Azja Centralna/Kaukaz

Kirgistan na politycznym rozdrożu – nowe wybory, nowe pomysły, stare problemy

Po protestach związanych z wyborami parlamentarnymi, teraz problemem są przedterminowe wybory prezydenckie wskutek rezygnacji Sooronbaja Dżeenbekowa.

Instytut Boyma 25.11.2020

Nie ucichły jeszcze echa protestów społecznych po wyborach parlamentarnych z 4 października, których wynik został ostatecznie anulowany, a wrzenie na tymczasowej scenie politycznej znów eskaluje. Tym razem punktem zapalnym wydaje się być sprawa przyspieszonych wyborów prezydenckich, na skutek ustąpienia z urzędu pełniącego tę funkcję Sooronbaja Dżeenbekowa (Żeenbekowa) w dniu 15 października. Oficjalną przyczyną rezygnacji głowy państwa było uniknięcie zaostrzenia rozruchów społecznych między zwolennikami obecnego układu władzy, któremu zarzucano zmanipulowanie wyborów, a znaczącą częścią społeczeństwa, mającą poczucie politycznego oszustwa wyborczego.

Zgodnie z kirgiską konstytucją, pełniącym obowiązki prezydenta stał się sprawozdawca (przewodniczący) parlamentu Kanat Isajew. Jednak wobec nasilających się protestów społecznych i anulowania wyniku wyborów, nie chcąc zaogniać sytuacji, Isajew odmówił objęcia tego stanowiska. Następnym w kolejności do p.o. prezydenta jest premier, czyli w tym przypadku Sadyr Żaparow, który takich obiekcji nie miał. Więcej nawet, nie zważając na tymczasowość piastowanych obu stanowisk (premiera i prezydenta), zaczął nawoływać do wzmocnienia władzy prezydenckiej, jako środka mającego uzdrowić kirgiską sytuację polityczną.

Tu trzeba nadmienić, że rezygnacja ze stanowiska prezydenta Dżeenbekowa i odmowa przejęcia jego obowiązków przez K. Isajewa nie jest tak jednoznaczna, jak to obaj politycy podkreślali w swoich wystąpieniach. W istocie, kluczowym czynnikiem w ich decyzji jest prawnie zabronione startowanie w kolejnych wyborach przez urzędującego prezydenta, a także przez osoby pełniące tę rolę tymczasowo. Trudno jednoznacznie określić czy zapis ten rozciąga się również na p.o. prezydenta, jeśli wynik wyborów został anulowany, ale przewodniczący parlamentu wolał nie ryzykować, dodatkowo poprawiając swój wizerunek stwierdzeniem, że nie ma „moralnego prawa” do tego stanowiska. Trudno się więc nie oprzeć wrażeniu, że to właśnie dążenie do ominięcia tego zapisu było czynnikiem warunkującym postępowanie obu polityków, a napięta sytuacja w kraju stała się użytecznym, bo umożliwiającym nadanie społecznie pozytywnego wydźwięku podjętej decyzji.

Kolejne wybory prezydenckie powinny się odbyć planowo w październiku 2022 r., ale w zaistniałej sytuacji zostaną oczywiście przyspieszone – nowe wybory prezydenckie mają odbyć się 10 stycznia 2021. Jaką więc korzyść miałby odnieść aktualny premier, forsując w takim momencie swój pomysł zwiększenia uprawnień prezydenckich? Przecież wobec nowych wyborów parlamentarnych, układ sił w parlamencie może się diametralnie zmienić, jeśli do parlamentu wejdą tym razem ugrupowania opozycyjne, a wówczas los Żaparowa będzie raczej na pewno przesądzony i może szybko odbyć drogę powrotną, z gabinetu premiera do więziennej celi.

