Korea Północna

Jak Seth Rogen i James Franco wzmocnili reżim Korei Północnej

Nieznana jest dokładna liczba osób, które obejrzały już film Wywiad ze Słońcem Narodu (E. Goldberg, S. Rogen, 2014). Obraz, który początkowo miał nazywać się Zabić Kim Dzong Una, w ciągu 20 godzin od pojawienia się w Internecie został nielegalnie ściągnięty aż 750,000 razy. Portale udostępniające film odnotowywały rekordowe ilości „wejść”. Wszystko za sprawą głośnego ataku […]

Instytut Boyma 17.11.2015

Nieznana jest dokładna liczba osób, które obejrzały już film Wywiad ze Słońcem Narodu (E. Goldberg, S. Rogen, 2014). Obraz, który początkowo miał nazywać się Zabić Kim Dzong Una, w ciągu 20 godzin od pojawienia się w Internecie został nielegalnie ściągnięty aż 750,000 razy. Portale udostępniające film odnotowywały rekordowe ilości „wejść”. Wszystko za sprawą głośnego ataku na Sony Pictures Entertainment, producentów Wywiadu…, który rzekomo miał być przeprowadzony przez Koreę Północną. Reżim z  oczywistych względów nie chciał dopuścić do upublicznienia filmu , ale oficjalnie zaprzeczył wszelkim powiązaniom z cyberwłamaniem. Cała sprawa zyskała niesamowity rozgłos, a ujawnione przez hackerów skradzione informacje mailingowe dotyczące m.in. humorów Angeliny Jolie, tylko wspomogły reklamę filmu. Doszło do tego, że wielu amerykanów uznało obejrzenie filmu za swój patriotyczny obowiązek i wyraz poparcia dla światowej walki o wolność słowa, a Barack Obama nałożył na KRLD kolejne sankcje.

Do dziś nie jest jasne, kto stał za atakami na Sony. Zaraz po opublikowaniu pierwszego zwiastun filmu w Internecie, KCNA (Korean Central News Agency) błyskawicznie odpowiedziała, grożąc odwetem, jeśli film zostanie wydany. Choć FBI potwierdziło, że za cyberatakami stoi Korea Północna to wielu ekspertów podważa taką możliwość. Pjongjang znany jest ze swojej agresywnej retoryki, która jednak nie przenosi się na faktyczne działania. Warto tu dodać, że studio bywało już ofiarą internetowych złodziei wcześniej. Istnieją też poszlaki, że za atakiem mogli stać… byli pracownicy Sony. Niewykluczone także, że cała sprawa była genialnym zabiegiem marketingowym.

Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jak było naprawdę. Zdumiewający jest jednak fakt, że tak przeciętny film urósł do rangi symbolu i politycznego manifestu głoszącego triumf światowej walki o wolności słowa. Mylą się jednak aktywiści organizacji walczących o prawa człowieka, którzy wysyłają tysiące kopii filmu w balonach w stronę Korei Północnej, wierząc, że dzieło Seth Rogena będzie kroplą, która wydrąży dziurę w brutalnej dyktaturze*. W rzeczywistości cała akcja może przynieść efekt zupełnie odwrotny od zamierzonego.

Fabuła filmu nie należy do specjalnie skomplikowanych. Dave Skylark (James Franco) prowadzi popularny talk-show. Jego producent Aaron Rapaport (Seth Rogen) nie jest jednak usatysfakcjonowany jakością programu, w którym spotykają się głównie podstarzałe gwiazdy amerykańskiej popkultury. Wszystko ma zmienić wywiad z dyktatorem Korei Północnej, który okazuje się wielkim fanem wspomnianego talk-show. Zanim dwójka bohaterów wsiądzie do samolotu, wizytę składa im C.I.A. i zleca ściśle tajne zadanie morderstwa tyrana.

Za wypełnioną tanimi gagami fabułą kryje się jednak silny przekaz ideologiczny. Jakkolwiek dyktatura może wydawać się atrakcyjna, jak uważa na początku Dave Skylark („czy człowiek, z którym można razem zabawić się z panienkami, wciągać kokainę i wspólnie jeździć czołgiem może być aż tak zły?”) to prędzej czy później ukaże swoje zgniłe oblicze. Celnie zwraca uwagę w swojej recenzji filmu Barbara Demick, na podobieństwo zachowania Dava Skylarka do sportowca Dennisa Rodmana, który po swojej wizycie w Korei Północnej ciepło wypowiadał się o Kim Dzong Unie. Wymowna w tym kontekście jest scena, w której dziennikarz i dyktator wspólnie grają w kosza. Oczywiście rodmanowska postawa zostaje potępiona i Skylark przegląda na oczy. Gdy odkrywa, że został oszukany, patetycznie krzyczy, że wszystko w Korei jest fałszywe. Film kończy się zabójstwem tyrana i… szczęśliwymi demokratycznymi wyborami, po których jak można wywnioskować, następują szczęśliwe dla Korei czasy. Czysty Fukuyama i triumf amerykańskiej wizji świata.

