską. Innego zdania jest Giuseppe Remuzzi, dyrektor Instytutu Badań Farmakologicznych Mario Negri w Milanie. Według jego słów, lekarze z Lombardii donosili mu o tajemniczych przypadkach zapalenia płuc z grudnia, a nawet listopada zeszłego roku. Północne Włochy to obecnie najpoważniej dotknięty epidemią teren kraju. Chińskie media cytują wypowiedź profesora Giuseppe Remuzziego jako podstawę do odżegnania się od związków pomiędzy Chinami, a włoskim „pacjentem zero”[19].
Przepychanka dziennikarska
Dziesięć lat po epidemii SARS rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Mao Qunan przyznał, że lekcja którą wyciągnęli z tego doświadczenia, to znaczenie transparentności informacji w procesie przezwyciężania kryzysowej sytuacji[20]. Fach dziennikarski w Chinach jest ściśle podporządkowany polityce rządu, dlatego napięcia na linii media zachodnie a władze ChRL wydają się być nieuniknione. W lutym nagłówek nazywający Chiny „chorym człowiekiem Azji” opublikowany w gazecie Wall Street Journal sprowokował decyzję o usunięciu 3 dziennikarzy z Chin. W odpowiedzi administracja USA 2 marca wydała nakaz zredukowania chińskiego personelu 5 państwowych mediów: New China News Agency, People’s Daily, China Daily, China Radio oraz China Global Television Network ze 160 do 100 osób[21]. W następstwie rząd chiński zdecydował o wydaleniu z terenu państwa przynajmniej 13 dziennikarzy pracujących dla New York Times, Wall Street Journal i Washington Post. Dodatkowo, wymienione 3 dzienniki oraz TIME i Voice of America muszą dostarczyć sprawozdania finansowe ze swojej działalności[22]. W oświadczeniu opublikowanym 18 marca przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych chiński rząd podkreślił, że jednoznacznie sprzeciwia się tendencyjnym wiadomościom na temat Chin, które naruszają standardy etyki dziennikarskiej[23].
Sprawne żonglowanie informacjami w celu przekonania światowej opinii publicznej do swoich racji obecnie napędzają dwie potężne machiny propagandy po przeciwnych stronach Pacyfiku. Czwarta władza intensywnie kształtuje światopogląd obywateli, co przekłada się na aktualnie wzrastające wśród Chińczyków nastroje niechęci wobec amerykańskiej narracji pociągania do odpowiedzialności za kryzys epidemiczny. Utrzymujące się uprzedzenia pomiędzy najważniejszymi graczami globalnej gospodarki mogą z kolei pociągnąć za sobą już całkiem wymierne skutki. Wraz z objęciem stanowiska przewodniczącego ChRL przez obecnego prezydenta Xi Jinpinga w 2013 r. polityka chińska wykonała zwrot w stronę asertywności rezygnując z taktyki ukrywania siły postulowanej przez Deng Xiaopinga. W ciągu ostatnich lat można zaobserwować jak chińskie soft power pokazuje pazury, czego przykładem może być głośna sprawa zdecydowanej reakcji rządu chińskiego na umieszczenie Tybetu, Tajwanu, Hongkongu i Makau na liście niezależnych państw przez sieć hoteli Marriott w 2018 r.[24]. Władze zareagowały zablokowaniem chińskiej strony sieci hoteli na okres tygodnia. Zachodniemu odbiorcy przybliżyć bogatą cywilizację Państwa Środka miały Klasy Konfucjusza oraz Instytuty Konfucjusza, czyli centra kultury, gdzie prowadzone są lekcje języka i warsztaty w atrakcyjny sposób prezentujące elementy kultury chińskiej jak teatr, kaligrafia. W Europie obecnie jest 187 tego typu instytucji[25]. Niewątpliwie przyciągnęły one szerokie grono zainteresowanych orientem, ale również spotkały się z krytycznymi głosami oskarżającymi je o szpiegostwo na rzecz rządu chińskiego. Ze względów bezpieczeństwa w kwietniu 2020 r. Szwecja zdecydowała się na zamknięcie ostatniej Klasy Konfucjusza i tym samym stała się pierwszym europejskim krajem, który zamknął wszystkie instytucje tego rodzaju[26]. Dyplomacja chińska w coraz bardziej drapieżny sposób dąży do swoich celów, a rola hegemona światowego do której pretenduje, nie współbrzmi z wizerunkiem miłośnika pokoju. W chińsko-amerykańskim współzawodnictwie ucierpieć może prawda, bo jak wiadomo podczas wojny, zwłaszcza tej informacyjnej, to ona pierwsza pada ofiarą wielkiej rozgrywki.
Amerykańsko-chińska gra oskarżeń
Nasilenie się w ostatnich latach napięć chińsko-amerykańskich świadczy o zaostrzającej się rywalizacji pomiędzy dwoma mocarstwami. Okoliczności towarzyszące pandemii koronawirusa każą określić ją mianem kryzysu, który stanowi kontynuację tego procesu.
