Od końca drugiej wojny światowej to wojny domowe, a nie międzypaństwowe konflikty, stały się dominującą i najbardziej wyniszczającą formą zorganizowanej przemocy w ramach systemu międzynarodowego. W 1994 roku aż jedna czwarta państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) doświadczyła znaczących wewnętrznych konfliktów zbrojnych. Nie oznacza to bynajmniej, że wojny domowe nie mają międzynarodowego charakteru. Wręcz przeciwnie, w wielu tego typu konfliktach podmioty, zasoby, zdarzenia i ich skutki przekraczają granice państw. Według Patrika Regana profesora nauk politycznych i badań nad pokojem na uniwersytecie w Notre Dame i autora książki „Civil Wars and Foreign Powers” ze 140 wojen domowych, które miały miejsce po 1945 roku, aż 90 doświadczyło zagranicznej interwencji. W czasie zimnej wojny interwencje były zdominowane przez rywalizację między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, która zmieniała konflikty w krajach Trzeciego Świata w wojny zastępcze. Jednak charakter międzynarodowego zaangażowania przeszedł znaczącą transformację od okresu po drugiej wojnie światowej. Rosnące w liczbę wojny zastępcze między regionalnymi potęgami, pojawienie się agresywnych transnarodowych podmiotów niepaństwowych, które nie są ograniczone wzrostem interwencji humanitarnych ze strony zachodnich mocarstw i pojawienie się wielobiegunowego systemu międzynarodowego to tylko kilka znaczących trendów, które pojawiły się po upadku muru berlińskiego. Niniejszy esej wyszedł poza ramy widzenia konfliktów z punktu widzenia państwa i bierze pod uwagę zarówno dynamikę regionalną, jak i globalną wojen, a także połączenia pomiędzy przemocą wewnętrzną i międzynarodową w czasach po zimnej wojnie. W niniejszym eseju wykazano, opierając się na przykładach wojen domowych w Afganistanie, Libanie, Syrii, Jemenie i innych, że po 1989 roku w sposób znaczący zmienił się charakter międzynarodowego zaangażowania w wojny domowe.
W okresie zimnej wojny dwa supermocarstwa udzielały daleko idącej i wielostronnej pomocy rządom i rebeliantom na obszarze Trzeciego Świata zwiększając ich potencjał wojskowy i nadając wojnom domowym międzynarodowy charakter. Niewiarygodnie wysokie ryzyko bezpośredniego starcia pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim, zmieniało konflikty w krajach rozwijających się w punkty zapalne w pierwszej linii frontu zimnej wojny (Kalyvas, Balcells 2010, str. 416). Związek Radziecki rozpoczął niezwłocznie po zakończeniu II wojny światowej dostarczanie wyposażenia i szkolenie zagranicznych działaczy ruchów komunistycznych i rebelianckich w byłych koloniach. Tendencja ta nasiliła się w latach pięćdziesiątych wraz z deklaracją Chruszczowa o wspieraniu wojen narodowowyzwoleńczych. Pomoc dla lewicowych buntowników dodatkowo wzrosła wraz z dołączeniem Chińskiej Republiki Ludowej do grona rywalizujących mocarstw. Agencji i sprzymierzeńcy Moskwy, tacy Jak Organizacja Wyzwolenia Palestyny, Kuba Fidela Castro czy Libia, również zaczęły odgrywać kluczową rolę zarówno w szkoleniu jak i wyposażaniu rebeliantów w krajach peryferyjnych (Strachan, Scheipers 2011). Stany Zjednoczone, mimo udzielania pomocy rebeliantom walczącym, przeciwko prosowieckim rządom np. w Afganistanie, były głównie nastawione na wspieranie przyjaznych antykomunistycznych reżimów takich, jak Wietnam Południowy, czy też Korea Południowa. Stanowiło to wyraz doktryny powstrzymywania ekspansji komunizmu na świecie. Supermocarstwa nie wahały się też bezpośrednio interweniować w wojny domowe, aby upewnić się, że ich frakcje przetrwają. Przykładem mogą być wojna sowiecko-afgańska i wojna w Wietnamie.
