Analizy

Procesy w najwyższych kręgach władzy w Kazachstanie

Na rok po tragicznych wydarzeniach styczniowych w Kazachstanie procesy karne obejmują coraz większą liczbę wysoko postawionych przedstawicieli władzy i biznesu z czasów prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, jak i jego następcy.

Instytut Boyma 23.01.2023

Na rok po tragicznych wydarzeniach styczniowych w Kazachstanie procesy karne obejmują coraz większą liczbę wysoko postawionych przedstawicieli władzy i biznesu z czasów prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, jak i jego następcy. Prezydent Kasym Żomart Tokajew zapowiedział bezwzględne działania wobec sprawców i uczestników rewolty, a niejako przy okazji podjął się oczyszczenia kazachskiego biznesu z osób z nieformalnego tzw. układu Nazarbajewa.

Służby niebezpieczeństwa

Choć prezydent Tokajew obiecywał jawność i transparentność działań, to wszystkie dotychczasowe rozprawy odbywały się za zamkniętymi drzwiami. Jednym z pierwszych pozbawionych funkcji i aresztowanych był bliski współpracownik N. Nazarbajewa, były premier i w chwili wybuchu rozruchów przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Karim Masimow, któremu postawiono zarzut zdrady. Wraz z Masimowem w stan oskarżenia postawiono też jego zastępców Anwara Sadykułowa i Dauleta Jergożina. Oficjalnie postawiono im zarzut próby siłowego przejęcia władzy. Na proces oczekuje też trzech innych wysoko postawionych oficerów KNB.

Problemy Masimowa dotyczą także korupcji. Śledztwo KBN ujawniło, że sprawując swoją funkcję szef KNB zgromadził majątek wart miliony dolarów. Śledczy opublikowali zdjęcia posiadłości, luksusowych samochodów, biżuterii i walizek wypełnionych amerykańskimi dolarami, które były własnością Masimowa. Dobra te nie miały pokrycia w oficjalnych dochodach urzędnika.

We wrześniu zapadł wyrok 7 lat więzienia dla byłego zastępcy sekretarza KBN, Marata Szajchutdinowa. W tym przypadku do zarzutu zdrady dołączył też zarzut o szpiegostwo. Wraz z nim na kary 11 lat skazano za zdradę Leonida Skakowskiego, byłego szefa Centrum Studiów Strategicznych, a także Olega Zdana, byłego pracownika naukowego Centrum Studiów Politycznych i Strategii Wojskowych. Ten ostatni otrzymał wyrok za szpiegostwo. Nie ujawniono jednak w tym przypadku na rzecz służb którego państwa działali oskarżeni.

To właśnie udział najwyższych urzędników Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego (KBN) w eskalacji rozruchów skłonił prezydenta Tokajewa do wezwania sił Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, powołując się na powiązania oskarżonych z wciąż nieustalonymi siłami zewnętrznymi. Choć procesy trwają nadal, a władze nie przedstawiły jak dotąd żadnych dowodów, to obecny prezydent kraju twierdzi, że celem działań zorganizowanej grupy terrorystycznej było porwanie i pozbawienie go urzędu.

Ex-prezydent pozbawiony władzy i wpływów

Na szczycie piramidy biznesowo-politycznej odpowiedzialnej za rozruchy był zdaniem obecnie sprawujących władzę N. Nazarbajew. Jego jednak nie dotyczą bezpośrednio postępowania, prezydent Tokajew wydaje się zadowalać publicznym zdyskredytowaniem swego poprzednika, pozbawieniem go tytułu ełbasy (ojca narodu) oraz stanowisk państwowych.

Rozbijając wspomniany – realny bądź wyobrażony – układ K.Ż. Tokajew wzmocnił swoja władzę i zarazem spełnił swoje zobowiązanie wobec narodu, które ogłosił w marcu w ramach promowania programu Nowy Kazachstan. Fala aresztowań uderzyła w osoby blisko powiązane z byłym prezydentem, który w trakcie swoich 27-letnich rządów stworzył sieć powiązań świata biznesu i polityki.

