„Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość” pisał Orwell w swoim słynnym dziele. Częściej brytyjskim klasykiem obrazuje się sytuacje w Korei Północnej niż Południowej. Rzeczywiście spostrzeżenie Orwella najjaskrawiej uwidacznia się w kontekście systemów totalitarnych. Jednak sam mechanizm jest dużo bardziej uniwersalny i widoczny szczególnie na gruncie ideologii – od Polski po Koree Południową. Ideologie charakteryzują się tym, że próbują przekształcić świat podług swojej wizji, nie dbają o niuanse ani o prawdę. Kino, ze względu na swoje szczególne właściwości mitotwórcze i propagandowe wyjątkowo trafnie sprawdza jako narzędzie w rękach ideologów. Refleksja o Orwellu naszła mnie podczas projekcji, zeszłorocznego południowokoreańskiego hitu, Taksówkarza (택시운전사).
Film w reżyserii Jang Hoona, wychowanka Kim Ki-duka i twórcy wojennego blockbustera Linia frontu (고지전), zrealizował poruszający i emocjonalny dramat o brutalnym stłumieniu przez wojsko antyrządowych protestów w Gwangju w 1980 roku. Film pokazuje tragedię przede wszystkim z perspektywy taksówkarza (w tej roli niezwykle ostatnio popularny Song Kang-ho), który za pokaźną sumę zdecydował się do objętego wojskową blokadą miasta wprowadzić niemieckiego dziennikarza (Thomas Kretschmann). Jürgen Hinzpeter był jednym z nielicznych zachodnich dziennikarzy, którego zdjęcia z burzliwych wydarzeń w Gwangju obiegły świat. Motyw przewodni filmu, by bohaterem uczynić kogoś początkowo niezwiązanego z demonstracjami to świetny wybieg scenarzysty. Widz odkrywa tragedię Gwangju wraz z osobą z zewnątrz, niezaangażowaną, skrawek po skrawku, które powoli odsłaniają mu cały krwawy spektakl. Być może przed pokazem filmu miał małe pojecie o tym, co się wydarzyło, ale twórcy chcą by po projekcji, podobnie jak taksówkarz, miał już wyrobione zdanie i postawę. Innymi słowy, by dojrzał ideologicznie.
Jaki w tym wszystkim problem? Bez wątpienia oddanie hołdu ofiarom masakry w Gwangju jest czymś godnym uznania. Niestety twórcy filmu w swoim wybiórczym podejściu do historii poszli na skróty. Z materiałów Hinzpetera nie wybrano tych, które mogłyby się kłócić z czarno-białą opowieścią o masakrze. W rzeczywistości mieszkańcy Gwangju stawili przecież zbrojny opór – i jak na swoje możliwości – zaskakująco skutecznie.
Samo powstanie było kulminacją kryzysu Korei na przełomie 1979 i 1980 roku. Po zabójstwo prezydenta Park Chung-hee przez szefa koreańskich służ specjalnych w październiku 1979 roku, kolejny militarny zamach stanu przeprowadził generał Chun Doo-hwan. W Gwangju w proteście przeciwko kolejnym rządom junty, na ulicę wyszli studenci. Nie było to nic dziwnego. Brać uniwersytecka protestował już od dobrego roku regularnie w całym kraju. Różnica polegała w skali przemocy. Od początku demonstracji 18 maja część manifestantów próbowała walczyć z policją, a żołnierze odpowiedzieli z okrucieństwem i brutalnością, raniąc (m.in. bagnetami) kilkadziesiąt osób i aresztując 405 osób. 19 maja, gdy protesty nie ustawały, wojsko otworzyło do ludzi ogień. To jednak tylko zaogniło konflikt. Ahn Jong-chul opisując w artykule Simin’gun: The Citizens’ Army during the Kwangju Uprising powołaną w mieście partyzantkę, nazywającą siebie Armią Ludu (시민군), przedstawia ulotkę, którą rozprowadzano wśród ludzi w nocy 20 maja, na której można było m.in. przeczytać:
„Co powinieneś zrobić?
Przygotuj broń.
(dynamit, koktajle Mołotowa, bomby, podpalone strzały, podpalone beczki, każdego rodzaju paliwa)
Podpal budynki rządowe.
Weź samochody.
Ukradnij armii broń, zorganizujemy specjalne wojsko,
Bracia! Walczmy do śmierci!”