Pierwszą istotną kwestią jest jednak pytanie, czy wybory parlamentarne zostaną powtórzone. Otóż pomimo oficjalnego anulowania wyników przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW) i ustalenia daty wyborów na 20 grudnia, parlament w nowym składzie, którego rzeczywiste umocowanie prawne jest dyskusyjne, anulował decyzję CKW w części dotyczącej daty. Ustawę, zwiększającą wykonywanie dwóch artykułów konstytucji dot. wyborów i roli Komisji, poparło 83 deputowanych na 120 zasiadających w izbie. Jednocześnie obniżono kwotę, którą muszą uiszczać partie polityczne chcące startować w wyborach, z 5 mln do 1 mln somów (z ok. 61 tys. USD do ok. 12 tys. USD) i uchylono funkcjonowanie formularza nr 2, który umożliwił wpływaniem na wyniki wyborów. Oczywiście skasowanie daty nowych wyborów nie oznacza, że w ogóle się one nie odbędą, ale widać tu wyraźną grę na czas partii rządzących, które po rozruchach społecznych mają małą szansę na wyborcze zwycięstwo. Stąd i wprowadzenie dwóch zmian w kontrowersyjnych i nieakceptowanych przez większość społeczeństwa przepisach. Przesunięcie daty wyborów na 2021 r. pozwoliłoby partiom rządzącym na poprawę wizerunku i staranne przygotowanie się do nich, przy jednoczesnym pozbawieniu opozycji kluczowych argumentów, które dają im społeczne poparcie. Na tę chwilę dalsze losy wyborów pozostają jednak niewiadomą, bowiem ustawa parlamentarna została zaskarżona do Najwyższego Sądu Konstytucyjnego przez opozycyjną Partię Reform i niezależnie przez dwóch obywateli.

Aktualnie obowiązujący podział władzy między prezydentem a parlamentem i rządem został ukształtowany na fali rozruchów społecznych w 2010 r., które zmiotły ze sceny politycznej prezydenta Bakijewa. W założeniu, zakaz udziału prezydenta i ustawowych osób pełniących funkcję w zastępstwie prezydenta ma uniemożliwić przekształcenie systemu demokratycznego w system autorytarny, w którym jedna osoba (prezydent) ma dużo czasu na stopniowe podporządkowanie sobie całej administracji państwowej. Pomysł Żaparowa zmian w urzędzie prezydenckim jest więc zgodny z jego planami politycznymi, o ile oczywiście wygra wybory. Swój udział w nich potwierdził w wypowiedzi pod koniec października, jednocześnie zapowiadając ustąpienie ze stanowiska p.o prezydenta w grudniu. Jeśli jednak sąd uzna skargę na zmianę daty wyborów parlamentarnych za zasadną i odbędą się one 10 grudnia, być może Żaparow nie będzie już musiał ustępować z urzędu.

W kręgach politycznych Kirgistanu, zwłaszcza wśród opozycji, pojawiają się obawy, że wzmocnienie roli prezydenta, kosztem parlamentu naruszy kruchy system równowagi, w którym Joğorku Keñeş (parlament) jest elementem rzeczywistej demokracji w państwie, w którym niezależność sądów i organów władzy jest fikcją, a jak pokazuje historia, to władza prezydencka jest źródłem autorytaryzmu. Premier Żaparow uzasadnia z kolei konieczność zmian niską skutecznością systemu parlamentarnego, który działa w interesie partii, a nie społeczeństwa, przy okazji podkreślając potrzebę wprowadzenia głosowania na konkretnych kandydatów wystawianych przez partie (obecnie Kirgizi głosują na partie, a zdobyte w ten sposób mandaty są arbitralnie przyznawane przez władze danego ugrupowania kandydatom z listy wyborczej).

Jeśli jednak przyjrzeć się wynikającemu z prawa podziałowi władzy między urząd prezydenta a parlament, to można dostrzec dysproporcje z wyraźnym przechyłem na rzecz głowy państwa. Prezydentowi podlegają bowiem resorty „siłowe”: spraw wewnętrznych, obrony i służby wywiadowcze. W istocie więc, kirgiski system polityczny trudno określić jako jednoznacznie parlamentarny, na podobieństwo choćby niemieckiego czy prezydencki, jak ma to miejsce w USA. Systemowi kirgiskiemu najbliżej chyba do systemu semiprezydenckiego, w którym kompetencje obu organów pozostają w stanie pewnej równowagi, jak jest np. we Francji. Jednak w odróżnieniu od dojrzałych demokracji europejskich, zasady demokratycznego systemu władzy nie są w republice zakorzenione, wciąż żywe są trendy autorytarne, mające wielowiekową tradycję w tej części świata, a także brak jest w pełni rozwiniętego społeczeństwa obywatelskiego (choć i tak pod tym względem Kirgistan dystansuje pozostałe republiki Azji Centralnej).