Praktycznie od samego początku rozruchów, prezydent Tokajew podjął wobec swojego poprzednika i mentora tylko te działania, które usuwały go w cień i pozbawiały czynnego wpływu na bieg wydarzeń. Nieoficjalnie mówiło się o aresztowaniu N. Nazarbajewa, a także jego ucieczce za granicę. W istocie, co podkreślał zarówno rzecznik byłego prezydenta, jak i kancelaria obecnego, obaj prezydenci pozostawali w stałym kontakcie. Tematy ich rozmów nie zostały podane do wiadomości publicznej, ograniczono się do ogólnikowego stwierdzenia, że dotyczyły kwestii bezpieczeństwa państwa.

Brak parasola ochronnego, jaki roztaczał nad swoją rodziną i lojalistami N. Nazarbajew, skutkuje ujawnianiem kolejnych afer w ramach proces „deoligopolizacji” kazachskiej sfery biznesowej. Jednym z przejawów tych działań było ustanowienie komisji, której celem jest identyfikacja szkód poniesionych przez państwo w wyniku nielegalnej działalności biznesowej oraz odzyskanie straconych aktywów.

Jednym z negatywnych bohaterów rzekomych biznesowych machlojek jest Bołat Nazarbajew, brat byłego prezydenta. Nabył on prywatyzowany rynek hurtowy Barys IV, 6-hektarowy obiekt sprzedażowy produktów spożywczych, za równowartość 2 mln USD, choć wycena była na poziomie 10 mln USD. Skarb państwa stracił więc na tej transakcji ok. 8 mln USD. W nielegalną działalność musieli być oczywiście zaangażowani urzędnicy, którzy podpisali dokumenty sprzedaży w imieniu państwa.

Już w marcu B. Nazarbajew został oskarżony o kopalnictwo bitcoinów, które rzekomo stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego państwa, ze względu na gigantyczne zużycie energii. Wówczas odstąpiono od zarzutów po tym, jak oskarżony natychmiast dobrowolnie zlikwidował tę działalność. Nie udało się, póki co, udowodnić jego zaangażowania w hurtowy przemyt produktów z Chin, co mu wielokrotnie zarzucano. Dodatkowo proces biznesmena jest cały czas zablokowany, bowiem w styczniu B. Nazarbajew uciekł z kraju i miejsce jego pobytu pozostaje nieustalone.

Drugą osobą z rodziny ex-prezydenta, która szybko odczuła brak ochrony, była jego najmłodsza córka Alija. Prowadziła ona lukratywny biznes utylizacji starych aut, który praktycznie zmonopolizowała, ustalając własne zawyżone stawki za przeprowadzane utylizacje, czym podobno naraziła skarb państwa na znaczne straty. Tuż po styczniowych wydarzeniach prezydent Tokajew nakazał przejęcie jej firmy i przyjrzenie się innym powiązaniom A. Nazarbajewej z władzami.

Na razie jakichkolwiek zarzutów uniknęła Dinara – średnia córka byłego prezydenta – i jej mąż Timur Kulibajew, uznawani przez Forbes za najbogatszych Kazachów z majątkiem szacowanym na 3,9 mld USD. Ich imperium biznesowe może być wynikiem nielegalnych praktyk na styku polityki i biznesu.

Tuż po zakończenie rozruchów został aresztowany pod zarzutem działań przeciwko bezpieczeństwu państwa bratanek byłego prezydenta, generał-major i były szef KBN Kairat Satybaldi. Został on zatrzymany w marcu w Ałmatach, gdy próbował dostać się na pokład samolotu lecącego do Dubaju. Przed sądem stanął jednak oskarżony o ogromne defraudacje na niekorzyść państwowego giganta telekomunikacyjnego Kazakhtelecom.

Podejrzenia o jego czynny udział w rozruchach pozostają niewyjaśnione i wszystko wskazuje na to, że takie pozostaną. Być może, jak podejrzewa Projekt Zgłaszania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji (OCCRP), w tym przypadku doszło do układu, w którym Agencja Antykorupcyjna postawiła Satybaldiemu tylko zarzuty korupcyjne, nie kierując sprawy do dalszego procedowania w sprawie potencjalnych innych przestępstw, a w zamian on umożliwił szybkie i łatwe odzyskanie przez budżet zdefraudowanych 500 mln USD. W areszcie nadal przebywa żona Satybaldiego, Gulnar, na której ciążą zarzuty o wymuszenia oraz porwanie.