Faktycznie wielu odpowiedziało na rewolucyjne wezwanie. Broń skradziono z komisariatów znajdujących się w pobliskich miasteczkach, które z racji mobilizacji całej lokalnej policji były praktycznie pozbawione załogi. Złupiono też zbrojownie w Gwangju. Górnicy z lokalnej kopalni dostarczyli protestującym dynamit i detonatory. Utworzono oddziały poruszające się na jeepach i motorach. Do walki używano też autobusy. W artykule The Formation of an “AbsoIute Community” Choi Jung-woona znajdziemy nawet opis biorących udział w walkach z wojskiem chłopskich oddziałów uzbrojonych w dzidy, które „musiały przypominać żołnierzy z rewolucji 1984 roku”. Partyzanci byli tak zdeterminowani, że 21 maja najpierw odbili urząd prowincjonalny, zmuszając zaskoczonych żołnierzy do odwrotu, po czym przejęli kontrolę nad znaczącą częścią miasta. Rząd Chun Doo-hwana interpretując wydarzenia, jako rewolucję o charakterze komunistycznym, w panice zdecydował się użyć całych sił do stłumienia powstania. Zwłaszcza że rewolucja zaczęła zataczać szersze kręgi – kolejne protesty wybuchały w całej prowincji Jeolla. W starciu z czołgami i helikopterami jednak mieszkańcy Gwangju nie mieli szans. Według oficjalnych danych w wyniku całego zrywu zginęło 170 osób (144 cywilów, 22 żołnierzy i 4 policjantów), a 380 zostało rannych (127 cywilów, 109 żołnierzy i 144 policjantów). Według nieoficjalnych danych straty po stronie cywilów były większe i do dziś eksperci próbują ustalić oficjalną liczbę ofiar.
Czy użycie siły przez ludność prowincji Jeolla w sytuacji krytycznej umniejsza ich bohaterstwu? Oczywiście, że nie. Mieszkańcy Gwangju z powodu rasizmu regionalnego i długiej tradycji protestu byli traktowani szczególnie źle przez rząd centralny, a ich decyzja o walce była wynikiem desperacji. W samym Gwangju do dziś hołduje się zresztą bohaterskiej walce i ku pamięci urządza zainscenizowane pochody Armii Ludu. Jednak z powodów ideologicznych reżyser cały złożony konflikt sprowadził do opowieści o chrześcijanach zjadanych przez lwy. Już pomijając, że przedstawiona przez niego historia taksówkarza, choć łapie za serce, również została uproszczona. By pokazać, jak zacofana była Korea w tamtym okresie, główny bohater ledwie duka po angielsku. W rzeczywistości Kim Sa-bok mówił w języku Szekspira płynnie, miał wcześniej kontakt z obcokrajowcami i właśnie dlatego został wybrany przez Hinzpetera na swojego przewodnika. Po premierze filmu do południowokoreański mediów zgłosił się jego syn i uzupełnił brakujące puzzle w historii. Niemiecki dziennikarz bezskutecznie próbował odnaleźć Kima po latach. Było to trudne ponieważ z powodu bezpieczeństwa używał on samochodu z fikcyjnej firmy taksówkarskiej. Ostatecznie okazało się, że zmarł z powodu raka cztery lata po proteście w Gwangju.
Archiwalne zdjęcia Armii Ludu:

Jest jeszcze jeden wątek, który być może warto przy okazji filmu poruszyć. Rząd Chun Doo-hwana legitymizował swoją przemoc, doszukując się w protestach komunistycznej agitacji i działania tajnych służb KRLD. Te wersja wydarzeń po politycznej przegranej generała została całkowicie odrzucona przez rząd Kim Young-sama. Do dziś doszukiwanie się, jakichkolwiek północnokoreańskich inspiracji podczas protestów stanowi tabu, bo narusza mit o czystości tragicznie zamordowanych ludzi. Choć opowieści o specjalnych oddziałach wysłanych przez Pjongjang by wspomóc rewolucje można schować między bajki, to ciężko całkowicie odrzucić potencjalne sympatie ludzi z Gwangju, jakie mogli żywić wobec Północy. Świadczą o tym nie tylko wykrzykiwane slogany typu „Pragniemy zjednoczenia!”, ale i używana przez protestujących symbolika czerwieni na opaskach i flagach. Popularność myśli dżucze pod koniec lat 70 i na początku 80. wśród studentów nie powinna być też zaskoczeniem – wątki te znajdziemy również u popularnych koreańskich pisarzy takich jak Kim Young-ha czy Hwang Sok-young. Takie inspiracje odnaleźć moglibyśmy odnaleźć jedynie u części protestujących, lecz tendencja do całkowitego ignorowania ich nie wydaje się być uczciwym podejściem do sprawy. Wiadomo też, choćby przez lekturę wtedy wydawanych Rodong Sinmun, że Pjongjang był bardzo dobrze doinformowany. Archiwa CIA ujawniły, że już drugiego dnia protestu Kim Ir Sen zorganizował tajne posiedzenie rządu, na którym zapewne rozważano opcje potencjalnej interwencji wojskowej. Na szczęście Północ nie doczekała się partyzanckiego zrywu w całej Korei Południowej i do II wojny na Półwyspie nie doszło.