Trwające od 20 lat eksperymenty z kształtem systemu politycznego sprawiają, że jest on bardzo kruchy i podatny na manipulacje, a więc i niestabilny. Potwierdzeniem tego jest liczba premierów, których od 2010 r., czyli od ostatniej rewolucji społecznej, było aż dziesięciu, co nie tylko nie sprzyja realizacji długookresowych celów społecznych i gospodarczych, ale też często motywuje do szybkiego i bezwzględnego wykorzystywania wysokich stanowisk dla własnych korzyści. W takich warunkach, dalsze wzmacnianie pozycji prezydenta kosztem parlamentu, prowadzi de facto do podporządkowania urzędu premiera prezydentowi, co stanowiłoby kuriozum w odniesieniu do funkcjonujących systemów demokratycznych. Podstawowym kierunkiem zmian w systemie kirgiskim powinno być więc raczej wzmocnienie roli parlamentu, przy jednoczesnym przemodelowaniu systemu wyborczego, czyli wprowadzenie zmiany proponowanej przez Żaparowa. Obecnie bowiem, pozostawienie pełnej swobody przyznawania mandatów w rękach przywódców partyjnych prowadzi do pozbawiania niektórych okręgów reprezentacji w parlamencie, przy jednoczesnym skupieniu władzy przez przedstawicieli innego okręgu. To z kolei skutkuje forsowaniem wąsko pojętych interesów jednej społeczności lokalnej, kosztem innej, co daje w efekcie wzrost napięć społecznych i kolejne rewolucje destabilizujące sytuację.

Warto też wspomnieć o jeszcze jednym ciekawym efekcie społecznym, jakim jest personalizacja odpowiedzialności za skutki społeczno-gospodarcze błędów popełnianych przez władze. Poprzez głosowanie na partie, a nie na konkretne osoby, społeczeństwo zwykle zrzuca winę na jedyną osobę, na której wyniesienie do władzy ma osobisty wpływ, czyli na prezydenta. Personifikacji społecznego niezadowolenia doświadczyli prezydenci Askar Akajew w 2005 r. i jego następca Kurmanbek Bakijew pięć lat później. Podobnie można potraktować ustąpienie Dżeenbekowa, wywołane pośrednio ostatnimi wydarzeniami.

Kirgistan wciąż stoi przed długą listą politycznych wyzwań, od tych najbliższych, czyli wyborów parlamentarnych i później prezydenckich, po wypracowanie stabilnego systemu politycznego, wymagającego przeprowadzenia niezbędnych zmian w procesie wyborczym i wypracowania nowego podziału władzy między prezydenta, a parlament. Dopóki to nie nastąpi, republika będzie wstrząsana cyklicznie powtarzającymi się niepokojami społecznymi, rzutującymi na jej rozwój społeczno-gospodarczy. Jak stwierdziła Jennifer Murtazashvili, ekspert ds. Kirgistanu i profesor na wydziale spraw międzynarodowych Uniwersytetu w Pittsburgu: „Zarówno system prezydencki, jak i parlamentarny mają swoje zalety, ale ten w Kirgistanie ma to, co najgorsze z nich obu”.

Jerzy Olędzki

Doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, pracę doktorską złożył na Wydziale Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, magister ekonomii i europeistyki, absolwent Wydziału Zarządzania Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi (obecnie Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna) i Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2011 r. specjalizuje się w zagadnieniach geopolitycznych Azji Centralnej i aspektach polityczno-ekonomicznej oraz militarnej współpracy regionalnej. Autor książki "Mocarstwo z panazjatyckiej mozaiki. Geneza i ewolucja Szanghajskiej Organizacji Współpracy".

czytaj więcej

Tydzień w Azji #91: Indie przyciągają inwestycje zagraniczne. Nie wszyscy korzystają tak samo

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Jak i dlaczego Stany Zjednoczone budują na Indo-Pacyfiku sieć sojuszy, z Japonią jako głównym ogniwem?

Od pewnego już czasu administracja amerykańska podejmuje wysiłki na rzecz wzmacniania wielostronnej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa wśród swoich sojuszników na Indo-Pacyfiku.

Azjatech #138: Lunar Cruiser, księżycowy samochód Toyoty

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #282: Chińczycy szykują się na Trumpa 2.0. Będą duże zmiany

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #25 : Internet made in China

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Krytyka Polityczna: To nie będzie jeszcze rok Brontoroca [co dalej na Dalekim Wschodzie]

Moskwa i Pekin pozostaną w dość bliskim kontakcie, na Indo-Pacyfiku powstanie największa strefa wolnego handlu na świecie, a USA grozi stopniowa utrata znaczenia. Krzysztof Marcin Zalewski o tym, co przyniesie nowy rok na Dalekim Wschodzie.

W jakim zakresie zmienił się charakter międzynarodowego zaangażowania w wojny domowe po 1989 roku?

Od końca drugiej wojny światowej to wojny domowe, a nie międzypaństwowe konflikty, stały się dominującą i najbardziej wyniszczającą formą zorganizowanej przemocy w ramach systemu międzynarodowego. Jak zmieniła się ich charakterystyka na przestrzeni lat?