Choć pod koniec września Satybaldi został skazany na 6 lat więzienia i 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych, to śledztwo wobec niego wciąż trwa. Nadal bowiem nie ustalono jego wszystkich aktywów zagranicznych, szacowanych na co najmniej 900 mln USD. Badane są też powiązania Satybaldiego z innymi biznesmenami i politykami, którzy mogli być zaangażowani w działalność na szkodę państwa. Głównym podejrzanym w tym wypadku jest Samat Abisz, bratanek N. Nazarbajewa. Ta sprawa jest dość niejasna, bowiem póki co ma on status świadka, choć w trakcie styczniowego dramatu pełnił wysoką funkcję w KBN. Początkowo również wobec niego pojawiły zarzuty o udział w próbie nielegalnego przejęcia władzy.

Zamach na życie prezydenta

Najbardziej chyba medialnym wydarzeniem był zakończony 28 września proces oskarżonego o próbę zabójstwa prezydenta Tokajewa. Szczegóły śledztwa, jak i sam przebieg procesu zostały utajnione.  Oskarżony, określany oficjalnie jako Obywatel A, został skazany na 17 lat więzienia.

Dopiero po wydaniu skazującego wyroku ujawniono, że chodzi o Ajana Atygajewa, dziennikarza, prawnika i byłego sekretarza prasowego jednej z agencji rządowych. Został on uznany winnym zdrady, szmuglowania broni, udziału w nielegalnej produkcji materiałów wybuchowych i spisku w celu pozbawienia życia prezydenta.

Atygajew został zatrzymany w kwietniu przez funkcjonariuszy KNB pod zarzutem gotowości do dokonania zamachu na życie prezydenta przy współudziale zagranicznych służb wywiadowczych. W mieszkaniu aresztowanego zabezpieczono podobno gotowy do użycia karabin snajperski oraz znaczną ilość dolarów. Ponieważ nie podano do publicznej wiadomości, służby którego państwa miałyby być inspiratorem zamachu, to pojawiły się nieoficjalne i nieudokumentowane „przecieki”, że źródło spisku może znajdować się na Kremlu. Trudno powiedzieć, jak miałoby to pasować do ogólnej strategii Rosji w regionie.

Amnestia, ale nie dla wszystkich

W trakcie rozruchów zostało zatrzymanych i aresztowanych wiele tysięcy osób. Większość z nich szybko zwolniono, inne aresztowano na dłużej, co często budziło protest organizacji broniących praw człowieka. Ostatecznie zarzuty o udział w krwawych rozruchach postawiono ponad 1500 osobom. Na początku września sąd w Szymkencie wydał wyroki skazujące na co najmniej 3 lata więzienia dla trzech aktywistów za czynny udział w nielegalnych masowych antyrządowych demonstracjach. To doprowadziło do siłowej konfrontacji zwolenników skazanych i członków ich rodzin z siłami porządkowymi.

Prezydent Tokajew szybko zrozumiał, że wyroki skazujące dla osób, które brały udział w demonstracjach, ale nie dopuściły się czynów przestępczych, mogą nadmiernie zaognić nastroje społeczne. Rozwiązaniem wobec napięć społecznych na tym tle ma być zatwierdzona przez kazachski parlament amnestia, która dotyczy wybranych czynów popełnionych podczas udziału w demonstracjach między 4 a 7 stycznia.

Zakres czynów, które obejmuje amnestia, jest dość szeroki. Osoby winne wykroczeń i naruszeń prawa, które nie są zagrożone bezwzględnymi karami więzienia, nie zsotaną ukarane. Natomiast wyroki dla sprawców poważniejszych przestępstw zostaną zredukowane o trzy czwarte, a najpoważniejszych – o połowę. Amnestią nie będą objęte osoby skazane m.in. za terroryzm, zdradę, korupcję i tortury. To oznacza, że z 49 zatrzymanych oficerów służb bezpieczeństwa, jak podał zastępca prokuratora generalnego, tylko jeden zostanie zwolniony. Pozostali nie mogą liczyć na złagodzenie kary. Na amnestię nie mogą też liczyć wspomniani wcześniej skazani za korupcję członkowie „klanu Nazarbajewa”.

Długookresowa strategia czy przedwyborcze show?