Z powodu obecności supermocarstw i ich interesów w większości regionów świata prawie każda wojna domowa stawała się dla nich polem do rywalizacji w ramach zimnej wojny. Od końca lat pięćdziesiątych stale wzrastała liczba i długość konfliktów wewnątrzpaństwowych i osiągnęła swój najwyższy poziom na początku 1991 roku. Chociaż doprowadziło to do zwiększenia potencjału zarówno strony rządowej, jak i rebeliantów, to rebelianci byli głównymi beneficjentami tego procesu, który umożliwił im skuteczne przeciwstawianie się silniejszemu państwu (Kalyvas, Balcells 2010). Co więcej, wojny domowe w czasie zimnej wojny zostały zdominowane przez przeciwstawne, dobrze zdefiniowane i uniwersalne ideologie dotyczące zmian społecznych i gospodarczych, które odzwierciedlały globalną konkurencję. Większość ważnych konfliktów była prowadzonych przez „rebeliantów, którzy do pewnego stopnia deklarowali lojalność wobec ideologii marksistowskiej” (Strachan, Scheipers 2011, str. 210). Do konfliktów tych należała wojna domowa w Grecji (1946-49), wojna w Indochinach Francuskich, wojna w Wietnamie i wojna w Kambodży Konkurujące siły marksistowskie, antymarksistowskie i oddziały milicji w Ameryce Łacińskiej „były podejrzane o pełnienie funkcji przedstawicieli Waszyngtonu i Moskwy w ich walce o dominację na świecie” (Brown 2016, str. 244). W sytuacji trwania globalnej rywalizacji trudno było sobie nawet wyobrazić, żeby wojny domowe w takich krajach, jak Salwador miały szansę zakończyć się przy pomocy negocjacji, uwzględniając wkład obu stron we wspieranie przeciwstawnych ugrupowań i dzielącą ich ideologiczną przepaść. W rezultacie w okresie od 1946 roku do 1989 roku wojny domowe pięciokrotnie częściej kończyły się zwycięstwem jednej ze stron niż układem (Howard, Stack 2018).
Zaniknięcie rywalizacji między supermocarstwami doprowadziło do regionalizacji wojen zatępczych z uwagi na kontynuacje lokalnych napieć, które na pierwszym miejscu doprowadziły do destabilizacji tych obszarów. Według dr Andrew Mumforda, profesora stosunków międzynarodowych na uniwersytecie Nottingham i autora książki „Wojny Zastępcze”, w czasie zimnej wojny wiele konfliktów pośrednich „nie miałoby miejsca bez istnienia lokalnych napięć między siąsiadami popierającymi przeciwstawne strony w wojnie domowej” (Mumford 2013, str. 40). Ograniczenie międzynarodowego wsparcia zarówno dla rebeliantów jak i dla rządów ze strony mocarstw po 1989 r. pozostawiło często sąsiednie państwa jako jedyne źródła tej pomocy. Upadek Związku Radzieckiego zakończył dostawy broni, funduszy i szkoleń dla sił rebelianckich na całym świecie. Jednocześnie, wraz ze zniknięciem zagrożenia komunistycznego, Stany Zjednoczone straciły zainteresowanie utrzymywaniem licznych państw klienckich na obszarze Trzeciego Świata i wycofały finansową i militarną pomoc dla wielu kruchych prawicowych reżimów (Kalvyas, Balcells 2010). W nowej rzeczywistości lat 90-tych jeśli skutki wojny domowej zostały uznane za nieznaczące dla bezpieczeństwa międzynarodowego, konflikt został zwykle pozostawiony regionalnym graczom. Kraje o niewielkim znaczeniu, takie jak Liberia, były uznawane przez mocarstwa, za niewystarczająco ważne, aby ponosić koszty interwencji, ale przyciągały zaangażowanie podmiotów regionalnych, takich jak Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) (Aning 2000). Tylko regionalne potęgi i organizacje posiadały zasoby gospodarcze i wojskowe aby wypełnić próżnię polityczną powstałą po rozpadzie zimnowojennych struktur władzy i wzrostu liczby państw upadłych.