Polityczny wydźwięk filmu sprawił, że było on przez wielu krytyków przyrównywany do legendarnego dzieła Charliego Chaplina. Jeżeli jednak „Wywiad….” ma być „Dyktatorem XXI wieku”, to nie świadczy to najlepiej o stanie amerykańskiej X muzy. Film wypełniony jest świńskim humorem. Zamiast ironii i metaforyczności Chaplina mamy popis złego smaku. Ktoś spyta czego się spodziewać po „kumpelskiej” komedii (ang. buddy film), gdzie bohaterowie dążą do stosunku seksualnego z każdą nowo poznaną kobietę, a cały slapstick polega na wsadzeniu sobie pocisku w tyłek. Gorzej, że film ma reprezentować wyższość wartości świata Zachodu nad autorytaryzmami.

Jeden z koreańskich uchodźców złośliwie stwierdził nawet, że nie zdziwiłby się, gdyby Wywiad… został oficjalnie wypuszczony w Korei Północnej. Filmie właściwie jest potwierdzeniem propagandy KRLD, która głosi, że zewnętrzny świat, na czele z Ameryką, zagraża Korei. Paradoksalnie, dzieło Setha Rogena, legitymizuje izolacjonizm tego kraju. Ponadto potencjalny północnokoreański odbiorca będzie zszokowany zachowaniem głównych bohaterów filmu. Obu Koreom nie jest znany typ kina, w którym cała moralność ląduje w koszu, a bohaterowie folgują tylko najniższym instynktom. Jeszcze mocniej będzie to wybrzmiewało po stronie Północny, gdzie widzowie są przyzwyczajeni do obyczajowych komedii (film Ri Suk Gyonga Zapach naszego kraju z 2003 roku byłby dobrym punktem odniesienia), które zawsze uświęcają status quo i moralną wyższość Korei nad resztą świata.

Znamienne jest, że bohaterka z KRLD, została przedstawiona w filmie w typowo kolonialny sposób, jako kobieta orientu, która tylko czeka, by wpaść w ramiona zachodniego wyzwoliciela. Zgadza się to też z wizją świata, jaką reżim przekazuje swoim obywatelom od lat: biały człowiek jest w zachowaniu podobny do zwierzęcia i czyha na cnoty naszych kobiet.

Nie powinniśmy też dziwić się, że film rozwścieczył władze Pjongjangu. Morderstwo, nawet jeśli filmowe, przywódcy jakiegokolwiek kraju byłoby co najmniej niestosowne. Czym innym jest ośmieszanie międzynarodowych polityków (co np. robił Leslie Nielsen w Nagiej Broni), czym innym skazywanie kogoś na śmierć. Ameryka od lata pozwalała sobie na dużo więcej w stosunku do Korei Północnej – bezkarnie, bo żadne interesy na tym specjalnie nie ucierpią. Kim Dzong Il ginął już w filmach:  Ekipa Ameryka: Policjanci z jajami i w bondowskim Śmierć nadejdzie jutro. Wprawdzie w Śmierć… nie jest to powiedziane wprost, ale postać autorytarnego, ale przewidywalnego generała i jego niezrównoważonego, szalonego syna, który chce wysadzić cały świat, były dość oczywiste.  Pierwotnie zresztą Rogen i Goldberg planowali nakręcić film właśnie o Kim Dzong Ilu, który wydawał im się perfekcyjnym czarnym charakterem. Nieoczekiwana śmierć dyktatora zmieniła ich plany. Po kilku latach zauważyli, że nowy przywódca KRLD równie dobrze pasuje do scenariusza.

Wywiad… przedstawia dyktatora jako człowieka samotnego, bezwzględnego, ukrycie zakochanego w popkulturze Zachodu i oddającego się podobnym hedonistycznym rozrywkom, co główni bohaterowie. W finałowej scenie  zdemaskowany zostaje boski statut Kim Dzong Una – autokrata wypróżnia się w spodnie, co ma być dowodem dla mieszkańców KRLD, że nie jest bogiem. Pomijając już kwestię tego, w jaki sposób Koreańczycy traktują swojego wodza (jest różnica pomiędzy sakralizacją władcy w kulturze konfucjańskiej, nawet w tak radykalnym wydaniu jak w KRLD, a figurą żywego Boga – o zachodnio-centrycznym spojrzeniu na przywódców Korei pisał m.in. B.R. Myers), to będzie to dla większości z nich ubliżające. W prosty sposób wyraża to pochodzący z KRLD Je Son Lee: “Najwyższy Przywódca posiada figurę ojcowską dla wszystkich w Korei Północnej. […] Nawet jeśli dzieci są głęboko w konflikcie ze swoimi rodzicami, to nie pomaga ich wyśmiewanie. Nie ważne jak kiepscy są twoi rodzice, oni są wciąż twoimi rodzicami”.

