Od końca drugiej wojny światowej to wojny domowe, a nie międzypaństwowe konflikty, stały się dominującą i najbardziej wyniszczającą formą zorganizowanej przemocy w ramach systemu międzynarodowego. W 1994 roku aż jedna czwarta państw członkowskich Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) doświadczyła znaczących wewnętrznych konfliktów zbrojnych. Nie oznacza to bynajmniej, że wojny domowe nie mają międzynarodowego charakteru. Wręcz przeciwnie, w wielu tego typu konfliktach podmioty, zasoby, zdarzenia i ich skutki przekraczają granice państw. Według Patrika Regana profesora nauk politycznych i badań nad pokojem na uniwersytecie w Notre Dame i autora książki „Civil Wars and Foreign Powers” ze 140 wojen domowych, które miały miejsce po 1945 roku, aż 90 doświadczyło zagranicznej interwencji. W czasie zimnej wojny interwencje były zdominowane przez rywalizację między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, która zmieniała konflikty w krajach Trzeciego Świata w wojny zastępcze. Jednak charakter międzynarodowego zaangażowania przeszedł znaczącą transformację od okresu po drugiej wojnie światowej. Rosnące w liczbę wojny zastępcze między regionalnymi potęgami, pojawienie się agresywnych transnarodowych podmiotów niepaństwowych, które nie są ograniczone wzrostem interwencji humanitarnych ze strony zachodnich mocarstw i pojawienie się wielobiegunowego systemu międzynarodowego to tylko kilka znaczących trendów, które pojawiły się po upadku muru berlińskiego. Niniejszy esej wyszedł poza ramy widzenia konfliktów z punktu widzenia państwa i bierze pod uwagę zarówno dynamikę regionalną, jak i globalną wojen, a także połączenia pomiędzy przemocą wewnętrzną i międzynarodową w czasach po zimnej wojnie. W niniejszym eseju wykazano, opierając się na przykładach wojen domowych w Afganistanie, Libanie, Syrii, Jemenie i innych, że po 1989 roku w sposób znaczący zmienił się charakter międzynarodowego zaangażowania w wojny domowe.
W okresie zimnej wojny dwa supermocarstwa udzielały daleko idącej i wielostronnej pomocy rządom i rebeliantom na obszarze Trzeciego Świata zwiększając ich potencjał wojskowy i nadając wojnom domowym międzynarodowy charakter. Niewiarygodnie wysokie ryzyko bezpośredniego starcia pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim, zmieniało konflikty w krajach rozwijających się w punkty zapalne w pierwszej linii frontu zimnej wojny (Kalyvas, Balcells 2010, str. 416). Związek Radziecki rozpoczął niezwłocznie po zakończeniu II wojny światowej dostarczanie wyposażenia i szkolenie zagranicznych działaczy ruchów komunistycznych i rebelianckich w byłych koloniach. Tendencja ta nasiliła się w latach pięćdziesiątych wraz z deklaracją Chruszczowa o wspieraniu wojen narodowowyzwoleńczych. Pomoc dla lewicowych buntowników dodatkowo wzrosła wraz z dołączeniem Chińskiej Republiki Ludowej do grona rywalizujących mocarstw. Agencji i sprzymierzeńcy Moskwy, tacy Jak Organizacja Wyzwolenia Palestyny, Kuba Fidela Castro czy Libia, również zaczęły odgrywać kluczową rolę zarówno w szkoleniu jak i wyposażaniu rebeliantów w krajach peryferyjnych (Strachan, Scheipers 2011). Stany Zjednoczone, mimo udzielania pomocy rebeliantom walczącym, przeciwko prosowieckim rządom np. w Afganistanie, były głównie nastawione na wspieranie przyjaznych antykomunistycznych reżimów takich, jak Wietnam Południowy, czy też Korea Południowa. Stanowiło to wyraz doktryny powstrzymywania ekspansji komunizmu na świecie. Supermocarstwa nie wahały się też bezpośrednio interweniować w wojny domowe, aby upewnić się, że ich frakcje przetrwają. Przykładem mogą być wojna sowiecko-afgańska i wojna w Wietnamie.