Tydzień w Azji #244: Izrael czy Hamas? Te kraje bardzo starają się nie potępić żadnej ze stron

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

How to deal with gender-based segregation?

Interview on the project Supporting the Economic Empowerment of Afghan Women through Education and Training in Kazakhstan and Uzbekistan. Magdalena Sobańska-Cwalina and Krzysztof M. Zalewski (The Boym Institute) in discussion with: Yakup Beris, Johannes Stenbaek Madsen, Maria Dotsenko, Gulnar Smailova,

Tekla z Mławy czy jednak warszawskiej Pragi? Tajemnica dotycząca daty i miejsca narodzin Tekli Bądarzewskiej rozwiązana

Krótka kwerenda internetowa wykazała jak mało wiadomo o Tekli Bądarzewskiej i o jej rodzinie. Najwięcej zaś kontrowersji wzbudza kwestia daty i miejsca jej narodzin.

RP: Konsekwencje konfliktu w Ukrainie dla gospodarki Indii

Ze względu na strategiczne relacje łączące Indie i Rosję, New Delhi nie potępi agresora ani nie przystąpi do reżimu sankcji koordynowanych przez Waszyngton. Jednak nie znaczy to, że wojna jest dla Indii obojętna.

Tydzień w Azji #194: Przyspieszone wybory prezydenckie w Kazachstanie to tylko formalność?

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #121: Japonia ma pomysł na prąd. Stawia na energię z wnętrza Ziemi

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #182: Wojna w Ukrainie może przyspieszyć nadejście wieku Azji

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #146: W Japonii zaskoczenia nie było

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #141: Japończycy pracują nad sztuczną fotosyntezą, by radzić sobie z CO2

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Koronawirus testuje chińską służbę zdrowia. Jak ona wygląda w praktyce?

Kontrast między rozwojem chińskiej gospodarki a poziomem opieki medycznej w Państwie Środka jest porażający. Epidemia koronowirusa z Wuhan być może zmusi chińskie władze do inwestycji w powszechną opiekę medyczną. Na reformie służby zdrowia skorzystałoby nie tylko chińskie społeczeństwo, ale również zachodni biznes

Tydzień w Azji #209: Chiny uderzą w czuły punkt Zachodu. Mści się uzależnienie

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Na marginesie koronawirusa. Co dalej z irańskim kryzysem narkotykowym?

Bezzębni mężczyźni zaciskający sznurkiem ramiona przed wstrzyknięciem heroiny, nieobecny wzrok bezdomnych dzieci i prostytutek oraz wszechobecne ubóstwo (...) Podobne widoki stały się codziennością w Iranie, który według szacunków Biura Narodów Zjednoczonych ds. narkotyków i przestępczości (UNODC) posiada dziś najwyższy na świecie odsetek uzależnionych od heroiny w populacji.

“Vademecum przedsiębiorcy. Jak sprzedawać w Chinach?” nowym tytułem Wydawnictwa Instytutu Boyma!

Ogrom doświadczeń w zakresie rozwijania i prowadzenia działalności gospodarczej w Chinach połączony z eksperckim zapleczem Polskiego Centrum Studiów nad Prawem i Gospodarką Chin doprowadził do powstania tej unikalnej na polskim rynku pozycji wydawniczej.

Patrycja Pendrakowska i Krzysztof Zalewski uczestnikami Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach

Eksperci wezmą udział w godzinach w sesji "Future cz. I. Rozmowy o trendach przyszłości", w którym poruszone będą zagadnienia z obszaru technologii, geopolityki, rynku pracy i edukacji, e-commerce oraz klimatu.

W spójności siła – wywiad z ministrem Marcinem Przydaczem

"Współpraca - tak, obecność inwestycyjna - tak, ale raczej z pewną dozą ostrożności przy transferze technologii i w infrastrukturze krytycznej. Bezpieczeństwo Polski i UE powinno tutaj wyprzedzać myślenie o ewentualnych, choćby największych, zyskach gospodarczych..."

Azjatech #103: Chipowy kryzys dotknął gigantów rynku

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Mimo uśmiechów i pompatycznych deklaracji w relacjach Rosji i Chin nie ma zaufania. Chińczycy obawiają się zdrady

W ciągu ostatnich 10 lat Putin i Xi podpisali blisko 90 porozumień i listów intencyjnych w sprawie projektów gospodarczych. Liczbę rozpoczętych można policzyć na palcach