Silnie medialnym, a co za tym idzie najgłośniejszym objawem owego kryzysu była utrzymująca się tygodniami seria wzajemnych oskarżeń ze strony obu państw, przez zagraniczne media barwnie określana jako „Blame Game” (Gra Oskarżeń)[27]. Bezprecedensowy natłok informacji, połączony z faktem iż mamy do czynienia z dwoma konkurującymi ze sobą narracjami praktycznie uniemożliwia ustalenie strony, która rozpoczęła spór. Ważnym jednak wydarzeniem, które skonfliktowało Chińczyków z Amerykanami była wypowiedź republikańskiego senatora Toma Cottona w Senacie 30 stycznia[28]. Senator, znany ze swojego konfrontacyjnego nastawienia wobec Pekinu, stwierdził, iż jedną z możliwości jest to, że wirus mógł uciec z laboratorium Instytutu Wirusologii Chińskiej Akademiii Nauk w Wuhan (posiadającego 4 – najwyższy poziom biobezpieczeństwa). Instytut znajduje się niedaleko targu, na którym handlowano m.in. żywymi dzikimi zwierzętami, a który przyjmuje się, że stanowi miejsce pojawienia się pacjenta zero. Mimo braku ostatecznych dowodów na to, gdzie wirus miał swój początek, środowisko naukowe pozostaje sceptyczne wobec hipotezy promowanej przez Cottona[29]. W obliczu krytyki, jaka spadła na senatora w następstwie przemówienia, tłumaczył on że wprawdzie nie ma na to dowodów, ale z uwagi na brak wiarygodności i nietransparentność chińskich władz, należy zadać takie pytanie[30].
W zbiorowym artykule dla magazynu Foreign Policy pojawia się teza, iż Chiny podejmowały próbę zaciemniania sytuacji związanej ze źródłem epidemii, by oddalić od siebie oskarżenia o zaniedbania w jej początkowym stadium, wykorzystując w tym celu m.in. wypowiedzi naukowców zajmujących się problemem koronawirusa[31]. Dla przykładu, pod koniec lutego chińskie media nagłośniły hipotezę znanego chińskiego pulmonologa Zhong Nanshana, który miał powiedzieć 27 lutego podczas konferencji prasowej, że wirus „mógł pojawić się poza Chinami”[32]. Reakcję na takie działania zdaje się stanowić podkreślanie przez sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo w wywiadzie z 6 marca, że wirus pochodzi z Wuhan, nazywając go „koronawirusem z Wuhan”. Tłumaczył to tym, że sama Komunistyczna Partia Chin to przyznała[33]. Na odpowiedź z Państwa Środka na to stanowisko nie trzeba było długo czekać. Rzecznik prasowy chińskiego MSZ Zhao Lijian skrytykował 10 marca we wpisie na Twitterze nazewnictwo zastosowane przez Pompeo[34]. Powołał się w nim na zalecenia WHO[35], mówiące o tym, że nie należy przy nazywaniu danej choroby używać nazw geograficznych oraz że nie zostało jeszcze ostatecznie ustalone, skąd pochodzi wirus.
Od tamtego czasu sprawy przyspieszyły. Donald Trump w orędziu do narodu wygłoszonym 11 marca, określił SARS-CoV-2 „zagranicznym wirusem”[36], a dwa dni później podczas konferencji prasowej stwierdził, że „wszyscy wiemy skąd to (wirus) przyszło”[37]. W międzyczasie, tj. 12 marca rzecznik Zhao Lijian udostępnił na Twitterze wpis, w którym promował niepopartą dodatkowymi dowodami teorię spiskową, jakoby za epidemią w Wuhan miało stać amerykańskie wojsko[38]. Zawtórowała mu podobnym tweetem jego przełożona Hua Chunying, szefowa wydziału informacji w chińskim MSZ[39]. W konsekwencji tego, następnego dnia do Departamentu Stanu wezwany został ambasador ChRL w Stanach Zjednoczonych Cui Tiankai. To on 9 lutego w wystąpieniu w programie „Face the Nation” telewizji CBS, odnosząc się do wypowiedzi Toma Cottona, skrytykował rozpowszechnianie teorii spiskowych, twierdząc że są „bardzo krzywdzące” i „nikomu nie pomogą”[40]. Cui podtrzymał swoje stanowisko po sytuacji z rzecznikiem, 22 marca w wywiadzie dla Axios HBO stwierdzając, że ustalanie źródła epidemii to zadanie dla naukowców oraz że nie jest zobligowany do tłumaczenia poglądów każdej osoby[41].
17 marca Donald Trump poszedł o krok dalej względem swojego orędzia. Umieścił on na Twitterze wpis, w którym nazwał koronawirusa „chińskim wirusem”[42] i przez następne dni trzymał się tej nomenklatury, w wyniku czego spadły na niego zarzuty o rasizm tak z Chin, jak i w samych Stanach Zjednoczonych. Kongresmenka chińskiego pochodzenia Judy Chu z partii demokratycznej w rozmowie dla CNN stwierdziła, że przyczynia się on w ten sposób do wzrostu sinofobii, przywołując przypadki ataków na amerykańskich Azjatów w ostatnim czasie[43]. Zmiana podejścia Trumpa nastąpiła 24 marca, gdy w wywiadzie dla Fox News stwierdził, że zaprzestaje używania określenia „chiński wirus”. Dodał przy tym, że tego nie żałuje, bo odnosił się jedynie do faktu pochodzenia wirusa z Państwa Środka. Odniósł się także do teorii spiskowej o rzekomym sprawstwie epidemii przez wojsko USA, co sugeruje, że jego poczynania miały dać odpór działaniom Chińczyków[44]. Chi Wang, były szef sekcji chińskiej w Bibliotece Kongresu USA, w artykule dla The Diplomat wyraził opinię, iż to posunięcie wraz z podobnymi działaniami innych członków administracji prezydenta stanowiło próbę odwrócenia uwagi od zaniedbań Białego Domu w początkowym okresie epidemii, które stały się widoczne po tym gdy wirus zaczął się szybko rozprzestrzeniać w Ameryce. Wcześniej Trump używał niekontrowersyjnych określeń na koronawirusa[45].