Z powodu obecności supermocarstw i ich interesów w większości regionów świata prawie każda wojna domowa stawała się dla nich polem do rywalizacji w ramach zimnej wojny. Od końca lat pięćdziesiątych stale wzrastała liczba i długość konfliktów wewnątrzpaństwowych i osiągnęła swój najwyższy poziom na początku 1991 roku. Chociaż doprowadziło to do zwiększenia potencjału zarówno strony rządowej, jak i rebeliantów, to rebelianci byli głównymi beneficjentami tego procesu, który umożliwił im skuteczne przeciwstawianie się silniejszemu państwu (Kalyvas, Balcells 2010). Co więcej, wojny domowe w czasie zimnej wojny zostały zdominowane przez przeciwstawne, dobrze zdefiniowane i uniwersalne ideologie dotyczące zmian społecznych i gospodarczych, które odzwierciedlały globalną konkurencję. Większość ważnych konfliktów była prowadzonych przez „rebeliantów, którzy do pewnego stopnia deklarowali lojalność wobec ideologii marksistowskiej” (Strachan, Scheipers 2011, str. 210). Do konfliktów tych należała wojna domowa w Grecji (1946-49), wojna w Indochinach Francuskich, wojna w Wietnamie i wojna w Kambodży Konkurujące siły marksistowskie, antymarksistowskie i oddziały milicji w Ameryce Łacińskiej „były podejrzane o pełnienie funkcji przedstawicieli Waszyngtonu i Moskwy w ich walce o dominację na świecie” (Brown 2016, str. 244). W sytuacji trwania globalnej rywalizacji trudno było sobie nawet wyobrazić, żeby wojny domowe w takich krajach, jak Salwador miały szansę zakończyć się przy pomocy negocjacji, uwzględniając wkład obu stron we wspieranie przeciwstawnych ugrupowań i dzielącą ich ideologiczną przepaść. W rezultacie w okresie od 1946 roku do 1989 roku wojny domowe pięciokrotnie częściej kończyły się zwycięstwem jednej ze stron niż układem (Howard, Stack 2018).
Zaniknięcie rywalizacji między supermocarstwami doprowadziło do regionalizacji wojen zatępczych z uwagi na kontynuacje lokalnych napieć, które na pierwszym miejscu doprowadziły do destabilizacji tych obszarów. Według dr Andrew Mumforda, profesora stosunków międzynarodowych na uniwersytecie Nottingham i autora książki „Wojny Zastępcze”, w czasie zimnej wojny wiele konfliktów pośrednich „nie miałoby miejsca bez istnienia lokalnych napięć między siąsiadami popierającymi przeciwstawne strony w wojnie domowej” (Mumford 2013, str. 40). Ograniczenie międzynarodowego wsparcia zarówno dla rebeliantów jak i dla rządów ze strony mocarstw po 1989 r. pozostawiło często sąsiednie państwa jako jedyne źródła tej pomocy. Upadek Związku Radzieckiego zakończył dostawy broni, funduszy i szkoleń dla sił rebelianckich na całym świecie. Jednocześnie, wraz ze zniknięciem zagrożenia komunistycznego, Stany Zjednoczone straciły zainteresowanie utrzymywaniem licznych państw klienckich na obszarze Trzeciego Świata i wycofały finansową i militarną pomoc dla wielu kruchych prawicowych reżimów (Kalvyas, Balcells 2010). W nowej rzeczywistości lat 90-tych jeśli skutki wojny domowej zostały uznane za nieznaczące dla bezpieczeństwa międzynarodowego, konflikt został zwykle pozostawiony regionalnym graczom. Kraje o niewielkim znaczeniu, takie jak Liberia, były uznawane przez mocarstwa, za niewystarczająco ważne, aby ponosić koszty interwencji, ale przyciągały zaangażowanie podmiotów regionalnych, takich jak Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) (Aning 2000). Tylko regionalne potęgi i organizacje posiadały zasoby gospodarcze i wojskowe aby wypełnić próżnię polityczną powstałą po rozpadzie zimnowojennych struktur władzy i wzrostu liczby państw upadłych.