Proces ten był szczególnie widoczny na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej (MENA), które doświadczyły wzrostu i konsolidacji dwóch bloków geopolitycznych i rosnącego uczestnictwa regionalnych potęg w lokalnych wojnach domowych (Hanan Santini 2017). Region ten stał się siedzibą dla potęg gospodarczych i wojskowych takich jak Turcja z PKB wynoszącym ponad 700 mld dolarów, Iran z PKB bliskim 500 mld dolarów i Arabią Saudyjską z PKB wynoszącym ponad 500 mld dolarów (Belastro 2017). Kraje Bliskiego Wschodu znajdują się również w światowej czołówce, jeśli chodzi o wydatki militarne. Konflikty wewnątrzpaństwowe były postrzegane przez lokalnych aktorów jako pole dla dalszej rywalizacji o dominację w regionie. W pierwszej wojnie zastępczej, która wybuchła w wyniku Arabskiej Wiosny – Libia po obaleniu Muammara Kaddafiego – Katar i Turcja wspomagały islamistyczny „Świt Libii”, który utworzył popierany przez ONZ Rząd Porozumienia Narodowego (GNA) w Trypolisie. Przeciwstawiają mu się nacjonalistyczne i antyislamskie grupy kierowane przez generała Chalifa Haftara i wspierane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt. Warto zauważyć, że linie podziału między stronami w libijskiej wojnie domowej odzwierciedlają regionalne osie napięcia. W skład koalicji GNA wchodzi Bractwo Muzułmańskie, ponadnarodowy islamski ruch polityczny, uważany przez zagranicznych partnerów generała Haftara za immanentne zagrożenie dla ich systemu politycznego. Bractwo jest obiektem szczególnej wrogości i zwalczania ze strony egipskiego dyktatora Abd al-Fattah as-Sisi, który doszedł do władzy w wyniku obalenia członka bractwa, prezydenta Muhammada Mursiego i stał się sojusznikiem Haftara już w początkowej fazie konfliktu . Z kolei Turcja pod rządami Erdogana jest postrzegana jako ideologiczny kuzyn organizacji, która stała się głównym partnerem Ankary na Bliskim Wschodzie.
Dwie obecnie toczące się wojny domowe w regionie – wojna domowa w Jemenie (od 2015) i wojna domowa w Syrii (od 2011) – stały się wojnami zastępczymi w zimnej wojnie toczącej się pomiędzy obozem sunnickim, pod przewodnictwem saudyjskim i blokiem szyickim, pod przewodnictwem irańskim. Rywalizacja pomiędzy Iranem i Arabią Saudyjską zaogniła się w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci i stała się istotnym czynnikiem, kształtującym regionalne bezpieczeństwo państw Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (Hanan Santini 2017). Syria szybko stała się częścią tej rywalizacji, po tym jak Iran zdecydował się na podjęcie interwencji po stronie reżimu Baszszar al-Asada, sojusznika Teheranu od czasów irańskiej rewolucji i członka „osi oporu” przeciwko amerykańskiej obecności w regionie. Teheran wysłał kilka tysięcy żołnierzy elitarnej Gwardii Rewolucyjnej, którzy wsparli rząd Syrii w organizowaniu oddziałów szyickich milicji. Działania te wraz ze wsparciem Rosji przedłużyły wojnę „wzmacniając reżim za każdym razem, kiedy ten wydawał się być na krawędzi upadku” (Howard & Stark 2018). Natomiast przeciwnicy Asada, na czele z Arabią Saudyjską dostarczali rebelianckim ugrupowaniom Sunnitów broń i fundusze, aby ci obalili reżim partii Baas i w ten sposób osłabili irańską sieć wpływów na Bliskim Wschodzie (Hughes 2014). Według Emile Hokayem, eksperta ds. Bliskiego Wschodu w brytyjskim Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, zaangażowanie się Iranu i Arabii Saudyjskiej w ten konflikt, stało się jego główną siłą napędową.
W przypadku Jemenu, Arabia Saudyjska zdecydowała się wysłać swoje oddziały wojskowe, aby przeciwdziałać zajęciu stolicy kraju, Sany, przez pro-irańskie siły Hutich. Również w tym kraju walka o zdecydowanie lokalnym podłożu, między separatystycznymi grupami szyickich Hutich i koalicji południowych plemion al-Hirak, a rządem centranym, szybko przekształciła się w pole rywalizacji regionalnej pomiędzy blokami szyickimi i sunickimi. Wraz ze wzrostem roli ruchu Hutich, Rijad stał się coraz bardziej zaniepokojony możliwością utworzenia pro-irańskiego rządu w Sanie (Clausen 2015). Wielu nazwało to „wojną wietnamską Arabii Saudyjskiej” z prawie trzema milionami wewnętrznie przesiedlonych Jemeńczyków i tysiącami poległych Saudyjczyków (Hanau Sautini 2017, str. 107).