W międzyczasie, 20 marca na konferencji prasowej w białym domu Mike Pompeo wskazał Chiny jako jedno z trzech państw prowadzących skoordynowaną działalność dezinformacyjna, wymierzoną w USA i prezydenta Trumpa, sugerując Amerykanom by korzystali ze sprawdzonych źródeł informacji[46]. Odpowiedź Pekinu nadeszła 23 marca, gdy rzecznik prasowy chińskiego MSZ Geng Shuang wezwał do skończenia z upolitycznianiem tematu koronawirusa. Dodał również, że takie oskarżenia (w tym te Donalda Trumpa, który 21 marca powiedział, że „chciałby żeby oni (Chińczycy) powiedzieli nam wcześniej co się u nich działo”) są błędne, ponieważ ChRL informowało na bieżąco i w sposób transparentny WHO oraz inne państwa, w tym USA, odnośnie stanu epidemii[47].
Wkrótce po tych wydarzeniach doszło jednak do czegoś, co można nazwać odwilżą we wzajemnych stosunkach. Punktem zwrotnym w konflikcie stała się rozmowa telefoniczna między Donaldem Trumpem, a przewodniczącym ChRL Xi Jinpingiem z 27 marca. To w niej Xi zaproponował pomoc USA, wskazując na konieczność poprawy relacji by wspólnie zwalczyć wirusa, stanowiącego problem całej ludzkości[48]. Od tamtego czasu można zauważyć zwiększoną powściągliwość w wypowiedziach polityków po obu stronach, a także kolejne wyrazy woli współpracy, jak np. list ambasadora Cui Tiankaia opublikowany 5 kwietnia na łamach magazynu New York Times, w którym przekonuje, że czas pandemii to „czas na solidarność, współpracę i wzajemną pomoc”[49].
Jak przekonuje Russel Menyhart, były pracownik Departamentu Stanu USA, kryzys pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem jest wynikiem długotrwałego niszczenia relacji przez obie strony, połączonym z krótkowzrocznym działaniem, motywowanym strachem przed delegitymizacją władzy w kraju[50]. Widmo owej delegitymizacji decydenci musieli widzieć nad głowami po tym, gdy rozwój wydarzeń ukazał złe przygotowanie swoich państw do zagrożeń, które sprowadził ze sobą gwałtowny rozwój epidemii. Z kolei dr Matthew Kroenig, profesor na Uniwersytecie w Georgetown stwierdził, że opisana sytuacja stanowiła kolejną arenę rywalizacji wielkich mocarstw, dodając, że reżimy autokratyczne, a szczególnie Chiny, mają skłonność do stosowania dezinformacji jako narzędzia do osiągania swoich geopolitycznych celów – w tym przypadku stawiając się w pozycji odpowiedzialnego globalnego lidera[51]. Czas pokaże, czy obecna odwilż stanowi chwilowe zawieszenie broni, czy może jest przyczynkiem do dłuższego procesu odbudowy poważnie nadszarpniętych relacji. Obserwacja długotrwałych procesów, które rozpoczęły się za prezydentury Donalda Trumpa każą przypuszczać jednak, iż bardziej prawdopodobną opcją jawi się pierwszy scenariusz.
Ewolucja stosunku głównych amerykańskich partii politycznych wobec Chin
Naturalnym efektem rosnących w ostatnich latach napięć między Pekinem a Waszyngtonem, jest postępujące ujednolicanie się stanowiska wobec Chin w krajowej polityce amerykańskiej. Obserwacja działań polityków dwóch najważniejszych partii w Stanach Zjednoczonych wskazuje na stopniowe kreowanie się wspólnej percepcji Chin, jako jednego z głównych zagrożeń dla interesów USA na świecie. Zachodzi pytanie, czy taki punkt widzenia stanie się wkrótce przedmiotem nowego ponadpartyjnego, narodowego kompromisu? By odpowiedzieć sobie na to pytanie, warto przyjrzeć się tendencjom zachodzącym w obu obozach. Należy zaznaczyć przy tym, iż amerykańskie partie polityczne funkcjonują w zasadniczo odmienny sposób od ich europejskich odpowiedników. Brak dyscypliny partyjnej oraz znacznie dalej posunięta swoboda ich działaczy nie pozwala na formułowanie ocen działań partii jako zwartych organizmów, podążających jasno wytyczoną ścieżką. Z uwagi na to, przyjęta w tekście perspektywa skupia się na ogólnych tendencjach zachodzących w tych dwóch środowiskach, co ułatwia nakreślenie nowych trendów występujących w tej materii.
Partia Republikańska, która obecnie dominuje w Senacie i tworzy administrację prezydenta Donalda Trumpa, przez lata stanowiła tradycyjnego zwolennika zacieśniania relacji z Państwem Środka[52]. Takie podejście, jakkolwiek zawsze obwarowane pewnymi warunkami, motywowane było w dużym stopniu republikańskim pryncypialnym podejściem do wolnego handlu, połączonym z powszechną tak w Ameryce, jak i ogólnie na Zachodzie wiarą, że liberalizacja ekonomiczna Chin, a co za nią idzie wzbogacenie się chińskiego społeczeństwa pociągną za sobą liberalizację polityczną. Dalsze zbliżenie z Chinami, pomimo upadku wspólnego rywala w postaci Związku Radzieckiego, było więc podyktowane chęcią stworzenia klimatu sprzyjającego demokratyzacji systemu, wciąż działającego w oparciu o model stanowiący mieszankę marksizmu-leninizmu, maoizmu i dengizmu[53]. Wyraz opisywanego sprzyjania stanowiła w latach 90. polityka Georga H.W. Busha, który obejmując urząd na kilka miesięcy przed siłowym stłumieniem protestów na placu Tian’anmen w czerwcu 1989 roku, jako prezydent uprawiał politykę łagodzenia podejścia do władz w Pekinie – mimo odmiennych oczekiwań dominujących w ówczesnym krajobrazie politycznym[54]. W warstwie werbalnej opisywany stosunek odzwierciedlała np. przemowa z 2000 roku w Kongresie, pełniącego do dziś funkcję senatora, republikanina Chucka Grassley’a, w której gorąco przekonywał o potrzebie przyjęcia Chin do Światowej Organizacji Handlu, jako że „historia pokazuje, iż gdy państwa handlują ze sobą na niedyskryminacyjnych warunkach, każdy wygrywa”[55].