Proces ten był szczególnie widoczny na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej (MENA), które doświadczyły wzrostu i konsolidacji dwóch bloków geopolitycznych i rosnącego uczestnictwa regionalnych potęg w lokalnych wojnach domowych (Hanan Santini 2017). Region ten stał się siedzibą dla potęg gospodarczych i wojskowych takich jak Turcja z PKB wynoszącym ponad 700 mld dolarów, Iran z PKB bliskim 500 mld dolarów i Arabią Saudyjską z PKB wynoszącym ponad 500 mld dolarów (Belastro 2017). Kraje Bliskiego Wschodu znajdują się również w światowej czołówce, jeśli chodzi o wydatki militarne. Konflikty wewnątrzpaństwowe były postrzegane przez lokalnych aktorów jako pole dla dalszej rywalizacji o dominację w regionie. W pierwszej wojnie zastępczej, która wybuchła w wyniku Arabskiej Wiosny – Libia po obaleniu Muammara Kaddafiego – Katar i Turcja wspomagały islamistyczny „Świt Libii”, który utworzył popierany przez ONZ Rząd Porozumienia Narodowego (GNA) w Trypolisie. Przeciwstawiają mu się nacjonalistyczne i antyislamskie grupy kierowane przez generała Chalifa Haftara i wspierane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie i Egipt. Warto zauważyć, że linie podziału między stronami w libijskiej wojnie domowej odzwierciedlają regionalne osie napięcia. W skład koalicji GNA wchodzi Bractwo Muzułmańskie, ponadnarodowy islamski ruch polityczny, uważany przez zagranicznych partnerów generała Haftara za immanentne zagrożenie dla ich systemu politycznego. Bractwo jest obiektem szczególnej wrogości i zwalczania ze strony egipskiego dyktatora Abd al-Fattah as-Sisi, który doszedł do władzy w wyniku obalenia członka bractwa, prezydenta Muhammada Mursiego i stał się sojusznikiem Haftara już w początkowej fazie konfliktu . Z kolei Turcja pod rządami Erdogana jest postrzegana jako ideologiczny kuzyn organizacji, która stała się głównym partnerem Ankary na Bliskim Wschodzie.
Dwie obecnie toczące się wojny domowe w regionie – wojna domowa w Jemenie (od 2015) i wojna domowa w Syrii (od 2011) – stały się wojnami zastępczymi w zimnej wojnie toczącej się pomiędzy obozem sunnickim, pod przewodnictwem saudyjskim i blokiem szyickim, pod przewodnictwem irańskim. Rywalizacja pomiędzy Iranem i Arabią Saudyjską zaogniła się w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci i stała się istotnym czynnikiem, kształtującym regionalne bezpieczeństwo państw Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (Hanan Santini 2017). Syria szybko stała się częścią tej rywalizacji, po tym jak Iran zdecydował się na podjęcie interwencji po stronie reżimu Baszszar al-Asada, sojusznika Teheranu od czasów irańskiej rewolucji i członka „osi oporu” przeciwko amerykańskiej obecności w regionie. Teheran wysłał kilka tysięcy żołnierzy elitarnej Gwardii Rewolucyjnej, którzy wsparli rząd Syrii w organizowaniu oddziałów szyickich milicji. Działania te wraz ze wsparciem Rosji przedłużyły wojnę „wzmacniając reżim za każdym razem, kiedy ten wydawał się być na krawędzi upadku” (Howard & Stark 2018). Natomiast przeciwnicy Asada, na czele z Arabią Saudyjską dostarczali rebelianckim ugrupowaniom Sunnitów broń i fundusze, aby ci obalili reżim partii Baas i w ten sposób osłabili irańską sieć wpływów na Bliskim Wschodzie (Hughes 2014). Według Emile Hokayem, eksperta ds. Bliskiego Wschodu w brytyjskim Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych, zaangażowanie się Iranu i Arabii Saudyjskiej w ten konflikt, stało się jego główną siłą napędową.