W ostatnim czasie obserwujemy wzmożoną popularność kina historycznego skupiającego się na proteście. Z ostatniego roku, poza Taksówkarzem, można wspomnieć 1987 Jang Joon-hwana o rewolucji, która doprowadziła do demokratyzacji Korei, polityczną dramę Fork Lane (포크레인) przedstawiającą protesty w Gwangju z perspektywy szeregowca, Park Yeol (박열) o anarchiście walczącym z japońskimi kolonizatorami. Faktycznie Koreańczycy mają długą historię protestu, od Chłopskiej Rewolucji Donghak z 1894 roku, przez liczne wystąpienia przeciwko rządom kolonialnym (1910-1945), powstania podczas okupacji amerykańskiej (1945-1948) i rebelię Yeo-Sun przeciwko pierwszemu prezydentowi kraju Rhee Syngmanwi, kwietniową rewolucję studencką w 1960 roku, Gwangju w 1980 roku czy masowe protesty z 1987 roku, aż po protesty, które doprowadziły do końca rząd Park Geun-hee. Nowy prezydent czuje się wybrankiem ludu i swoją politykę opiera właśnie na historii rewolucji. Nie raz wspominał, że to protesty z 1919 roku są prawdziwą datą powstania Republiki – co słusznie spotkało się z niepokojem tych, którzy cenią sobie wartości konstytucji i prawa. Lewicowo-nacjonalistyczny dyskurs w Korei opisuje konserwatywne rządy Lee Myung-baka i Park Geun-hee jako kontynuatorów totalitarnych wojskowych rządów i to, że do władzy doszli w wyniku wolnych wyborów, nie jest dla nich żadnym argumentem. W najbliższych latach rewolucyjnego rządu Moona z pewnością przyjdzie nam zobaczyć na ekranie niejeden protest.
Roman Husarski Absolwent filmoznawstwa i studiów dalekowschodnich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie doktorant w Instytucie Religioznawstwa UJ. Przez dwa lata uczył się języka koreańskiego na uczelniach Hankuk i Jeonbuk w Korei Południowej. Autor książki "Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej". Jego obszar pracy naukowej obejmuje: politologię religii, mitotwórczy charakter kina, ideologię Korei Północnej oraz szeroko rozumianą koreanistykę. Pasjonat nauki języków obcych. Prowadzi bloga wloczykij.org.
czytaj więcej
AzjaTech#3: Kodeks drogowy dla aut autonomicznych i projekt nowego statku powietrznego
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości. W tym numerze piszemy m.in. o japońskim kodeksie drogowym dla pojazdów autonomicznych, inteligentnej telewizji przemysłowej w Korei i otoczeniu regulacyjnym dla innowacji w Kazachstanie.
Kwartalnik Boyma – nr 3 (17)/2023
Oddajemy w Państwa ręce Kwartalnik Boyma poświęcony konfliktowi na Morzu Południowochińskim, ewolucji wpływów politycznych Rosji w Azji Centralnej, , a także sytuacji demograficznej w Państwie Środka
Patrycja Pendrakowska na seminarium „17 plus czy minus 1: o współpracy Europy Środkowej z Chinami”
Wydarzenie odbędzie się w formule on-line za pośrednictwem platformy Zoom, w środę 16 grudnia o godzinie 12:00.
Patrycja PendrakowskaW poszukiwaniu własnej kultury. Historie rdzennych Tajwańczyków #3
Tajwan zamieszkuje 16 odrębnych kulturowo grup Aborygenów: Amis, Atayal, Bunun, Hla’alua, Kavalan, Kanakanavu, Paiwan, Puyuma, Rukai, Saisiyat, Sakizaya, Seediq, Tao, Thao, Tsou i Truku. W sumie to trochę ponad 600 tysięcy osób, lub ok. 2,5% populacji wyspy. A przynajmniej tak twierdzi lokalny rząd. W rzeczywistości liczba ta może wynosić nawet ponad 980 tysięcy. Spośród wymienionych […]
Karolina KodrzyckaTydzień w Azji #260: Piąta gospodarka świata ucieka Polsce. Można to jednak zmienić
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #145: Wodorowy vs. elektryk. Szykuje się starcie motoryzacyjnych gigantów
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Serdecznie zapraszamy do odsłuchania zapisu rozmowy analityka Instytutu Boyma Pawła Behrendta, który w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia 24 Michałem Strzałkowskim skomentował wizytę Nancy Pelosi na Tajwanie.