Jego obecne wypowiedzi zdradzają silną krytyczność wobec działań ChRL w łonie tej organizacji[56], co jest pewnym przejawem szerszej zmiany w nastawieniu polityków (nie tylko) republikańskich od tamtego czasu. Nie jest on bynajmniej osamotniony w swoich postulatach. Grupą najbardziej wrogo nastawioną wobec Pekinu są tzw. „China Hawks”, wśród których przeważają republikanie. To oni formułują najostrzejszą krytykę Chin wśród kongresmenów. W ubiegłym roku senator Josh Hawley określił to państwo „najważniejszym zagrożeniem XXI wieku”[57], a sen. Tom Cotton stwierdził, iż przewodniczący ChRL Xi Jinping buduje „nowe imperium zła”[58], odnosząc się do nomenklatury z okresu prezydentury Ronalda Reagana. „Jastrzębie” nie poprzestają jednak na deklaracjach, bo m.in. to z inicjatywy republikańskiego senatora Cory’ego Gardnera weszła w tym roku w życie ustawa Kongresu o akronimie TAIPEI, zobowiązująca Departament Stanu do wspierania międzynarodowej niezależności Tajwanu[59]. Jak wynika z artykułu Politico, członkowie partii do której należy Donald Trump stali się bardziej sceptyczni wobec Chin od samego prezydenta[60], który przecież właśnie w oparciu o krytycyzm wobec tego państwa budował w znacznym stopniu swoje poparcie wyborcze przed pięcioma laty.
O ile co do istoty podejście polityków demokratycznych wobec Państwa Środka w latach 90 i później było podobne, akcentowali oni w większym stopniu od republikanów kwestie ideowe. Bill Clinton, konkurent polityczny Busha seniora w wyborach prezydenckich, krytykował jego kurs wobec ChRL, oczekując silniejszej odpowiedzi na działania “rzeźników Pekinu”[61] (mimo tego iż sam kontynuował wspieranie rozwoju relacji gospodarczych w następnych latach). Świadomość poparcia społecznego dla takiej retoryki, zachęciła demokratów do uczynienia z ochrony praw człowieka w Chinach osi krytyki Georga H.W. Busha wobec wg. nich niewystarczająco zdecydowanego podejścia w tej sprawie, co pozwoliłoby im uzyskać przewagę polityczną[62]. Wielu demokratów podnosiło również argument, że wraz z upadkiem ZSRR znikła potrzeba grania “chińską kartą”, uznając że specjalne stosunki z tym krajem nie mają już racji bytu[63]. Zasadniczo jednak zachodziła zgoda co do istniejącego wówczas kursu, o czym świadczy brak podejmowanych tak zdecydowanych w porównaniu z ostatnimi latami, działań zmierzających ku jego zmianie.
W drugiej dekadzie XXI wieku, gdy pojawiały się kolejne problemy w relacjach obu krajów, rósł rozdźwięk pomiędzy coraz bardziej krytycznymi wobec azjatyckiego konkurenta republikanami, a polityką Baracka Obamy, który pomimo prób balansowania rosnącego potencjału Chin, co do istoty kontynuował, a nawet wzmacniał konsensualny kurs, którym podążali jego poprzednicy[64]. Krytykowana jako nieskuteczna, próba stabilnego dostosowywania relacji do zmieniających się uwarunkowań, została zastąpiona przez Donalda Trumpa dużo ostrzejszym, konfrontacyjnym podejściem. Ta rewolucyjna zmiana stała się następnie osią sporu obu środowisk, gdyż demokraci usiłowali zdyskredytować politykę nowego prezydenta, opartą na unilateralizmie i polityczno-ekonomicznym szantażu (stosowanym również wobec własnych sojuszników), uznając ją za sprzeczną z amerykańskimi interesami i osłabiającą pozycję państwa na arenie międzynarodowej.
Obecnie w ramach partii demokratycznej ponownie zacierają się różnice z republikanami w tej materii. Pomimo zaostrzenia się konfliktu politycznego w USA i wzrostu polaryzacji społecznej, kwestia postrzegania Chin jako zagrożenia wydaje się stopniowo urastać do miana kompromisowej[65]. Ważnym źródłem wiedzy o obecnych poglądach demokratów odnośnie polityki, jaką należy stosować wobec ChRL są postulaty kandydatów, którzy brali udział w partyjnych prawyborach przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi. Przykład tutaj stanowi jedna z wcześniejszych debat demokratów, zorganizowana przez telewizję NBC 27 czerwca 2019 r., podczas której widać było jasno, że przedmiotem dyskusji nie było to czy Chiny stanowią zagrożenie dla interesów USA, ale w jaki sposób należy sobie z tym zagrożeniem poradzić. Również krytyka dotychczasowej polityki Donalda Trumpa w tym zakresie skupiała się nie na jej celu, a środkach jakie zostały przedsięwzięte[66]. Wartym odnotowania postulatem, podnoszonym przez część kandydatów w swoich kampaniach jest potencjał do współpracy z Pekinem w zakresie walki ze wspólnymi wyzwaniami, takimi jak globalne ocieplenie, terroryzm, czy utrzymanie pokoju na świecie. Kwestie ideologiczne silniej pobrzmiewały wśród bardziej lewicowych kandydatów (jak Bernie Sanders czy Elizabeth Warren), którzy dostrzegają w Chinach promotora autorytaryzmu na świecie[67]. Nawet Joe Biden, wiceprezydent za prezydentury Baracka Obamy, posiadający największe doświadczenie w sferze polityki zagranicznej, wyraźnie zmienił swoje podejście. Ten praktyczny zwycięzca obecnych prawyborów podziela zdanie, iż należy być „twardym” wobec Chin, a samego Xi Jinpinga określił mianem „zbira”, który „trzyma milion Ujgurów w (…) obozach koncentracyjnych”. Trzeba zaznaczyć, iż słowa te padły z ust wieloletniego zwolennika zbliżenia z Chinami, który współkształtował politykę Stanów Zjednoczonych w tym zakresie. Jako pierwszy kandydat demokratyczny złożył również gratulacje Tsai Ing-wen, prezydent na Tajwanie, która na początku tego roku uzyskała reelekcję w wyniku wyborów generalnych[68].