W przypadku Jemenu, Arabia Saudyjska zdecydowała się wysłać swoje oddziały wojskowe, aby przeciwdziałać zajęciu stolicy kraju, Sany, przez pro-irańskie siły Hutich. Również w tym kraju walka o zdecydowanie lokalnym podłożu, między separatystycznymi grupami szyickich Hutich i koalicji południowych plemion al-Hirak, a rządem centranym, szybko przekształciła się w pole rywalizacji regionalnej pomiędzy blokami szyickimi i sunickimi. Wraz ze wzrostem roli ruchu Hutich, Rijad stał się coraz bardziej zaniepokojony możliwością utworzenia pro-irańskiego rządu w Sanie (Clausen 2015). Wielu nazwało to „wojną wietnamską Arabii Saudyjskiej” z prawie trzema milionami wewnętrznie przesiedlonych Jemeńczyków i tysiącami poległych Saudyjczyków (Hanau Sautini 2017, str. 107).
Po 1989 roku miała również miejsce zauważalna reorientacja ku multilateralizmowi, jako właściwemu podejściu do interwencji w wojny domowe. Wskutek wzrostu regionalnych potęg, takich, jak Iran, Rosja, czy Chiny w drugim dziesięcioleciu po zimnej wojnie wzrosły potencjalne koszty polityczne interwencji w wojny domowe, a tym samym powstały sprzyjające warunki dla multilateralizmu. Tendencja zbiorowych strategii zastępczych została wykształcona bądź przez koalicje (współpraca krajów NATO na rzecz sił przeciwnych Kadafiemu podczas powstania w Libii w 2011 roku), czy też poprzez nieformalny wybór tego samego obrońcy swoich interesów w wewnętrznym konflikcie (irańsko-rosyjska pomoc dla reżimu Assada). Według Mumforda koalicyjne interwencje w wojny domowe zaczęły odgrywać dużą rolę w działalności paktów sojuszniczych, stając się „nieodłączną częścią bezpieczeństwa zbiorowego w dwudziestym pierwszym wieku” (Mumford 2013, str. 45). Dodatkowo, wiele interwencji w tym okresie, włączając Somalię, Haiti i Bośnię, miało charakter humanitarny, zatem niskie stawki bezpieczeństwa i długie horyzonty czasowe zachęcały do przedkładania współpracy ponad szybkie jednostronne działania. W rezultacie praktyka interwencji zostały zdominowane przez koalicje w ramach mandatu ONZ (na przykład w Somalii, Haiti i Timorze Wschodnim), lub regionalne organizacje, jak NATO w byłej Jugosławii i Libii, ECOWAS w Liberii i Wspólnota Niepodległych Państw w Gruzji (Macfarlane 2013).
Innym ciekawym trendem stały się interwencje państw zachodnich w wojny domowe ze względów humanitarnych. Podczas zimnej wojny jedynymi przykładami takiej interwencji były regionalne wyjątki jak indyjska inwazja na Bangladesz w 1971 roku, wietnamska inwazja na Kambodżę w 1978 roku, czy tanzańska inwazja na Ugandę w 1979 roku (Howorth 2013). Jednak aspekty humanitarne nie były głównym powodem wspomnianych interwencji i zostały one potępione przez społeczność międzynarodową, która pozostawała niechętna stosowaniu środków przemocy w obronie praw człowieka. Zakończenie rywalizacji supermocarstw rozpoczął okres prób dla systemów politycznych utworzonych podczas dekolonizacji w kontekście zimnowojennych podziałów i często politycznie i ekonomicznie zależnych od jednej ze stron żelaznej kurtyny. Ponadto upadek Związku Radzieckiego i rozpad bloku wschodniego pozwolił na zakwestionowanie całego powojennego kształtu Europy Środkowo-Wschodniej, czego najkrwawszym przykładem była Jugosławia. Na obszarze Bliskiego Wschodu zarówno sztuczne granice utworzone na konferencji w Wersalu w 1919 roku, jak również pozycje licznych w regionie starych dyktatorów znalazły się pod rosnącą presją społeczeństwa (Howorth 2013).