Biorąc pod uwagę niechęć, a nawet odrazę uciekinierów z KRLD do filmu i mieszane, w większości krytyczne komentarz w Korei Południowej (jeden z recenzentów pisał, że zaliczanie filmu do kategorii B jest zbyt łaskawe). Kim Dzong Un może spać spokojnie. Rewolucji nie będzie, za to są kolejne preteksty do podtrzymywania izolacji kraju. Wygląda więc na to, że aktywiści wysyłający balony z Wywiadem… tylko wzmacniają władze Pjongjangu. Na zakończenie przytoczę opinię mojego znajomego z seulskiego uniwersytetu, którego poprosiłem o komentarz: „Film wzbudził tu wiele zainteresowania, w końcu nawet władze KRLD oficjalnie się o nim wypowiadały, ale dla mnie okazał się wielkim zawodem. Po pierwsze był daleki od rzeczywistości. Dla nas Koreańczyków był wręcz absurdalny. Po drugie aktorzy strasznie kaleczyli język koreański. Po trzecie nie był śmieszny. Pokazywał Koreę Północną w taki sposób, w jaki chce ją widzieć Ameryka. Brak wiedzy o Korei Północnej sprawił, że film był nudny i nierealistyczny”.

* Vice News przygotowało film poświęcony akcji wysyłania balonów do Korei Północnej. Dokument uchwycił również kontrowersje, jaką działalność ta wzbudza w samej Korei. Interesujące jest również, jak wielu aktywistów z Zachodu zaangażowanych jest w całą akcję. Dokument można obejrzeć tu. 

Roman Husarski

Absolwent filmoznawstwa i studiów dalekowschodnich Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie doktorant w Instytucie Religioznawstwa UJ. Przez dwa lata uczył się języka koreańskiego na uczelniach Hankuk i Jeonbuk w Korei Południowej. Autor książki "Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej". Jego obszar pracy naukowej obejmuje: politologię religii, mitotwórczy charakter kina, ideologię Korei Północnej oraz szeroko rozumianą koreanistykę. Pasjonat nauki języków obcych. Prowadzi bloga wloczykij.org.

czytaj więcej

O podróżach, turystyce i przemyśle filmowym w Korei Północnej – rozmowa z Nickiem Bonnerem

Roman Husarski: Z powodu wirusa Ebola Korea Północna zamknęła swoje granice dla turystów. Co to oznacza dla twojej pracy? Nicholas Bonner*: To nie pierwszy raz, kiedy taka sytuacja ma miejsce. W 2003 na przykład zamknięto chwilowo granice z powodu SARS. To wydarzenie jest trochę bezprecedensowe. Zazwyczaj to Chiny bywały pierwsze w podejmowaniu decyzji… jeśli wiesz, […]

Roman Husarski o swojej najnowszej książce poświęconej Korei Południowej

W najnowszym podcaście Iga Bielawska rozmawia z autorem "Kraju niespokojnego poranka", książki o Korei Południowej, której premiera już wkrótce!

Tydzień w Azji #110: Decoupling z głową – USA szykują łańcuchy dostaw „wolnych od Chin”

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Forbes: Czego nie wiemy o rewolcie w Kazachstanie?

Zamieszki w najbogatszym i jednocześnie dotychczas najbardziej stabilnym kraju Azji Środkowej były zaskakujące dla olbrzymiej większości ekspertów. Jeszcze dziwniejsze jest to, że po dwóch tygodniach od rozpoczęcia protestów tak mało wiadomo o powodach, przebiegu i skutkach kryzysu

Nicolas Levi na konferencji Asian-European Forum 2021: Przyszłość Należy do Azji

22 kwietnia o godz. 14:15 analityk Instytutu Boyma Nicolas Levi, weźmie udział panelu dyskusyjnym “Przenikanie kultur, czyli jak Wschód łączy się z Zachodem. Globalizacja kultur dziś i perspektywy na przyszłość”.

Tydzień w Azji #249: Wielkie pieniądze boją się chińskiej polityki

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Centralnoazjatyckie gry wojenne

Prezentowane opracowanie ma na celu przybliżenie tematyki militarnego potencjału państw Azji Centralnej, zwłaszcza pod kątem rynku broni i inwestycji w modernizację sił zbrojnych. W opracowaniu dokonano analizy sytuacji militarnej poszczególnych republik, jak również przedstawiono zmiany jakie zachodziły w tym regionie wraz ze zmieniającymi się uwarunkowaniami geopolitycznymi od czasu upadku ZSRR.