W Kongresie również widać oznaki ponadpartyjnego porozumienia w kontekście stanowienia prawa wymierzonego w działania ChRL. Na uwagę zasługuje deklarowane wsparcie demokratycznej spiker Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi, dla wcześniej wspomnianej ustawy TAIPEI[69], czy przedłożony w senacie 10 lutego „True Reciprocity Act of 2020” przez republikanina Dana Sullivana oraz demokratę Chrisa Van Hollena, projekt ustawy mający stanowić wytyczną do prowadzenia polityki wobec Chińskiej Republiki Ludowej w oparciu o zasadę wzajemności[70].
Istotne zmiany w percepcji Chin zaszły w samym społeczeństwie. Według ankiety Pew Research Center, opublikowanej 21 kwietnia 2020, odsetek Amerykanów mających negatywną opinię o Chinach osiągnął rekordową wartość 66% (do 26% mających opinię pozytywną) – jeszcze w 2018 roku osób sceptycznych wobec Państwa Środka było 47%, wobec 38% jego sympatyków. Dokonując podziału według preferencji politycznych, zwolennicy republikanów negatywnie postrzegają Chiny w 72%, a demokraci w 62%[71]. W podobnej ankiecie z poprzedniego roku można zauważyć też wzrost liczby postrzegających Chiny jako największe zagrożenie dla USA w przyszłości. W 2007 roku taką opinię przedstawiało 12% respondentów, w 2014 – 19%, a w 2019 roku było to już 24% badanych, wyrównując w tym kontekście wynik z Rosją. Zaskakująco odmienne tendencje zauważalne są w odniesieniu do kwestii gospodarczych. Aż 50% Amerykanów postrzega wzrost gospodarczy Chin jako coś dobrego dla USA, podczas gdy 41% ma odmienne zdanie. Nie ma również praktycznie żadnych różnic pomiędzy partiami – pozytywnie o rozwoju chińskiej ekonomii myśli 50% zwolenników republikanów oraz 51% demokratów[72]. W innej ankiecie Pew z 30 lipca 2019, można zaobserwować podobne zjawisko – jeśli chodzi o politykę gospodarczą USA wobec tego azjatyckiego państwa, 62% badanych opowiada się za wzmocnieniem relacji wobec 35% uważających, że należy ją zaostrzyć[73].
Opisane tutaj deklaracje i wydarzenia składają się na proces, który stanowi nieodłączny element konfliktowego kursu w polityce zagranicznej tak Stanów Zjednoczonych, jak i Chin. W sposób naturalny wywiera on wpływ na krajowe życie polityczne i kreuje nowe postawy, daleko bardziej antychińskie niż można to było zauważyć przed laty. Również zmieniająca się perspektywa społeczna z pewnością będzie działać legitymizująco dla postulatów “twardego” podejścia do ChRL. W obliczu narastających wzajemnych tarć i sporów w przyszłości, należy się spodziewać, iż ogólnonarodowa antychińska mobilizacja będzie miała podatny grunt do dalszego wzrostu.
Autorzy: Sabina Rakoczy, Jakub Kamiński
Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 5/2020
Przypisy:
[1] Elektroniczna wersja powieści w j.chińskim: http://www.shuku.net:8082/novels/dangdai/hgbd/hgbd04.html
[2] Recenzja pióra Yu Xiaomei z Uniwersytetu Stanu Ohio: https://u.osu.edu/mclc/online-series/yu-xiaomei/
[3] Dpkument „SARS: lesson from a new disease”: https://www.who.int/whr/2003/en/Chapter5.pdf
[4] Establishment of a Centre for Health Protection in Hong Kong: Implementation Plan: https://www.sars-monitoringcom.gov.hk/english/docs/paper/SARSMC2-04.pdf
[5] Severe Acute Respiratory Syndrome Coronavirus as an Agent of Emerging and Reemerging Infection (s. 24): https://cmr.asm.org/content/cmr/20/4/660.full.pdf
[6] Bat Coronaviruses in China (s.3): https://www.mdpi.com/1999-4915/11/3/210#
[7] China is tightening its grip on coronavirus research: https://www.nature.com/articles/d41586-020-01108-y
[8] Wpis na chińskim forum internetowym Pincong: https://pincong.rocks/article/14033
[9] Raport Państwowej Komisji Nadzoru opublikowany na stronie CCTV: http://m.news.cctv.com/2020/03/19/ARTIrEO6nz5wKzeVnNlyBgTM200319.shtml
[10] Artykuł relacjonujący wypowiedź doktora Zhong Nanshana na portalu sina: http://k.sina.com.cn/article_1736068007_677a4ba701900o4l3.html