Bez ograniczeń dwubiegunowego systemu międzynarodowego i nadzoru Zachodu wszystkie te obszary generowały wewnętrzne kryzysy i brutalne wojny domowe, które ze względu na globalizacje masowych środków przekazu nie mogły być dłużej ignorowane. Kraje rozwinięte zostały poddane ogromnej presji ze strony społeczeństw, aby chronić ofiary tych katastrof (Macfarlane 2013). Dodatkowo Rada Bezpieczeństwa ONZ uwolniona od rywalizacji ideologicznej pomiędzy jej stałymi członkami częściej reagowała na zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego (Macfarlane 2013). Po 1989 roku międzynarodowe środowisko polityczne charakteryzowało się promowaniem demokracji, liberalizacji, stabilizacji i humanitaryzmu (Howard, Stark 2018). Przekonanie, że wspólnota międzynarodowa posiada prawo do interwencji, jeżeli suwerenna władza zaniedbuje swój obowiązek ochrony obywateli, zyskało międzynarodową akceptację i zalegitymizował ponad 20 interwencji humanitarnym między 1989 a 2013 rokiem. Fala „militarnego humanitaryzmu” rozpoczęła się wraz ze sprzymierzoną interwencją w północnym Iraku w 1991 roku, która miała uratować mniejszość Kurdyjską w Iraku przed represjami po nieudanym powstaniu po wojnie w Zatoce Perskiej (Knudsen 1996). Interwencje w Somalii, Bośni, Ruandzie i Haiti kontynuowały ten trend.
Konflikty wewnątrzpaństwowe i spory międzynarodowe pozostają nierozłącznie związane z powodu wzrostu agresywnych transnarodowych grup rebelianckich, które nie są ograniczone terytorialnością państwa narodowego. Ich fundusze i zasoby są dostarczane przez diaspory i zagranicznych patronów, ich bojownicy są rekrutowani za granicą, a ich bazy są zlokalizowane w krajach sąsiednich, z których mogą przeprowadzać ataki i gdzie mogą się schronić po zakończeniu akcji, lub w razie porażki (Salehyan 2007). Zagraniczni poplecznicy buntowników wykorzystują obcy wewnętrzny konflikt i wynikającego z niego anarchię jako schronienie od prześladowania w ich ojczystych krajach, możliwość zdobycia doświadczenia bojowego i bazę do zorganizowania przyszłego buntu w krajach pochodzenia (Sela, Fitchstte 2014).
Przypadek Afganistanu wykazuje znaczenie interwencyjnej roli odegranej przez ruchy transnarodowe w wojnach domowych po 1989 roku. Chociaż przybyli z krajów arabskich mudżahedini nie przyczynili się w dużym stopniu do pokonania Sowietów, ich narracja stworzyła niespotykane zgromadzenie międzynarodowych działaczy islamskich i doprowadziła do stworzenia ponadnarodowej siatki dżihadu jak Al-Ka’ida (Miodownik, Barak 2014). Te organizacje stały się krytycznym międzynarodowym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i zaoferowały wsparcie Bośniakom, Czeczenom i muzułmanom z Kaszmiru w ich walce z nie-muzułmanami. W zamian za bezpieczne schronienie w połowie lat dziewięćdziesiątych, Al.-Kai’da zapewniła Talibom finansową i wojskową pomoc w afgańskiej wojnie domowej przeciwko Sojuszowi Północnemu, zmieniając równowagę sił na rzecz islamskich fundamentalistów (Macfarlane 2013). Al-Kaida używała Afganistanu jako bazy dla kampanii globalnego terroru, która doprowadziła do ataku na Stany Zjednoczone 11 września 2001 roku i przyczyniła się do amerykańskiej przeciwstawnej interwencji po stronie Sojuszu Północnego. Efektem działalności tej międzynarodowej organizacji było zniszczenie krajowego kontekstu politycznego, który umożliwiał im działalność i znacząca zmiana równowagi sił w wojnie domowej .