Po 1989 roku miała również miejsce zauważalna reorientacja ku multilateralizmowi, jako właściwemu podejściu do interwencji w wojny domowe. Wskutek wzrostu regionalnych potęg, takich, jak Iran, Rosja, czy Chiny w drugim dziesięcioleciu po zimnej wojnie wzrosły potencjalne koszty polityczne interwencji w wojny domowe, a tym samym powstały sprzyjające warunki dla multilateralizmu. Tendencja zbiorowych strategii zastępczych została wykształcona bądź przez koalicje (współpraca krajów NATO na rzecz sił przeciwnych Kadafiemu podczas powstania w Libii w 2011 roku), czy też poprzez nieformalny wybór tego samego obrońcy swoich interesów w wewnętrznym konflikcie (irańsko-rosyjska pomoc dla reżimu Assada). Według Mumforda koalicyjne interwencje w wojny domowe zaczęły odgrywać dużą rolę w działalności paktów sojuszniczych, stając się „nieodłączną częścią bezpieczeństwa zbiorowego w dwudziestym pierwszym wieku” (Mumford 2013, str. 45). Dodatkowo, wiele interwencji w tym okresie, włączając Somalię, Haiti i Bośnię, miało charakter humanitarny, zatem niskie stawki bezpieczeństwa i długie horyzonty czasowe zachęcały do przedkładania współpracy ponad szybkie jednostronne działania. W rezultacie praktyka interwencji zostały zdominowane przez koalicje w ramach mandatu ONZ (na przykład w Somalii, Haiti i Timorze Wschodnim), lub regionalne organizacje, jak NATO w byłej Jugosławii i Libii, ECOWAS w Liberii i Wspólnota Niepodległych Państw w Gruzji (Macfarlane 2013).
Innym ciekawym trendem stały się interwencje państw zachodnich w wojny domowe ze względów humanitarnych. Podczas zimnej wojny jedynymi przykładami takiej interwencji były regionalne wyjątki jak indyjska inwazja na Bangladesz w 1971 roku, wietnamska inwazja na Kambodżę w 1978 roku, czy tanzańska inwazja na Ugandę w 1979 roku (Howorth 2013). Jednak aspekty humanitarne nie były głównym powodem wspomnianych interwencji i zostały one potępione przez społeczność międzynarodową, która pozostawała niechętna stosowaniu środków przemocy w obronie praw człowieka. Zakończenie rywalizacji supermocarstw rozpoczął okres prób dla systemów politycznych utworzonych podczas dekolonizacji w kontekście zimnowojennych podziałów i często politycznie i ekonomicznie zależnych od jednej ze stron żelaznej kurtyny. Ponadto upadek Związku Radzieckiego i rozpad bloku wschodniego pozwolił na zakwestionowanie całego powojennego kształtu Europy Środkowo-Wschodniej, czego najkrwawszym przykładem była Jugosławia. Na obszarze Bliskiego Wschodu zarówno sztuczne granice utworzone na konferencji w Wersalu w 1919 roku, jak również pozycje licznych w regionie starych dyktatorów znalazły się pod rosnącą presją społeczeństwa (Howorth 2013).
Bez ograniczeń dwubiegunowego systemu międzynarodowego i nadzoru Zachodu wszystkie te obszary generowały wewnętrzne kryzysy i brutalne wojny domowe, które ze względu na globalizacje masowych środków przekazu nie mogły być dłużej ignorowane. Kraje rozwinięte zostały poddane ogromnej presji ze strony społeczeństw, aby chronić ofiary tych katastrof (Macfarlane 2013). Dodatkowo Rada Bezpieczeństwa ONZ uwolniona od rywalizacji ideologicznej pomiędzy jej stałymi członkami częściej reagowała na zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego (Macfarlane 2013). Po 1989 roku międzynarodowe środowisko polityczne charakteryzowało się promowaniem demokracji, liberalizacji, stabilizacji i humanitaryzmu (Howard, Stark 2018). Przekonanie, że wspólnota międzynarodowa posiada prawo do interwencji, jeżeli suwerenna władza zaniedbuje swój obowiązek ochrony obywateli, zyskało międzynarodową akceptację i zalegitymizował ponad 20 interwencji humanitarnym między 1989 a 2013 rokiem. Fala „militarnego humanitaryzmu” rozpoczęła się wraz ze sprzymierzoną interwencją w północnym Iraku w 1991 roku, która miała uratować mniejszość Kurdyjską w Iraku przed represjami po nieudanym powstaniu po wojnie w Zatoce Perskiej (Knudsen 1996). Interwencje w Somalii, Bośni, Ruandzie i Haiti kontynuowały ten trend.