[11] Życiorys doktora Zhong Nanshana na portalu Annals of Translational Medicine: http://atm.amegroups.com/user/view/182990
[12] Tweet Ambasady ChRL w RPA: https://twitter.com/ChineseEmbSA/status/1236322524281044993
[13] Tweety Zhao Lijiana w artykule na portalu sohu: https://www.sohu.com/a/379768375_120521832?spm=smpc.content.share.1.1586952551897VNjz0ZJ#comment_area
[14] Sprawozdanie WHO„Novel Coronavirus Situation Report-1”: https://www.who.int/docs/default-source/coronaviruse/situation-reports/20200121-sitrep-1-2019-ncov.pdf
[15] Who is 'patient zero’ of COVID-19 pandemic? Here’s what we know: https://news.cgtn.com/news/2020-03-25/COVID-19-patient-zero-may-remain-an-unsolved-mystery-P952WNMudi/index.html
[16] Coronavirus: China’s first confirmed Covid-19 case traced back to November 17: https://www.scmp.com/news/china/society/article/3074991/coronavirus-chinas-first-confirmed-covid-19-case-traced-back
[17] WeChat, a Chinese social media, may early detect the SARS-CoV-2 outbreak in 2019: https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.02.24.20026682v1.full.pdf
[18] Italian scientists investigate possible earlier emergence of coronavirus: https://www.reuters.com/article/us-health-coronavirus-italy-timing/italian-scientists-investigate-possible-earlier-emergence-of-coronavirus-idUSKBN21D2IG
[19] Czy przed wybuchem epidemii w Chinach wirus rozprzestrzeniał się już we Włoszech? artkuł w pekińskiej gazecie wieczornej: https://baijiahao.baidu.com/s?id=1662027198314819957&wfr=spider&for=pc
[20] SARS – 10 lat po. Życie tak właśnie się zmieniło: https://wenku.baidu.com/view/29008785a1c7aa00b52acbcf.html
[21] 5 Chinese State Media Outlets In U.S. Told To Reduce Nationals On Staffs: https://www.npr.org/2020/03/02/811383599/5-chinese-state-media-outlets-in-u-s-told-to-reduce-nationals-on-staffs
[22] China expels American journalists as spat with U.S. escalates: https://www.reuters.com/article/us-usa-china-media/china-expels-american-journalists-as-spat-with-u-s-escalates-idUSKBN2143AN
[23] Chiny podejmują kroki wobec amerykańskiej strony uciskającej chińskie media: http://news.cctv.com/2020/03/18/ARTId9wcyI0pmVIZmBOyU0Yi200318.shtml
[24] Marriott China Apology: American Hotel Chain Website Shut Down After Taiwan, Tibet Gaffe:
https://www.newsweek.com/marriott-hotel-china-apologizes-survey-challenging-beijings-territorial-claims-777763
[25] Oficjalna strona Habanu: http://english.hanban.org/node_10971.htm
[26] Sweden shutters all China-sponsored Confucius Institutes: https://www.taiwannews.com.tw/en/news/3921563
[27] To pod tym zbiorczym hasłem wiele mediów anglojęzycznych opisywało kolejne „wymiany ciosów” między chińskimi i amerykańskimi politykami.
[28] News: https://www.businessinsider.com/tom-cotton-coronavirus-come-from-chinese-super-laboratory-2020-2?IR=T
[29] Emily Makowski “Theory that Coronavirus Escaped from a Lab Lacks Evidence” https://www.the-scientist.com/news-opinion/theory-that-coronavirus-escaped-from-a-lab-lacks-evidence-67229
[30] Wystąpienie Toma Cottona w telewizji Fox News: https://video.foxnews.com/v/6133650030001#sp=show-clips
[31] David Gitter, Sandy Lu, Brock Erdahl “China Will Do Anything to Deflect Coronavirus Blame” https://foreignpolicy.com/2020/03/30/beijing-coronavirus-response-see-what-sticks-propaganda-blame-ccp-xi-jinping/
[32] Wang Qi, Xu Keyue “COVID-19 'may not originate in China’” https://www.globaltimes.cn/content/1181005.shtml
[33] Secretary Michael R. Pompeo With Joe Kernan, Becky Quick, and Andrew Ross Sorkin of CNBC Squawk Box https://www.state.gov/secretary-michael-r-pompeo-with-joe-kernan-becky-quick-and-andrew-ross-sorkin-of-cnbc-squawk-box/
[34] “2/4 Pompeo blatantly called COVID-19 „Wuhan virus”. WHO has publicly discouraged labeling the virus with names referring to specific places. It has not yet been determined where the virus originated. Naming it „Wuhan virus” is scientifically groundless and morally irresponsible.”