Zakończenie zimnej wojny stało się punktem zwrotnym w długiej historii międzynarodowych interwencji w wojny domowe. Postępująca regionalizacja wojen zastępczych, nowe uwarunkowania wielobiegunowego systemu międzynarodowego, pojawienie się „militarnego humanitaryzmu” i wzrost znaczenia agresywnych transnarodowych podmiotów niepaństwowych stały się nieodłączną częścią myślenia na temat wewnątrz-państwowym w kontekście międzynarodowych. Ogółem, zaniknięcie rywalizacji między supermocarstwami zmieniły uczestniczące podmioty, ich rolę i przyczyny międzynarodowych interwencji w wojny domowe.
Niniejszy materiał znajdą Państwo w Kwartalniku Boyma nr – 4/2020
Przypisy:
Abiew, F. (1998). Assessing Humanitarian Intervention in the Post-Cold War Period: Sources of Consensus. International Relations, 14(2), str.61-90.
Aning, E. (2000). War to peace: Dilemmas of multilateral intervention in civil wars. African Security Review, 9(3), str.19-33.
Belcastro, F. (2017). From Domestic to Regional: The Civil War Conundrum and the Cases of Syria and Algeria. Civil Wars, 19(2), str.198-219.
Best, A., Hanhimaki, J., Maiolo, J. and Schulze, K. (2014). International History of the Twentieth Century and Beyond. 3rd ed. Taylor & Francis Groustr.
Brown, S. (2016). Purposes and pitfalls of war by proxy: A systemic analysis. Small Wars & Insurgencies, 27(2), str.243-257.
Chandler, D. (2004). The responsibility to protect? Imposing the ‘Liberal Peace’. International Peacekeeping, 11(1), str.59-81.
Clausen, M. (2015). Understanding the Crisis in Yemen: Evaluating Competing Narratives. The International Spectator, 50(3), str.16-29.
Hanau Santini, R. (2017). A New Regional Cold War in the Middle East and North Africa: Regional Security Complex Theory Revisited. The International Spectator, 52(4), str.93-111.
Hokayem, E. (2014). Iran, the Gulf States and the Syrian Civil War. Survival, 56(6), str.59-86.
Howard, L. and Stark, A. (2018). How Civil Wars End: The International System, Norms, and the Role of External Actors. International Security, 42(3), str.127-171.
Howard, L. and Stark, A. (2018). Why Civil Wars Are Lasting Longer. Foreign Affairs, 97(2).
Howorth, J. (2013). Humanitarian intervention and post-conflict reconstruction in the post-Cold War era: a provisional balance-sheet. Cambridge Review of International Affairs, 26(2), str.288-309.
Hughes, G. (2014). Syria and the perils of proxy warfare. Small Wars & Insurgencies, 25(3), str.522-538.
Kalyvas, S. (2001). “New” and “Old” Civil Wars: A Valid Distinction?. World Politics, 54(01), str.99-118.
Kalyvas, S. and Balcells, L. (2010). International System and Technologies of Rebellion: How the End of the Cold War Shaped Internal Conflict. American Political Science Review, 104(03), str.415-429.
Knudsen, T. (1996). Humanitarian intervention revisited: Post‐cold war responses to classical problems. International Peacekeeping, 3(4), str.146-165.
Kreps, S. (2008). When Does the Mission Determine the Coalition? The Logic of Multilateral Intervention and the Case of Afghanistan. Security Studies, 17(3), str.531-567.
Macfarlane, N. (2013). Intervention in Contemporary World Politics. London: Oxford University Press.
Marshall, Alex (2016) From civil war to proxy war: past history and current dilemmas, Small Wars & Insurgencies, 27:2, 183-195
Miodownik, D. and Barak, O. (2014). Nonstate actors in intrastate conflicts. Philadelphia: University of Pennsylvania Press.
Mumford, A. (2013). Proxy Warfare and the Future of Conflict. The RUSI Journal, 158(2), str.40-46.
Mundy, J. (2011). Deconstructing civil wars. Security Dialogue, 42(3), str.279-295.
Newman, E. and DeRouen, K. (2014). Routledge handbook of civil wars. Abingdon: Routledge.
Salehyan, I. (2011). Rebels without borders. Ithaca, N.Y: Cornell University Press.