Postępujący proces rozliczania beneficjentów poprzedniej władzy oraz osób odpowiedzialnych za eskalację styczniowych rozruchów to krok umacniający władzę nowego prezydenta. Zamierzonym skutkiem tych działań ma być prawdopodobnie skierowanie społecznego gniewu przeciw osobom kojarzonym z prezydentem Nazarbajewem.

Również amnestia dla większości uczestników demonstracji jest posunięciem społecznie potrzebnym. Kazachstan musi przede wszystkim uniknąć dalszego zaognienia sytuacji społecznej, a prezydent potrzebuje społecznego zaufania. Problemem pozostaje, jak głęboko obecna władza zechce wedrzeć się w istniejące nieformalne układy biznesowo-polityczne o charakterze korupcyjnym i czy nie poprzestanie tylko na tych najbardziej medialnych przypadkach. Warto też zadać pytanie czy przyspieszenie prac śledczych i sądów, mnożące się wyroki na wysokich urzędników i potężnych biznesmenów nie były wpisane w scenariusz kampanii wyborczej obecnego prezydenta. W końcu listopada uzyskał on mandat na kolejne siedem lat. Nie miał przy tym kontrkandydata mogącego zagrozić jego zwycięstwu.

Osobną sprawą jest wciąż niewyjaśniona kwestia zagranicznych wpływów w rozruchach, na co powoływał się prezydent Tokajew wzywając OUBZ. Jak wspomniano, są już pierwsze wyroki dla osób, którym postawiono zarzut szpiegostwa, a 46 innych odbywa kary więzienia za udział w zorganizowanych działaniach terrorystycznych. Wszystko to ma sugerować, że w tle styczniowych wydarzeń faktycznie pojawiły się służby obcego kraju lub zagraniczne organizacje terrorystyczne. Problem w tym, że tego typu procesy były przeprowadzane za zamkniętymi drzwiami, a opinii publicznej udzielono oficjalnej jedynie informacji o stawianych zarzutach i wysokości wyroku.

Takie działania nie wpisują się w prezydencką obietnicę o jawności i przejrzystości procesów, a raczej rodzą wątpliwości co do wiarygodności stawianych zarzutów oraz rzetelności materiału dowodowego i procesu. To z kolei może prowadzić do niewygodnych dla prezydenta podejrzeń o próby zatuszowania faktycznie bezpodstawnego powołania się na art. 4 OUBZ o zagrożeniu zewnętrznym, co jest jedyną podstawą do interwencji.

Kazachowie i światowi obserwatorzy oczekują, że działania władz na rzecz rozbicia układów korupcyjnych będą kontynuowane. Pierwszoplanowym celem prezydenta powinno być zapewnienie przejrzystości reguł biznesowych, zwłaszcza teraz, gdy świat pogrążył się w kryzysie energetycznym. Kazachstan stanął przed poważnym wyzwaniem, jakim jest przemodelowanie obecnych układów i powiązań zewnętrznych, aby zminimalizować pośrednie negatywne skutki wojny w Ukrainie oraz zapewnić sobie rozwój gospodarczy w kolejnych latach. Aby jednak te działania były skuteczne, konieczne jest posprzątanie własnego podwórka, co będzie sygnałem dla potencjalnych partnerów, że republika jednoznacznie wybrała drogę przestrzegania ustanawianych przez siebie reguł.

Jerzy Olędzki

Doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, pracę doktorską złożył na Wydziale Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, magister ekonomii i europeistyki, absolwent Wydziału Zarządzania Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi (obecnie Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna) i Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2011 r. specjalizuje się w zagadnieniach geopolitycznych Azji Centralnej i aspektach polityczno-ekonomicznej oraz militarnej współpracy regionalnej. Autor książki "Mocarstwo z panazjatyckiej mozaiki. Geneza i ewolucja Szanghajskiej Organizacji Współpracy".

czytaj więcej

Indonezja jako promotor demokracji – spójność wizerunku

Artykuł jest polskojęzyczną i skróconą wersją artykułu: Democracy in Indonesian Strategic Narratives. A New Framework of Coherence Analysis, Journal of Current Southeast Asian Affairs 2020, no. 2.