[35] WHO issues best practices for naming new human infectious diseases https://www.who.int/mediacentre/news/notes/2015/naming-new-diseases/en/
[36] Remarks by President Trump in Address to the Nation https://www.whitehouse.gov/briefings-statements/remarks-president-trump-address-nation/
[37] Remarks by President Trump, Vice President Pence, and Members of the Coronavirus Task Force in Press Conference https://www.whitehouse.gov/briefings-statements/remarks-president-trump-vice-president-pence-members-coronavirus-task-force-press-conference-3/
[38] “2/2 CDC was caught on the spot. When did patient zero begin in US? How many people are infected? What are the names of the hospitals? It might be US army who brought the epidemic to Wuhan. Be transparent! Make public your data! US owe us an explanation!” https://twitter.com/zlj517/status/1238111898828066823?s=20
[39] “@CDCDirector Dr. Robert Redfield: Some cases that were previously diagnosed as Flu in the US were actually #COVID19. It is absolutely WRONG and INAPPROPRIATE to call this the Chinese coronavirus. https://www.c-span.org/video/?c4860650/user-clip-diagnosed-flu-covid-19” https://twitter.com/SpokespersonCHN/status/1238003509510856704?s=20
[40] Transcript: Ambassador Cui Tiankai on „Face the Nation,” February 9, 2020 https://www.cbsnews.com/news/transcript-cui-tiankai-on-face-the-nation-february-9-2020/
[41] Top Chinese official disowns U.S. military lab coronavirus conspiracy https://www.axios.com/china-coronavirus-ambassador-cui-tiankai-1b0404e8-026d-4b7d-8290-98076f95df14.html
[42] “The United States will be powerfully supporting those industries, like Airlines and others, that are particularly affected by the Chinese Virus. We will be stronger than ever before!” https://twitter.com/realDonaldTrump/status/1239685852093169664?s=20
[43] Wystąpienie Judy Chu w telewizji CNN: https://edition.cnn.com/2020/03/21/politics/judy-chu-coronavirus-trump-china/index.html
[44] Wystąpienie Donalda Trumpa w telewizji Fox News: https://www.mediaite.com/tv/trump-questioned-by-fox-on-apparent-move-away-from-chinese-virus-rhetoric/
[45] Chi Wang „Trump’s COVID-19 Blame Game” https://thediplomat.com/2020/03/trumps-covid-19-blame-game/
[46] Remarks by President Trump, Vice President Pence, and Members of the Coronavirus Task Force in Press Briefing https://www.whitehouse.gov/briefings-statements/remarks-president-trump-vice-president-pence-members-c-oronavirus-task-force-press-briefing/
[47] China urges US to stop politicizing COVID-19 http://www.china.org.cn/world/2020-03/24/content_75851331.htm
[48] Karen Leigh “President Trump and China’s Xi Pledge to Cooperate to Fight Coronavirus After Phone Call” https://time.com/5811238/trump-xi-cooperate-coronavirus/
[49] Cui Tiankai “China and the U.S. Must Cooperate Against Coronavirus” https://www.nytimes.com/2020/04/05/opinion/coronavirus-china-us.html
[50] Opinia przywołana została w artykule Marka Magniera „Coronavirus: the high stakes propelling the US-China blame game” https://www.scmp.com/news/china/diplomacy/article/3076040/coronavirus-high-stakes-propelling-us-china-blame-game
[51] Opinia przywołana została w artykule Zachary’ego Cohena, Alexa Marquardta i Kylie Atwood „Blame game escalates between US and China over coronavirus disinformation” https://edition.cnn.com/2020/03/24/politics/us-china-coronavirus-disinformation-campaign/index.html
[52] Joe Renouard, “China Concerns: Why the GOP Sees Beijing as Shifting from Friend to Foe”, National Interest: https://nationalinterest.org/feature/china-concerns-why-gop-sees-beijing-shifting-friend-foe-95886
[53] Jared McKinney, “How the GOP Stopped Loving China”, National Interest: https://nationalinterest.org/blog/the-skeptics/how-the-gop-stopped-loving-china-17088
[54] Chi Wang, “What President George H.W. Bush Meant for US-China Relations”, The Diplomat: https://thediplomat.com/2018/12/what-president-george-h-w-bush-meant-for-us-china-relations/
[55] Przemowa „Why China should join the WTO”: https://www.congress.gov/congressional-record/2000/02/24/senate-section/article/S790-1
[56] Np. opinia na temat obecnych problemów WTO z 10 października 2019 roku: https://www.grassley.senate.gov/news/commentary/grassley-wyden-op-ed-world-trade-organization-faltering-us-can-t-fix-it-alone
[57] Wystąpienie Josha Hawleya w telewizji Fox News: https://youtu.be/7E55uE-KVSI
[58] News: https://www.washingtonexaminer.com/policy/defense-national-security/tom-cotton-china-is-building-a-new-evil-empire
[59] Taiwan Allies International Protection and Enhancement Initiative (TAIPEI) Act of 2019: https://www.congress.gov/bill/116th-congress/senate-bill/1678/actions?KWICView=false
[60] Marianne Levine, “Republicans split with Trump on celebrating China”, Politico: https://www.politico.com/news/2019/10/01/republicans-trump-china-anniversary-015290
[61] Chi Wang “What President George H.W. Bush…”
[62] Tao Xie, “US-China Relations: China policy on Capitol Hill”, Routledge, 2009, s. 107
[63] Ibidem
[64] Więcej o przewadze “angażowania się” nad “powstrzymywaniem” w polityce administracji Baracka Obamy wobec Chin tutaj: Elizabeth Freund Larus, Shirley Naa-kowaa Martey Hargis, “U.S. President Obama’s China Policy: a critical assessment” https://reshistorica.journals.umcs.pl/teka/article/viewFile/7852/5610
[65] Josh Rogin, “The coronavirus crisis is turning Americans in both parties against China”, Washington Post: https://www.washingtonpost.com/opinions/2020/04/08/coronavirus-crisis-is-turning-americans-both-parties-against-china/
[66] Zapis debaty: https://youtu.be/cX7hni-zGD8
[67] Craig Kafura, “The US Democrats’ China Debate”, The Diplomat: https://thediplomat.com/2019/08/the-us-democrats-china-debate/
[68] Kuang-shun Yang, “Joe Biden’s Record on China and Taiwan”, The Diplomat: https://thediplomat.com/2020/03/joe-bidens-record-on-china-and-taiwan/
[69] Oświadczenie speaker Pelosi nt. ustawy TAIPEI: https://www.speaker.gov/newsroom/3420-1
[70] True Reciprocity Act of 2020: https://www.congress.gov/bill/116th-congress/senate-bill/3262/text
[71] U.S. Views of China Increasingly Negative Amid Coronavirus Outbreak https://www.pewresearch.org/global/2020/04/21/u-s-views-of-china-increasingly-negative-amid-coronavirus-outbreak/
[72] U.S. Views of China Turn Sharply Negative Amid Trade Tensions https://www.pewresearch.org/global/2019/08/13/u-s-views-of-china-turn-sharply-negative-amid-trade-tensions/
[73] Climate Change and Russia Are Partisan Flashpoints in Public’s Views of Global Threats https://www.people-press.org/2019/07/30/climate-change-and-russia-are-partisan-flashpoints-in-publics-views-of-global-threats/
czytaj więcej
Z radością informujemy, iż analityczka Instytutu Boyma dr Anna Grzywacz została zwyciężczynią finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki konkursu Miniatura 4.