Konflikty wewnątrzpaństwowe i spory międzynarodowe pozostają nierozłącznie związane z powodu wzrostu agresywnych transnarodowych grup rebelianckich, które nie są ograniczone terytorialnością państwa narodowego. Ich fundusze i zasoby są dostarczane przez diaspory i zagranicznych patronów, ich bojownicy są rekrutowani za granicą, a ich bazy są zlokalizowane w krajach sąsiednich, z których mogą przeprowadzać ataki i gdzie mogą się schronić po zakończeniu akcji, lub w razie porażki (Salehyan 2007). Zagraniczni poplecznicy buntowników wykorzystują obcy wewnętrzny konflikt i wynikającego z niego anarchię jako schronienie od prześladowania w ich ojczystych krajach, możliwość zdobycia doświadczenia bojowego i bazę do zorganizowania przyszłego buntu w krajach pochodzenia (Sela, Fitchstte 2014).
Przypadek Afganistanu wykazuje znaczenie interwencyjnej roli odegranej przez ruchy transnarodowe w wojnach domowych po 1989 roku. Chociaż przybyli z krajów arabskich mudżahedini nie przyczynili się w dużym stopniu do pokonania Sowietów, ich narracja stworzyła niespotykane zgromadzenie międzynarodowych działaczy islamskich i doprowadziła do stworzenia ponadnarodowej siatki dżihadu jak Al-Ka’ida (Miodownik, Barak 2014). Te organizacje stały się krytycznym międzynarodowym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i zaoferowały wsparcie Bośniakom, Czeczenom i muzułmanom z Kaszmiru w ich walce z nie-muzułmanami. W zamian za bezpieczne schronienie w połowie lat dziewięćdziesiątych, Al.-Kai’da zapewniła Talibom finansową i wojskową pomoc w afgańskiej wojnie domowej przeciwko Sojuszowi Północnemu, zmieniając równowagę sił na rzecz islamskich fundamentalistów (Macfarlane 2013). Al-Kaida używała Afganistanu jako bazy dla kampanii globalnego terroru, która doprowadziła do ataku na Stany Zjednoczone 11 września 2001 roku i przyczyniła się do amerykańskiej przeciwstawnej interwencji po stronie Sojuszu Północnego. Efektem działalności tej międzynarodowej organizacji było zniszczenie krajowego kontekstu politycznego, który umożliwiał im działalność i znacząca zmiana równowagi sił w wojnie domowej .
Zakończenie zimnej wojny stało się punktem zwrotnym w długiej historii międzynarodowych interwencji w wojny domowe. Postępująca regionalizacja wojen zastępczych, nowe uwarunkowania wielobiegunowego systemu międzynarodowego, pojawienie się „militarnego humanitaryzmu” i wzrost znaczenia agresywnych transnarodowych podmiotów niepaństwowych stały się nieodłączną częścią myślenia na temat wewnątrz-państwowym w kontekście międzynarodowych. Ogółem, zaniknięcie rywalizacji między supermocarstwami zmieniły uczestniczące podmioty, ich rolę i przyczyny międzynarodowych interwencji w wojny domowe.
Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 4/2020
Przypisy:
Abiew, F. (1998). Assessing Humanitarian Intervention in the Post-Cold War Period: Sources of Consensus. International Relations, 14(2), str.61-90.
Aning, E. (2000). War to peace: Dilemmas of multilateral intervention in civil wars. African Security Review, 9(3), str.19-33.
Belcastro, F. (2017). From Domestic to Regional: The Civil War Conundrum and the Cases of Syria and Algeria. Civil Wars, 19(2), str.198-219.
Best, A., Hanhimaki, J., Maiolo, J. and Schulze, K. (2014). International History of the Twentieth Century and Beyond. 3rd ed. Taylor & Francis Groustr.
Brown, S. (2016). Purposes and pitfalls of war by proxy: A systemic analysis. Small Wars & Insurgencies, 27(2), str.243-257.
Chandler, D. (2004). The responsibility to protect? Imposing the ‘Liberal Peace’. International Peacekeeping, 11(1), str.59-81.
Clausen, M. (2015). Understanding the Crisis in Yemen: Evaluating Competing Narratives. The International Spectator, 50(3), str.16-29.