Patrycja Pendrakowska z wykładem pt. „Chińska myśl polityczna: przeszłość i teraźniejszość”

Prezes naszej organizacji opowiedziała o ewolucji chińskiej myśli politycznej, okolicznościach jej rozwoju oraz istniejących w przeszłości jak i obecnie prądach dominujących w tej sferze.

Azjatech #12: Przegrzanie chińskiego sektora technologicznego

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #22: Pojazd elektryczny za 3 tysiące dolarów z Uzbekistanu

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #89: Węgry otwierają się na Wschód

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #6: Latająca taksówka, Technovation Challenge, klej przydatny w walce z rakiem

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości. W tym numerze najświeższe wiadomości o technologiach z Chin, Uzbekistanu oraz Japonii.

Azjatech #186: Mikroprocesory z Indii? Przyjdzie na nie jeszcze poczekać

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Czas ekologicznych wyzwań

Inicjatywy i programy o charakterze stricte proekologicznym, jakkolwiek przychylnie przyjęte przez rządy i środowiska naukowe republik Azji Centralnej, nie doczekały się wymiernych efektów w postaci rzeczywistego wpływu na procesy gospodarcze, zwłaszcza w kwestii gospodarowania zasobami. Wciąż niestety, w państwach określanych wspólnym mianem emerging markets, dominuje bowiem aksjomat podporządkowania kwestii ekologicznych zapewnieniu stałego rozwoju ekonomicznego.

Tydzień w Azji #106: Branża moto odżyła zbyt szybko. Fabryki znów stają

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Kwartalnik Boyma – nr 3 (9) /2021

Oddajemy do rąk naszych Czytelników i Czytelniczek trzecie w 2021 r. wydanie „Kwartalnika Boyma”. Podjęliśmy w nim m.in. tematykę sytuacji kobiet w Azji, polityk klimatycznych, chińskiej demografii i systemu zaufania społecznego.

Życzenia bożonarodzeniowe

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!

Azjatech #170: Japonia zaakceptowała swój pierwszy lek na COVID

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Kontrowersje związane z japońskimi podręcznikami do historii

W drugiej połowie XX i na początku XXI wieku jedną z kwestii powodujących napięcia między Japonią a innymi krajami azjatyckimi była historia okupacji i kolonizacji, a konkretnie podejście do nich współczesnych japońskich elit politycznych. Kontrowersje dotyczyły także podręczników szkolnych, które opisywały historię Japonii w sposób okrojony. Pomijały niewygodne dla Japończyków fakty, takie jak między innymi masakra w Nankinie, kwestia "pocieszycielek" i okrucieństwa popełnione przez wojska japońskie podczas inwazji na Chiny i wojny na Pacyfiku.

Azjatech #32: Na Filipinach fintech jest (też) kobietą

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #137: Dyplomatyczna ofensywa Niemiec na Bliskim Wschodzie i w Azji Centralnej

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #59: Przesunięto szczyt UE-Indie. Koronawirus pretekstem

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #271: Tak Chiny i Rosja wykorzystują konflikt Fatahu i Hamasu dla własnych celów

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #26: Japońscy dostawcy podzespołów samochodowych łączą siły

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Armenia: Trwa instytucjonalna walka z korupcją

Po aksamitnej rewolucji 2018 roku nowa władza Armenii podjęła kroki i działania, by zwalczyć korupcję, która przez kilkadziesiąt lat zakorzeniona była w sferze instytucjonalnej i w sferze społecznej. W celu pełnego przeciwdziałania występowaniu takiej patologii w państwie Zgromadzenie Narodowe opracowało nową strategię na lata 2019-22 (...)

Tydzień w Azji #94: Ekologiczna ofensywa Uzbekistanu

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #141: Japończycy pracują nad sztuczną fotosyntezą, by radzić sobie z CO2

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #144: Iphone 13 made in India

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #208: Azja Wschodnia kolebką innowacyjności

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Rok 2022. Co na nas czeka w Azji na styku gospodarki i polityki?

Pandemia dobitnie pokazała, że należy spodziewać się rzeczy pozornie niespodziewanych. Sygnały ostrzegające przed gwałtowną zmianą często pojawiają się z dużym wyprzedzeniem. Podobnie jednak jak z wróżbami wyroczni delfickiej, stają się zrozumiałe dopiero po fakcie. Dokąd zaprowadzą nas obserwowane obecnie trendy w przyszłym roku?