Anna GrzywaczAzjatech #23: Szansa na znalezienie partnerów w Azji Centralnej w dziedzinie IT
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Are “Climate Refugees” (Just) About Climate?
As the awareness of the scale and pervasiveness of climate impacts on human societies keeps rising, so does the frequency with which the terms “climate refugees” and “climate migrants” are being used in the public discourse “to describe those who are being displaced due to adverse consequences related to climate change” (Atapattu, 2020). One might be forgiven to think these terms – given their apparent utility and ubiquity – are purely descriptive and conveniently straightforward. Not quite. And contesting their seeming obviousness is key to tackling the issues that they purport to describe.
Dawid JuraszekAzjatech #174: Węgiel może być czysty. Japonia już to testuje
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Czy jeśli Polska wykluczy chińskie firmy z budowy 5G, to Chiny zablokują polskie jabłka?
Pekin od lat współtworzy mit wielkiego chińskiego rynku, który mogą podbić polskie firmy. Wraz z polityką luzowania pandemicznych obostrzeń za Wielkim Murem, narracja ta powraca także przy okazji debaty o 5G w Polsce.
Patrycja PendrakowskaTydzień w Azji #196: Wietnamska gospodarka rośnie jak na drożdżach
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Peace is a precondition for LiFE. How systemic conflicts endanger developmental goals
The G20 can play a pivotal role in dealing with the mounting global challenges by proposing policy coordination and solutions disincentivising armed conflicts.
Krzysztof ZalewskiPrzegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
„Północnokoreańscy pracownicy w Polsce” – nagranie ze spotkania z dr Nicolasem Levim
Zapraszamy do obejrzenia nagrania ze spotkania dotyczącego raportu Nicolasa Leviego "A statistical analysis of the North Korean overseas laborers in Poland during the period 2000-2017".
RP: Kazachstan inwestuje w Korytarz Środkowy i szuka partnerów w Europie
Po dwóch latach wojny w Ukrainie wciąż otwarty pozostaje problem dystrybucji euroazjatyckiej z pominięciem lub choćby istotnym ograniczeniem roli Rosji, czyli zmniejszeniem uzależnienia handlu od Korytarza Północnego.
Jerzy OlędzkiTydzień w Azji #65: Wielkie zakupy gigantów na rynku naftowym
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji: Pandemia koronawirusa tłem kolejnego kryzysu w relacjach Pekin-Tajpej
Rozwój pandemii koronawirusa przyniósł nowe napięcia na linii Pekin-Tajpej. Jaki wpływ mają te niedawne wydarzenia na nastroje społeczne na wyspie?
Jakub KamińskiW sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie: List Malika Dahlana do Prezydenta Isaaca Herzoga
Ten list został włączony do naszej serii „Głosy z Azji”, gdyż uznaliśmy go za istotny komentarz do trwającej dyskusji dotyczącej trwającego konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Malik DahlanKurs on-line: “Conflict Resolution and Democracy”
Instytut Adama zaprasza do udziału w nowym kursie poświęconym rozwiązywaniu konfliktów i wspomaganiu procesów demokratycznych z pomocą metody Betzavta. Zajęcia prowadzone będą za pośrednictwem platformy ZOOM.
Azjatech #74: Wodór z księżycowego lodu napędzi pojazdy kosmiczne?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #252: Polska prześpi wielką szansę, jeśli nie dojdzie do politycznego zwrotu
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #143: Azja chce zarabiać na pędzie ku gwiazdom
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Ósmy król Rzymu. Xi Jinping z wizytą we Włoszech
Najważniejszą informacją mijającego miesiąca dotyczącą Azji była chińska wizyta w Europie.
Zapraszamy do obejrzenia wystąpienia dr Krzysztofa Zalewskiego pt. "Dlaczego nie rozumiemy polityki zagranicznej Indii?" dla Forum Młodych Dyplomatów.
Tydzień w Azji #115: Czy Kirgistan zrenacjonalizuje wydobycie surowców?
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #186: Laos wpadł w pułapkę chińskiego zadłużenia
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Największa, ale czy demokracja? Indyjska potęga i nasze dylematy
Wedle przewidywań ONZ w ciągu najbliższego miesiąca Indie staną się najludniejszym państwem globu. To symboliczne zdetronizowanie Chin przychodzi w momencie, kiedy rola Nowego Delhi wydaje się znacząca jak nigdy wcześniej w historii najnowszej. Tekst publikujemy dzięki uprzejmości "Krytyki Politycznej".
Krzysztof ZalewskiAzjatech #28: Strefa innowacji środowiskowych i technologii w regionie Aralu
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Latymowicz: Polscy przedsiębiorcy coraz chętniej inwestują w produkcję w Indiach
Polskie spółki od lat eksportujące towary do Indii coraz chętniej przenoszą tam część produkcji. Mają już w Indiach lokalne kontakty, sieć dystrybutorów i klientów. Produkcja tam pozwala im zwiększyć skalę działalności - mówi dr Judyta Latymowicz.
Krzysztof Zalewski