Hanau Santini, R. (2017). A New Regional Cold War in the Middle East and North Africa: Regional Security Complex Theory Revisited. The International Spectator, 52(4), str.93-111.
Hokayem, E. (2014). Iran, the Gulf States and the Syrian Civil War. Survival, 56(6), str.59-86.
Howard, L. and Stark, A. (2018). How Civil Wars End: The International System, Norms, and the Role of External Actors. International Security, 42(3), str.127-171.
Howard, L. and Stark, A. (2018). Why Civil Wars Are Lasting Longer. Foreign Affairs, 97(2).
Howorth, J. (2013). Humanitarian intervention and post-conflict reconstruction in the post-Cold War era: a provisional balance-sheet. Cambridge Review of International Affairs, 26(2), str.288-309.
Hughes, G. (2014). Syria and the perils of proxy warfare. Small Wars & Insurgencies, 25(3), str.522-538.
Kalyvas, S. (2001). “New” and “Old” Civil Wars: A Valid Distinction?. World Politics, 54(01), str.99-118.
Kalyvas, S. and Balcells, L. (2010). International System and Technologies of Rebellion: How the End of the Cold War Shaped Internal Conflict. American Political Science Review, 104(03), str.415-429.
Knudsen, T. (1996). Humanitarian intervention revisited: Post‐cold war responses to classical problems. International Peacekeeping, 3(4), str.146-165.
Kreps, S. (2008). When Does the Mission Determine the Coalition? The Logic of Multilateral Intervention and the Case of Afghanistan. Security Studies, 17(3), str.531-567.
Macfarlane, N. (2013). Intervention in Contemporary World Politics. London: Oxford University Press.
Marshall, Alex (2016) From civil war to proxy war: past history and current dilemmas, Small Wars & Insurgencies, 27:2, 183-195
Miodownik, D. and Barak, O. (2014). Nonstate actors in intrastate conflicts. Philadelphia: University of Pennsylvania Press.
Mumford, A. (2013). Proxy Warfare and the Future of Conflict. The RUSI Journal, 158(2), str.40-46.
Mundy, J. (2011). Deconstructing civil wars. Security Dialogue, 42(3), str.279-295.
Newman, E. and DeRouen, K. (2014). Routledge handbook of civil wars. Abingdon: Routledge.
Salehyan, I. (2011). Rebels without borders. Ithaca, N.Y: Cornell University Press.
Strachan, H. and Scheipers, S. (2011). The changing character of war. Oxford: OUP Oxford.
Waldemar Jaszczyk Absolwent studiów licencjackich o kierunku historia i stosunki międzynarodowe w King’s College London, obecnie kontynuuje studia magisterskie na kierunku stosunków międzynarodowych w ramach podwójnego programu studiów w London School of Economics and Political Science i Uniwersytecie Pekińskim. Główne zainteresowania naukowe to bezpieczeństwo energetyczne, stosunki polityczne i gospodarcze w Azji Północno-Wschodniej i historia zimnej wojny w krajach Trzeciego Świata. Prywatne zainteresowania to czytanie horrorów, powieści kryminalnych i uczestnictwo w konferencjach Model United Nations.
czytaj więcej
Azjatech #26: Japońscy dostawcy podzespołów samochodowych łączą siły
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Potrzebujemy nowej polityki azjatyckiej – LIST OTWARTY
Azja odgrywa ważną i stale rosnącą rolę w polityce i gospodarce światowej. Dlatego wychodzimy do Państwa z apelem, aby tak dziennikarze, politycy i wszyscy inni, którzy kształtują opinię publiczną, częściej i odważniej podejmowali debatę na temat roli tego kontynentu dla Polski w wielu dziedzinach życia.
Tydzień w Azji #164: Chiny „dobrą siłą” dla Ukrainy?
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Are “Climate Refugees” (Just) About Climate?
As the awareness of the scale and pervasiveness of climate impacts on human societies keeps rising, so does the frequency with which the terms “climate refugees” and “climate migrants” are being used in the public discourse “to describe those who are being displaced due to adverse consequences related to climate change” (Atapattu, 2020). One might be forgiven to think these terms – given their apparent utility and ubiquity – are purely descriptive and conveniently straightforward. Not quite. And contesting their seeming obviousness is key to tackling the issues that they purport to describe.