Strachan, H. and Scheipers, S. (2011). The changing character of war. Oxford: OUP Oxford.
Waldemar Jaszczyk Absolwent studiów licencjackich o kierunku historia i stosunki międzynarodowe w King’s College London, obecnie kontynuuje studia magisterskie na kierunku stosunków międzynarodowych w ramach podwójnego programu studiów w London School of Economics and Political Science i Uniwersytecie Pekińskim. Główne zainteresowania naukowe to bezpieczeństwo energetyczne, stosunki polityczne i gospodarcze w Azji Północno-Wschodniej i historia zimnej wojny w krajach Trzeciego Świata. Prywatne zainteresowania to czytanie horrorów, powieści kryminalnych i uczestnictwo w konferencjach Model United Nations.
czytaj więcej
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Jeśli ta wojna ujdzie Moskwie na sucho, Chiny staną się agresywne
Azja w większości nie zajmuje zdecydowanego stanowiska w wojnie ukraińskiej, przyjmując pozycję wyczekującą. W miarę upływu czasu i rosnącego wpływu konfliktu na globalne perspektywy gospodarcze, największe stolice przyglądają się jednak z rosnącym niepokojem europejskiej wojnie.
Zespół Instytutu BoymaPrzegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Forbes: Jak Koreańczycy znaleźli kamień filozoficzny innowacji
O innowacyjności gospodarki decydują polityki publiczne oraz zarządzanie procesami biznesowymi. Wielu na świecie poszukuje idealnej formuły takiego połączenia government i biznesowego governance, która – niczym kamień filozoficzny w średniowieczu – obiecuje bogactwo, tym razem poprzez kontrolę nad kluczowymi technologiami...
Wioletta MałotaNiepokój w Azji Centralnej po zakończeniu amerykańskiej interwencji w Afganistanie
Spodziewane od kilku lat ostateczne wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu stanie się faktem 11 września 2021 roku. Pozostawienie tego kraju w samodzielnym zarządzaniu przez rząd w Kabulu spowodowało gwałtowny wzrost niepokoju w Azji Centralnej...
Jerzy OlędzkiForbes: Koronawirus testuje chińską służbę zdrowia. Jak ona wygląda w praktyce?
Kontrast między rozwojem chińskiej gospodarki a poziomem opieki medycznej w Państwie Środka jest porażający. Epidemia koronowirusa z Wuhan być może zmusi chińskie władze do inwestycji w powszechną opiekę medyczną. Na reformie służby zdrowia skorzystałoby nie tylko chińskie społeczeństwo, ale również zachodni biznes
Patrycja PendrakowskaTydzień w Azji: Gulnora Karimowa – koniec marzeń, koniec nadziei
Gulnora Karimowa, córka byłego prezydenta Uzbekistanu Islama Karimowa, znów znalazła się w centrum uwagi mediów. Uzurpująca sobie pozycję następcy swojego ojca, który przez 27 lat bezwzględnie rządził republiką, Gulnora poniosła spektakularną porażkę w realizacji swoich nadmiernych ambicji.
Jerzy OlędzkiLeadership sutra – indyjskie spojrzenie na przywództwo i biznes w erze gospodarki 5.0
Devdutt Pattanaik – pisarz, mitolog i przedsiębiorca - sięgając do indyjskich korzeni podkreśla znaczenie mitologii oraz klasycznych tekstów, które mogą posłużyć jako inspiracja dla współczesnych liderów do zarządzania ludźmi i organizacjami.
Magdalena RybczyńskaTydzień w Azji #69: Indie odbudowują gospodarkę na pięciu filarach
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Czy jest nam potrzebna „chińska szkoła” myślenia o stosunkach międzynarodowych?
(Subiektywny) przegląd wybranych artykułów badawczych dotyczących stosunków międzynarodowych w regionie Azji i Pacyfiku publikowanych w wiodących czasopismach naukowych.
Anna GrzywaczRP: Czy wyniki ekonomiczne uzbeckiej gospodarki przyciągną inwestorów?