Azjatech #154: Dżinsy z odpadów po produkcji piwa. Japoński browar testuje nowe możliwości

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

RP : Uzbecka prywatyzacja nabiera tempa. Pomagają Polacy

Uzbeckim władzom w działaniach na rzecz ograniczania udziału państwa w gospodarce pomagają różne zagraniczne firmy konsultingowe. Do współpracy zaangażowano także doradców z Polski.

Strategia Polski wobec państw Azji

Zespół Instytutu Boyma wypracował serię rekomendacji dla polskiej polityki zagranicznej. Motywacją jest podzielenie się refleksjami o relacjach Polska-Azja, na które składa się również głos polskich przedsiębiorców funkcjonujących w Azji. Seria składa się z rekomendacji dla relacji Polski z Indiami, Korea Południowa i Japonią, Azją Centralną i Chinami

Historical vs Current Emissions: Towards an Ethical and Political Synergy in International Climate Policy

Environmental problems transcend not only national borders but also historical periods. And yet debates on the necessary measures and timelines are often constrained by considerations of election cycles (or dynastic successions) in any given country.

Azjatech #201: Korea Północna okrada firmy na całym świecie i zarabia miliardy dolarów

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Kazachstan w przededniu wyborów

19 marca Kazachowie udadzą się do urn wyborczych. Tym razem wybierać będą posłów do Mażylisu (niższej izby parlamentu) oraz do maslichatów (rad samorządowych). W odróżnieniu od poprzednich wyborów, które odbyły się w styczniu 2021, te mają być bardziej transparentne, równoprawne i wielopartyjne.

Tydzień w Azji #227: Chińczycy cierpią coraz bardziej. Rośnie frustracja, bo brakuje pieniędzy

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

RP: Korea Południowa, czyli ciastko z fasoli może być słodkością

Południowokoreański cud gospodarczy to szansa dla polskich eksporterów. Jak przygotować się do wejścia na południowokoreański rynek? Warto poznać panujące tam trendy, które promieniują na całą Azję Wschodnią.

Azjatech #134: Nowe technologie i startupy z Pakistanu

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Potrzebujemy nowej polityki azjatyckiej – LIST OTWARTY

Azja odgrywa ważną i stale rosnącą rolę w polityce i gospodarce światowej. Dlatego wychodzimy do Państwa z apelem, aby tak dziennikarze, politycy i wszyscy inni, którzy kształtują opinię publiczną, częściej i odważniej podejmowali debatę na temat roli tego kontynentu dla Polski w wielu dziedzinach życia.

Program staży w Instytucie Studiów Azjatyckich i Globalnych im. Michała Boyma

Instytut Boyma uruchamia program staży dla studentów, wychodząc naprzeciw prośbom i oczekiwaniom związanym ze skromną ofertą staży finansowanych ze środków publicznych w ośrodkach analitycznych/centrach badawczych w Polsce.

Forbes: Czy to nasza przyszłość? Japonia stawia na wzmocnienie bezpieczeństwa w gospodarce

Po latach zaniedbań władze Japonii opracowały sprytny plan, by bronić swojego bezpieczeństwa gospodarczego. Kontrola własności intelektualnej i technologicznej stała się priorytetem. Strategi ma przynieść wymierne korzyści i pomóc zachować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza chińską

Tydzień w Azji: Okoliczności odejścia premiera Abe

O potencjalnej rezygnacji spekulowano jeszcze przed pierwszymi wizytami premiera w szpitalu, zwiastującymi jego odejście z powodu silnego nawrotu wrzodziejącego zapalenia jelita grubego – choroby, która oficjalnie wymusiła na Abe rezygnację z premierostwa w 2007 roku.

RP: Uzbekistan rozważa skrócenie tygodnia pracy

Na fali coraz powszechniejszych w państwa zachodnich rozważań o dążeniu do stopniowego wprowadzania czterodniowego tygodnia pracy podobne podejście chcą wprowadzić władze Uzbekistanu. To pierwsza tego typu inicjatywa w Azji Centralnej.

Tydzień w Azji #138: Nowe zasady w chińskim internecie

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Tydzień w Azji #263: Nowatorski projekt USA już działa. To odpowiedź na politykę Chin

Przegląd Tygodnia w Azji to zbiór najważniejszych informacji ze świata polityki i gospodarki państw azjatyckich mijającego tygodnia, tworzony przez analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.

Azjatech #58: Koronawirus zmienia kulturę pracy w Japonii

Azjatech to cotygodniowy przegląd najważniejszych informacji o innowacjach i technologii w krajach Azji, tworzony przez zespół analityków Instytutu Boyma we współpracy z Polskim Towarzystwem Wspierania Przedsiębiorczości.