Dawid JuraszekPrezes Instytutu Boyma Patrycja Pendrakowska uczestniczyła w tegorocznym, XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu.
Patrycja PendrakowskaAzjatech #184: Alibaba do podziału. To może być pogrzeb chińskiego giganta
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Adrian Zwoliński gościem podcastu Dział Zagraniczny
Analityk Instytutu Boyma opowiadał o ekonomicznej koncepcji Szczęścia Narodowego Brutto w Bhutanie, o jej ciemnej stronie oraz o gospodarczych uwarunkowaniach tego państwa.
Adrian ZwolińskiCoronavirus (COVID-19) outbreak and emerging contractual claims
With China one of the key players in the global supply chain, supplying major manufacturing companies with commodities, components and final products, the recent emerging outbreak of Coronavirus provides for a number of organizational as well as legal challenges.
Azjatech #77: Indyjska Jio Platforms chce budować z Amerykanami własną infrastrukturę sieci 5G
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Inwestowanie w Chinach będzie bezpieczne?
Alibaba i inne chińskie platformy zakupowe funkcjonują na Zachodzie bez przeszkód, podczas gdy zachodnie giganty, jak Amazon, nie odniosły sukcesu w Chinach między innymi z powodu ograniczeń administracyjnych. Czy nowe prawo inwestycyjne w Państwie Środka sprawi, że rywalizacja gospodarcza będzie bardziej wyrównana?
Patrycja PendrakowskaW Polsce, czyli wszędzie: Lokalność, globalność, planetarność w „Obwarzanku po polsku”
Obwarzanek po polsku pozwala przyjrzeć się i poczuć, jak to, co stereotypowe lokalne, łączy się i przenika z tym, co stereotypowo globalne, wspólnie tworząc planetarne realia.
Dawid JuraszekTydzień w Azji #191: Niemcy szykują gospodarczy rozwód z Chinami
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
TSRG 2021: The Impacts of the BRI on Europe: The Case of Poland and Germany
It is important to contribute to the understanding of what the New Silk Road can mean in economic, political, leadership and cultural terms for the European countries involved. This analysis should reveal the practical consequences of the Belt and Road Initiative for Europe in the case of Poland and Germany, as well as their respective social effects.
Szósty numer Kwartalnika „Polska w Wietnamie” już dostępny
Ambasada RP w Hanoi serdecznie zaprasza do zapoznania się z szóstym numerem Kwartalnika „Polska w Wietnamie”.
Spór o władzę – jak kontrowersyjna ustawa osłabia Tajwan
24 czerwca prezydent Williama Lai podpisał kontrowersyjną ustawę rozszerzającą kompetencje tajwańskiego parlamentu.
Jakub WitczakAzjatech #172: Półprzewodnikowa potęga Indii rośnie, ale w bólach
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #139: Japończycy planują budowę elektrowni termojądrowej
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Azjatech #70: Chińscy producenci samochodów elektrycznych w starciu z Teslą
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #226: Kryzys demograficzny dopadł ten kraj. Niedawno był najludniejszy
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Kryzys nawozowy i gazowy – unikalna szansa na rozwój biogazowni w Polsce
Wywiad z prof. dr. hab. Aleksandrem Lisowskim
Aleksander LisowskiAzjatech #45: Koronawirus zmienia e-commerce. Oto lekcja z Państwa Środka
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
RP: Indie – co trzeba wiedzieć wchodząc na rynek indyjski?
Po pandemicznym załamaniu ekonomii Indie powinny, wedle ostatnich prognoz Banku Światowego, wrócić na szybką ścieżkę rozwoju, w granicach 10 proc. wzrostu PKB rocznie. Nie dziwi zatem, że wielu inwestorów coraz częściej spogląda właśnie w kierunku największej demokracji świata.
Iga BielawskaAzjatech #209: Sąsiad Chin staje się nowym potentatem w branży gier
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Utrata twarzy na rzecz maseczki – chińska dyplomacja maseczkowa
Trudno wyobrazić sobie inny symbol pandemii Covid-19 niż maseczka ochronna. Niepozorny kawałek materiału stwarza nie tylko poczucie bezpieczeństwa i ochrony przed wirusem, ale także staje się elementem polityki zagranicznej. Czy dyplomacja maseczkowa spełni pokładane w niej nadzieje, a może przyczyni się do utraty twarzy Chin na arenie międzynarodowej?
Marcin Świerzyna