Zatopienie filipińskiej łodzi rybackiej przez Chiny pozostaje bez odpowiedzi Manili
Na Morzu Południowochińskim coraz częściej dochodzi do niebezpiecznych konfrontacji. Sprawa zatopienia filipińskiej łodzi przez Chińczyków wzbudziła mnóstwo kontrowersji, ale prezydent Duterte nie poświęcił jej wiele uwagi. Filipińska opinia publiczna zawrzała z oburzenia.
Maksym GdańskiRP: Południowokoreański biznes i kultura. Jak przygotować się do spotkania?
Polskie firmy coraz częściej mają możliwość budowania relacji z południowokoreańskimi przedsiębiorcami. Pomimo zmian w ostatnich dekadach, w Korei nadal jest ważna hierarchia, wykonywane gesty i koncepcja „zachowania twarzy” w relacjach biznesowych.
Andrzej PieniakRóżnorodny, ale i trudny rynek czeka na polskie firmy. Tak mogą odnieść na nim sukces
O szansach i wyzwaniach związanych ze współpracą gospodarczą z państwami afrykańskimi z dr Anną Masłoń-Oracz, pełnomocniczką rektora SGH ds. Afryki, rozmawia Krzysztof M. Zalewski.
Krzysztof ZalewskiInstytut Boyma partnerem programu NATO Youth Delegate of Poland
Młodzieżowy Delegat RP do NATO uzyska m.in. możliwość wzięcia udziału w szeregu konferencji, warsztatów i akademii tematycznych, a także okazję do poznania europejskiej klasy ekspertów oraz sposobu funkcjonowania instytucji Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Tydzień w Azji #300: USA i Chiny na kursie kolizyjnym. Donald Trump dolewa oliwy do ognia
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Elity w Kazachstanie prezydenta Tokajewa. Ewolucja czy konserwacja przeszłości?
Opublikowana w kwietniu tego roku lista 75- najbogatszych Kazachów Forbesa wskazuje na powolną, acz konsekwentną transformację w składzie elit biznesowych kraju.
Paweł JaskułaAzjatech #226: Księżyc zdobyty, teraz Słońce. Tak rośnie kolejna potęga kosmiczna
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Adrian Zwoliński dla Kultury Liberalnej: Chiny – biała plama na mapie kampanii prezydenckiej
W kampanii prezydenckiej polityka zagraniczna była traktowana po macoszemu. Szczególnie zaniedbany został wątek Chin, dla których Warszawa jest jednym z kluczowych europejskich ośrodków. Czy Andrzej Duda będzie potrafił to wykorzystać podczas drugiej kadencji?
Adrian ZwolińskiAkademia Boyma: Azja dla Młodych Ekspertów
Instytut Boyma prezentuje certyfikowany program rozwoju kompetencji z Azją na pierwszym planie. Akademia Boyma to szansa na spotkanie z bogatym gronem ekspertów i impuls na drodze dalszego rozwoju kariery!
Z okazji Dnia Kobiet serdecznie zapraszamy do lektury naszego przewodnika dobrych praktyk: "Kobiety w debacie publicznej – jak organizować inkluzywne i merytoryczne dyskusje"
Ada DyndoTydzień w Azji #334: Antyzachodni pokaz pod kuratelą Chin. Putin może triumfować
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #158: Najpopularniejszy telefon świata będzie produkowany gdzie indziej, niż dotąd
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #98: Chińczycy znowu bliżej z Rosjanami. Dla Gazpromu to jak dar z niebios
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Towary popłyną przez góry konfliktów
Afganistan znany jest w Polsce głównie z niekończących się krwawych konfliktów. Oprócz czynników wewnętrznych wynikają one również ze strategicznej konkurencji między mocarstwami globalnymi i ościennymi państwami.
Magdalena Sobańska-CwalinaKurs podstaw języka chińskiego dla dorosłych
Jeżeli interesujesz się kulturą i językiem Chin, marzysz o rozpoczęciu nauki języka chińskiego i chciałabyś lub chciałbyś mile zaskoczyć partnera biznesowego o być może w końcu nadszedł TEN moment!
Tydzień w Azji #152: Putin jedzie do Indii. Przyjaźń na każdą pogodę?
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Wybory 2019: Polska wobec Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej
Spotkanie Instytutu Boyma poświęcone proponowanej przez polityków polityce Polski wobec Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej odbędzie się 4 października 2019 r. o godzinie 19:00.