Uzbekistan systematycznie zaskakuje kolejnymi inicjatywami i inwestycjami gospodarczymi. Po rozpoczęciu budowy największej na świecie farmy wiatrowej i wielu innych inwestycji w odnawialne źródła energii, kraj może pochwalić się kolejnym krokiem na drodze promowania zielonych technologii.
Jerzy OlędzkiJęzyk rosyjski w Azji Centralnej – ryzykowne inicjatywy
Rozpad Związku Radzieckiego i powstanie na jego gruzach pięciu republik w Azji Centralnej zapoczątkowało odbudowywanie tożsamości etnicznej i narodowej przez Kazachów, Uzbeków, Turkmenów, Tadżyków i Kirgizów oraz inne ludy pozbawione państw.
Jerzy OlędzkiAzjatech #40: Pionowe lasy w mieście pomogą w walce ze smogiem?
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Nowy prezydent i stare dylematy: Co dalej z Koreą Południową?
Wybory w Korei Południowej na początku maja 2017 roku zakończyły się wygraną Mun Jae-ina. Tak jak podczas poprzednich kampanii wyborczych, ku niezadowoleniu Kim Jong-una, Korea Północna nie była głównym wątkiem wyborów. Kandydaci skupiali uwagę wyborców na tematach ekonomicznych oraz skandalu politycznym byłej prezydent Korei Południowej Park Geun-hye.
Nicolas LeviTydzień w Azji #306: USA mocno uderzyły w Chiny i Rosję. Decyzja zapadła, zanim zjawił się Trump
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #221: Po burzliwym brexicie Londyn żegluje na Ocean Spokojny
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Tydzień w Azji #157: Znów wrzenie na granicy kirgisko-tadżyckiej
Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
[POLEMIKA] Czy na pewno konfucjanizm? Przeciwko orientalizacji Korei
W nowym tekście dr Wioletta Małota, autorka książki Korea Południowa. Gospodarka, społeczeństwo, K-kultura, analityczka, z którą współtworzę Instytut Boyma, podkreśla przewodnią rolę konfucjanizmu w sukcesie Korei Południowej w walce z Covid-19. Nie zgadzam się z tą tezą...
Roman HusarskiAzjatech #133: Ładowanie smartfona tylko raz w tygodniu? Innowacyjny projekt Samsunga i IBM
Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.
Ekologiczne i energetyczne dylematy Azji Centralnej
Zmiany klimatyczne uderzają nie tylko w system ekologiczny całej planety, ale również w społeczeństwa i gospodarki. Azja Centralna jest modelowym przykładem regionu, który doświadcza praktycznie każdego rodzaju skutków zmian klimatu.
Jerzy OlędzkiW Instytucie Boyma wychodzimy z nową inicjatywą, która ma na celu pokazanie aktywności tej - często mniej widocznej - połowy społeczeństwa. Będziemy pisać, o tym, co kobiety myślą, mówią i robią. Będziemy też nagłaśniać to, co kobiety badają i o czym piszą.
Kontrowersje związane z japońskimi podręcznikami do historii
W drugiej połowie XX i na początku XXI wieku jedną z kwestii powodujących napięcia między Japonią a innymi krajami azjatyckimi była historia okupacji i kolonizacji, a konkretnie podejście do nich współczesnych japońskich elit politycznych. Kontrowersje dotyczyły także podręczników szkolnych, które opisywały historię Japonii w sposób okrojony. Pomijały niewygodne dla Japończyków fakty, takie jak między innymi masakra w Nankinie, kwestia "pocieszycielek" i okrucieństwa popełnione przez wojska japońskie podczas inwazji na Chiny i wojny na Pacyfiku.
Wiktor NyczForbes: Czy to nasza przyszłość? Japonia stawia na wzmocnienie bezpieczeństwa w gospodarce
Po latach zaniedbań władze Japonii opracowały sprytny plan, by bronić swojego bezpieczeństwa gospodarczego. Kontrola własności intelektualnej i technologicznej stała się priorytetem. Strategi ma przynieść wymierne korzyści i pomóc zachować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza chińską
Paweł Behrendt